Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Effy

DO SYLWESTRA, od 19.10.2009

Polecane posty

ja zjadłam ogórki jak narazie, jeszcze sałata i rzodkiewka mnie czeka :) tak jak mowiłam do 12 warzywa/ owoce same pozniej warzywa na parze z ryzem a wieczorem czyli ok 17 ziemniaczki z czosnkiem (w sumie takiej kombinacji nie jadłam ale sprobuje bo czosnku mam dużo ) :D paslistek dobrze ze mi o wodzie przypomnialas ze trzeba pić :):)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
paslistek, takich momentow nie unikniemy. nasi faceci uwazaja nas za boginie i wysmiewaja pomysly odchudzania (sprobowali by inaczej! :D) takze z nimi mozna czasami zgrzeszyc...w jedzeniu of course:D ja dzis spalam 12h, takze dopiero 1szy posilek ze mna: dwie kromki ciemnego chleba (białego nie jem chyba od 3 lat:)) o 13 planuje ciastko owsiane o 16 jablko ok 19 zupa gulaszowa dzis pracowity dzien wiec powinno sie udac! wiecie ze pare tyg temu moje najlepsze spodnie mi sie rozeszly na tylku!! normalnie dziura na wylot:D to byl odpowiedni znak zeby zaczac dietke:D to tak na poprawe humoru dla was:D powodzenia girls! aaaaa i nie pijcie na raz duzo wody, bo rozciagacie sobie tym zoladek, najlepiej malymi lyczkami przez caly dzien :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
od 13 do 19 masz duzą przerwa tylko ze z tym jabłkiem/ Mnie jabłko nigdy nie satysfakcjonuje ;) o 12 zjem sobie posiłek i wychodze na jakies zakupy byleby zajeło z 3 godzinki i zebym wytrzymała do 17 !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a tak wogole co do wody to faktycznie nie powinno sie pic dużo. Czytalam że organizm tylko wykorzysta w ciagu godziny 200 ml a reszta będzie jako już zbedna i organizm sie tego jak najszybciej bedzie chciał pozbyc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam was widze ze trzymacie sie bardzo dokladnie wyznaczonych celow ja dzis pozno sie polozylam bo po 3 w nocy i pozno wsyalam bo o 10.30 dzien jakis taki do niczego nie lubie tak pozno wstawac bo mi potem sie wydaje ze tak szybko godzinki mi uciekaja ale coz poradzic jak sie zaspi dzis kawa z mlekiem jogurt z łyżeczką błonnika z marchewki ( musze znowu jesc blonnik bo moje jelitka znowu nie chca pracowac jak trzeba i mnie nadyma jak balonik) było juz troche wody dzis na obiad planuje takiego odchudzonego strogonowa z pyrami ( przyznam sie szczerze ze ja jestem drapieżca z krwi i kości i jak mięsa nie zjem co drugi dzień to chyba chora sie robie moze byc ryba zaminnie ale białko zwierzece musi być) moze i ja na chwile wyskocze na zakupy mam zamiar kupic sobie olejek z wiesiołka ( ponoc dobry na prace jelit - czyli dla mnie jak znalazł - bo ten blonnik w proszku to za moze i dziala ale jest mało smaczny) pozdrawiam i niedlugo znowu zagladne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam dziewczyny wczoraj mnie nie było a widzę że jest nas już sporo i robi się jeszcze bardziej sympatycznie Karmel89 wiedze ze mamy dokładnie taka samą wagę i chcemy tyle samo schudnąć widze ,ze jest też jedna mama witam mamuska22 maja córeczka ma 2,5 roku \ Aanulla gratulacje że potrafiłaś odrzucić słodycze 3 lata nie zly wynik ja z kolei od 5 nie używam soli i cukier zastąpiłam słodzikiem niebyt zdrowo z tym słodzeniem ale czasem muszę dzis zjadłam 1 cieniutką kiełbaskę cielęcą na śniadanie z 2 plasterkami pomidora i teraz czekam na obiad jest w pracy wiec zamówiłam sobie z moje ulubionej chińskiej knajpy ciemny ryż w krewetkami i bambusem miam miam kopiłam sobie dziś rewelacyjną sukienkę rozmiar 36 wiec mam nadzieje ze za 2 miesiące nie będe musiała sie do niej wbijać tylko gładką ja wsunę z planów na dzis : spacer z córeczką bo u nas dziś piękna pogoda

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej laski:) wczoraj mi sie nie udało nic zrobić fajnego do jedzenia...tylko 2 grzanki z serem...i tez nic nie poćwiczyłam, bo padłam do łózka i o 21 mnie juz nie było:) i do tego zaspałam o pracy dziś!! ale nikt z przełożonych sie nie kanpął:] za sobą mam mała,jasną bułkę z serkiem chrzanowym,ale niestety mam za sobą tez pysznego naleśnika z feta i szpinakiem, bo musiałam iść jako reprezentant firmy, na degustajcę którą organizuje nowootwarta knajpka, koło naszego biurwca:) był przepyszny :D dziś poćwiczę!obiecuję:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja już gotuje sobie ziemniaczki zjem z czosnkiem i przyprawami i moze z pomidorkiem ;) jestem po spacerku z psem n oi czuje sie fajnie. Chyba czas na wode ;):)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć Dziewczyny :) Mam nadzieję, że nie jest za późno, żeby do Was dołączyć i że pozwolicie mi się wyżalić albo pochwalić czymś od czasu do czasu ... Piszę obecnie na innym temacie, ale Wasz tytuł do mnie przemówił :) Chciałabym wejść na ten topic w okolicach Sylwestra i powiedzieć, że mi się udało...nie mam dużo do zrzucenia, chodzi właściwie o jakieś 3 kg, ale jak pewnie same wiecie te ostatnie najtrudniej zrzucić... Mój główny problem to - tutaj nikogo nie zdziwię - brak samokontroli...gubią mnie wpadki dietowe...najgordze są słodycze... Pozdrawiam i życzę miłego wieczoru :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hejka ja dzis dodatkowo na obiad wszamalam chochle zupy grzybowej z kaszą i w koncu skkladamy dzis mojego orbitreka mąż w koncu dal sie przekonac do przyniesienia go z piwnicy i rozłożenia chyba juz mial dosc mojego gderania za uszami na ten temat pobigl wlasnie do sklep[u bo twierdzi ze jak to mozna montowac taki sprzet i nie napic sie piwella przy tym:P no to moze jeszcze dzis uda mi sie pochasac na nim bo niewiele sie dzis ruszlam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
fajnie ze masz orbitreka :) ja dziś zjadłam śniadanie: sałata, 2 ogórki, cos tam rzodkiewki obiad : ryz z warzywami podwieczorek : troche grejfruta, 2 gruszki kolacja ziemniaki z ziołami czosnkiem i ogórkiem a na jutro już mocze fasolke już mi slinka cieknie :):)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Effy--> jak robisz ziemniaki z czosnkiem? wrzucasz zabki czosnku do wody, czy podsmazasz, wyciskasz? Co do tej rpzerwy, to wolalabym zupe wstawic w miejsca jablka, a jabluszko na kolacje, ale plan zajec mi na to nie pozwala :( bo ja myslalam zeby warzyw nie solic tylko wlasnie jakos na czosnku, moze cebuli, oliwie, tylko nie wiem jak to przygotowac, zeby do wody moze przeszedl smak tego czosnku? ktos tu mowil o nalesnikach z feta i szpinakiem, achhh sa genialne!:D aaale szpinak to rpzeciez samo zdrowie! a od piątku zapisuje sie na siłownie :) goha!!! ogarnij sie z tym jasnym pieczywem!!!! :D dam sobie uciac reke ze grzanki tez byly z maki pszennej?! ;) a tak serio, nie ma co rezygnowac z chleba, tylko zastapic go jakims ciemnym. Sa tak rozne dobre chlebki z zytniej, z ziarnami slonecznika, dyni, orzechami. ja juz sie tak przestawilam ze z jasnego pieczywa to zjem tylko swiezutka bagietkę,a bialego gluta nie tkne:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Co do orbitreka to ja mam, ale powiem szczerze, że od baaaaardzo długiego czasu wsiada na niego tylko kurz ;) To samo spotkało mój rowerek stacjonarny ;) I pomyśleć, że taki miałam zapał, kiedy go kupowałam... Ale jak wspominałam....moja samokontrola pozostawia wiele do życzenia ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
bo w domu sie ciezko zmotywowac... ja nawet jak zrobie brzuszki to po tych 'domowych' jeszcze nigdy nie mialam zakwasów:D dawno temu kupilam cos w stylu vibroaction czy jakos tak. generalnie pas sie zaklada w talii i samo wibruje i niby cwiczy miesnie-to nawet tego mi sie nie chce podlaczyc i tez sie tylko kurzy:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no to ja wam se przyznam teraz jak odchudzlam sie pierwszy raz od stycznia mialam posanowienie ze schudne i nie powiem schudlam i to naprawde bardzo ladnie orbitreka kupilam po 2 tygodniach odchudzania i uzywalam ze 2 miesiace ale tak dzien w dzien super sprawa miesie sie wzmocnily no i chudlam moze nie przez samo latanie po tym sprzecie ale pomagalo a potem zaczelam chodzic 2 razy w tygodniu na aerobik i jakos orbiterk zeszedl na drugie miejsce a po jakims czasie to juz wogole go nie uzywalam i moj jeszcze narzeczony doszedł do wniosku ze tzeba złozyc ten piękny wieszak na spodnie i koszule i schowac do piwnicy i tak od maja przez całe lato schładzał sie i odpoczywał w piwnicy az do dzis ( a raczej wczoraj:P) przeprosiłam sie z nim i obiecałm mocne postanowienie poprawy wiec jak macie w domu swoje sprzety to tez sie z nimi przeprooscie prosze\bedzie mi razniej jak bedziemy w kilka wyciskac na tych machinach siudme poty pozdrawiam :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja jakoś nie mam ochoty się przepraszać z rowerkiem, wole aerobic przed komputerem (dobrze ze jest youtube)) ':):) zimniaczki poprostu posypuje czosnkiem startym, majerankiem i kminkiem, nie jest to ptrawa roku ale jest to jedno z dań które mogę jeść, oczywiscie bym wolała z masełkiem mmmm. Chhyba lepsze by byly zapiekane w piekarniku ale to może w weekend ;) forbes, fajny ten sprzęt szkoda ze nie uzywasz. Może podswiadomie umysł zakodował że ten sprzet nic nie daje i poprostu nie masz ochoty go używac ? ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość panterakot
Hej dziewczyny, ja dzis musze zrobic glodowke oczyszczajaca bo waga caly czas stoi i juz mnie to zaczyna denerwowac.Dzis mam wolne wiec bede zagladac czesciej .Trzeba wziac sie w garsc bo sylwester coraz blizej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja też bym sie skusiła na głodówke ale pózniej w nocy nie mogę spać :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja nie lube razowego chleba :( zawsze trafiam na niedobry..jakis kwasny i suchy że w gardle staje...chyba sie nie przekonam i zostane przy zwyklym pieczywie w ilości max 1 bułka myślicie że naleśniki są tuczące?:)nie codziennie oczywscie i nie za słodko...ale tak chociaż trochę z jakimś sosikiem czosnokowym(wysicsniety czosnek jakies przyprawy+jogurt naturalny), albo serkiem homogenizowanym? :)bo uwielbiam naleśniki :D ćwiczeń znowu nie było wczoraj, ale spacerowania trochę :) liczy sie prawda? i tak w ogle... to może ja się w wage powinnam zaopatrzyc czy cos?bo generalnie polegam na wdze,k tora jest u mojej mamy a u mamy jestem raz na tydzien lub dwa :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam panie chyba popadam w jakas spiaczke i zasypiam juz 3 raz w tym tygodniu i to podrzad dzis pobudka o 9.40 :( a mialam tyle planow na ranek sniadanie o 12 : kawa z mlekiem+ twarożek ze smietana i pomidorek + 1 kromka chleba troche pokrecilam na orbitku ( malutko ale to na poczatek poetm bedzie moze wiecej) II sniadanie sobie daruje obiad : kasza gruczana z warzywami kolaja:?? cos bedzie ale co?? nie wiedomo pewnie jak wczoraj 3 jablka przed tv wczoraj kupiłam takkie herbatki w biedronce na niby spalanie:P kiedys je piłam i twierdze ze na odchudzanie to one raczej nie dzialaja ale mnie smakuja herbatka o smaku pomaranczy to jest to:D pozdrawiam i piszcie bo nudno dzis

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
goha myśle że naleśniki sa tuczace gdy się spożyje więcej niz jeden ;) i do naleśników już bym polecała cos słodkiewgo, dżem czy coś podobnego żeby było połączenie weglowodanów i łatwiej sie spaliło (a nie wegl. + białko) a co do sprawy łączenia to juz lepiej je zrobić bez mleka;) każdy ruch sie liczy ! anula: sen jest potrzebny i bardzo dobrze ze sobie na niego pozwalasz, może Twój organizm się regeneruje po róznych obzarstwach ? ja dziś zjadłam duuuużo fasolki + sałata + ogórki + gruszka, tyle i aż tyle

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
oj ja nie wiem czy sie regeneruje ja poprostu jestes spioch zawodowy i jak tak dalej pojdzie to poł życia przespie dobrze ze mojemu mężowi jeszcze to nie przeszkadza moze dla tego ze nie wiedzi i dio konca nie wie choc mysle ze sie domysla bo czasami dzwoni o 10 tak zeby sobie pogadac chwile i pyta tak niewinnie " kochany mis to juz sie obudził czy to tylko takie przebudzenie miedzy snem a drzemka?" co do nalesników ja uwielbiam ale słodkie z różnymi dodatkami ( wiec u mnie odpada) lub bardzo pikantne z wkładka taa typowo meksykańska hmmm m pozmarzyc na razie bo u mnie na jednym by sie nie skonczyło

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja dziś do tej godziny: 1 herba miętowa, 2 marchewki, 1 jabłko, poracja kaszki mannej(z miodem) i to na tyle... a chłopaki w pracy,mnie tu katują zapachami z pizzy!!!:( ja sie nie znam na dietach, weglowodanach i innych cudach...ale wiem że zaprzestanie konspumcji zupek chinskich na sniadanie o godz 13, to krok na przód :) ale i tak najszybciej teraz jem o 10-11...a wstaje o 7... aa i kawy nie piję!mam wrazenie że po kawie jakaś wkurzona bardziej chodzilam...im wiecej kawy, tym większy nerw...możliwe to? czyli naleśniki odpadają...może zrobie w poniedziałek?;] mój facet wraca po 2 miesiącach nieobecnosci...chociaż naleśniki to mało roamntyczne/dystyngowane danie :) muszę wymyślić coś smacznego i dietetycznego,ale żeby on też chętnie zjadł i nie marudził przy tym:) jak wróce, zrobie sobie kalafiroka i do tego jajo sadzone :D i może na spacer do lasu:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
gohaaa a ja to mam takie koszmary ze mi sie w ty tygodniu 2 razy snilo ze pizze jadlam i to tak, ze we śnie swiadomie wiedzialam ze nie moge bo na diecie jestem, gorsze to niz potwory :D ale pochwale sie Wam ze wczoraj bylam z facetem w kinie i ani grama popcornu nie zjadlam, ani nawet coli nie kupilam, kiedy to przeciez wlasnie po to sie do kina idzie:D mimo to dzien nieudany, tylko 3 posilki w ciagu dnia i to za duze jak na raz, ale nie mialam innej mozliwosci, zeby latac 3 razy osobno na zupke czy drugie danie... az mnie brzuch bolal bo go tak przyzwyczailam do czestych malych porcji... ale dzis wracam do normalnosci i zaczynam silownie, w koncu w niedziele wazenie:D A co do wagi to goha nie masz co sie zaopatrywac na sile, tym lepiej ze masz ja u mamy! wszedzie pisza ze wazyc sie powinno max 1 w tygodniu, ze czeste wazenie robi tylko wode z mozgu, bo nie jestesmy w stanie schudnac z dnia na dzien, tylko wahania wagi zaleza od wody w organizmie, pelnego zoladka czy jelit. tylko sie dobic mozna albo z koleji niepotrzebnie nacieszyc:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam co dotego wazenia to chyba prawda nie wiem jak to bedzie jutro z moja dietka bo moja mala kochana chrzesnica ma urodzinki i to pierwszy roczek pewnie bedzie jakis torcik oj postaram sie trzymac w ryzach a dzis na razie kawa z mlekiem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja własnie jem sałatke z warzywkami i kurczakiem :) tyle że o 17 mam zlot rodzinny i duzo jedzenia będzie, bo t takiej fajnej knajpie... :)no cóż...ale tak jak pisałam wczesniej, mój facet wraca w niedzielę, więc będziemy "cwiczyć" :D:D:D duużo!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość carmel89
jak tam dziewczynki?;D ja na jogurtach i jabłkach jade cały czas;D a dzis ksiadz powiedział ze schudłam;D dzisaj żyje narazie o małym jogurcie naturalnym;p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×