Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Effy

DO SYLWESTRA, od 19.10.2009

Polecane posty

dobra jestes, ja bym tyle nie wytrzymała na samych jogurcikach wogole dla mnie jogurt to nie posiłek tylko jakas taka pierdółka :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dla mnie jogurty tez raczej nie posiłek jak wrzucam do żoładka to tylko takie plus plusk słychac za każdą łyżeczka ale jabłka hmmm ja jestem uzalezniona chyba codzien jem i to duzo hmmmm

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jogurty sa jak woda:D dzis 1szy dzien na silowni, nawet niezle, chociaz zjadlam o 2 kanapki za duzo niz przewidywalam. troche sie cos rozpedzam z jedzeniem :/ a tak dobrze mi szlo... obym w weekend miala cos do roboty zeby nie skupiac sie na jedzeniu. a widze ze jak to zazwyczaj bywa topiki dietowe podupadaja, a tyle nas chetnych do odchudzania bylo, gdzie jestescie gwiazdy? nie opychajcie sie czasem paczkami:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej, ja nie podupadłam na duchu ! nie było mnie 2 dni niestety. Mam nadzieje ze nie uciekłyscie :/ ja zaczełam dzien od 2 bananów i cholernie chce mi sie pić, ciekawe co dziś zjem ciekawego. Przynajmniej jak juz jestem sama w domu to moge jesc czosnek bez konca; ););)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość panterakot
Hej dziewczyny, nie objadam sie pączkami hehehe caly czas czytam Was.Ale moja waga stoi jak zakleta a wymiary lecą hmmm.Do spotkania ważnego zostały 5 dni i musze wazyc 49 kg a mam 50,50 ale jak juz pisalam codziennie sie mierze i wymiary mam mniejsze.Dzis dzien na kaszy heheh jak zwykle , zasmakowala mi i kupilam sobie jej rozne rodzaje dzis do niej dodam cos jeszcze ale malo.Musi musi musi mi ten kg odpuscic i przekrocze te granice 50.Pozdrawiam.AA mezus stwierdzil ze dawno nie bylismy razem tak spokojnie w domu i sylwester szykuje sie w domku, oczywiscie spytal sie czy sie zgodze bo mozemy isc na bal ale bylismy juz dwa razy z rzedu a mi marzy sie zamkniecie w domu, udawanie ze gdzies idziemy zeby czasem gosci nie miec hihi i razem z mezem i corka urzadzimy sobie bal w domu ale dla siebie.Dziwne to ale tego nam brak moze to przez to ze maz czesto wyjezdza daleko do pracy.Ale tak czy siak tez chce sie wnic w fajna sukienke na sylwestra.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jjej :( dawno mnie nie było, ale moja mama wylądowała w szpitalu i na początku nic nie jadałam, a jak stan mamy sie poprawił to żarłam jak najęta, więc zaczynam od początku wszystko :O Dziewczyny, czy sa u was juz jakieś efekty? :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Patrzę, że forum swieci pustkami :( U mnie dziś: Śniadanie: pomidor, zielona herbatka Obiad: 2 kotleciki mielone, kalafior, zielona herbata Kolacja: pewnie też kalafior :P Ćwiczyłam już na skakance 40 minut, ale jeszcze mam zamiar poskakac 30min, 20 minut na rowerku stacjonarnym i ćwiczenia 8legs :) No, zobaczymy jak to będzie :) :O jutro uczelnia, znowuuu :O Życze powodzenia chudzielce :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czesc dziewczyny, tak samo jak wy chce sie sie pozbyc tego baaalstu u mnie to z 7 kg.....mam 167 i waze 62kg....a jeszcze 1,5 roku temu bylo 52 przy czym wygladalam wtedy jak worek kosci wiec najlepiej bedzie 55 kg, zatem moj plan to dieta kopenhaska od jutra. wracam do Polski na 2 tygodnie i po powrocie chce zaskoczyc mojego lubego:) hhehehe taka nowa ja, z lepszym samopoczuciem bo narazie to czuje sie jak paczek:) ktos tez jest na tej diecie? 26.10.09-62kog Cel 56-55kg mam nadzieje ze dotrwam....zegnajcie slodycze:( i zegnaj chlebku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
aneczka62 : ale za to: 'witaj mini kiecka' :D super, zapraszamy, ale czy nie wydaje Ci się, że to troche za szybko 7kg w 2 tygodnie? Nie wiem, ja sie mało znam :P Ale powodzenia :) Dziewczyny, gdzie jesteście :]

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Podsumowanie dnia: Śniadanie: pomidor Obiad: 2 kotleciki milone, kalafior Kolacja: jeden kotlet mielony , kalafior + zielona i miętowa herbata RAZEM: ok.480kcal, mało ale dziś źle się czuję jakoś :O Spalone: - skakanka 70minut - rower stacjonarny 20minut - 8 legs RAZEM: ok. 600kcal :) powodzenia, mam nadzieje, że topik nie upadnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja wiem 7 kg to duzo ale zobaczymy 3 kg to i tak by bylo fajnie, dla mnie najgorsze sa te slodycze....czasem 9 godzin w pracy w ruchu i zeby szybko cos zjesc to ide po czekolade, a potem czlowiek sobie w wypomina....ech zobaczymy:) jak mi to moje zrzucanie balastu pojdzie......moja mam schudla 9 kg w miesiac na diecie turbo,wyglada swietnie ale to dieta nie dla mnie, nie mam czasu na tyle jedzenia w ciagu dnia:( a siostra 4 kg,wiec co ja mam byc nie lepsza hihihi....nie ma to jak konkurencja:))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
aaa no i wieszam na lodowce te moje cudowne spodnie w rozmiarze 36.....motywacja, motywacja i jeszce raz motywacja a potem moj facet padnie......ehheheeh nic mu nie powiedzialam co mam w planie :P trzymam kciuki za wszystkie dziewczyny :)dacie rade

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
aneczka: to szykuj sobie przed pracą porcję warzywek albo owoców :) to wszystko pakuj do pudełeczka i w droge :) Ja tez uwieeelbiam słodycze :) ale musze jakoś sie opanować, własnie mam przed sobą czekoladowe cukierki ale NIE MOGE ich nawet tknąć :P Mam uczulenie na czekolade więc też wmawiam sobie, że to dla mojego dobra :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dziewczyny, poraaaażka. :(:(:(:( dałam ciała w weekend... jak nie mam zajec w ciagu dnia i nie jestem poza domem to sie krzatam po kątach i tylko podjadam, ale co najgorsze ze wczoraj byla parapetowka mojej kumpeli i bylo tam peeelno jedzenia. chipsy, ciasteczka, kanapeczki, frytki, cola. jedyne co to ze chocaz piwa nie pilam, bo autem bylam, ale tyle zjadlam niezdrowych rzeczy, dzis od rana rodzinne sniadanie takie co sie ledwo na stole zmiescilo..plus ciasto na deser.... zaczynam od nowa :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dziewczyno a czy ty wiesz ile razy ja z tymi pudeleczkami pelnymi zdrowych owocow i warzyw wracalam do domu...no nie mam czasu:( ale teraz bede miala,,,hihi urlop w Polsce i sie zdietuje:) a propo zaczynania od nowa forbes nie ty jedna tak sie skusilas:)....po kazdym upadku sie wstaje i idzie dalej:))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
u mnie najgorsze są weekendy, w dni robocze jestem na uczelni to jakos leci ;) ej, gdzie jest reszta dziewczyn? :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no ale ja jutro zaczynam i wiem ze bedzie ciezko ale jutro wracam na 2 tyg do kraju a tam u mnie w domu rzadko cos slodkiego i sie nie bede nudzila:) tylko tego piwka bedzie brak bo w kopenhaskiej to wogole zadnych rarytaskow nie ma. aeth najlepiej to nie miec w domu nic slodkiego, po drugie jak cos zjesc to owoc,warzywko,, mi pomaga surowy kalafior no i ja wieszam od jutra spodnie na lodowce do ktorych juz moja dupcia nie wchodzi.....,grrrrrrr.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
bidulka, moje przebywanie w domu zawsze konczy sie kaloryczna katastrofa. dokladnie, lepiej w domu nic nie miec, ale ja mieszkam z rodzicami i mimo ze mama tez na 'wiecznej "diecie" to kupuje slodycze ale ona potrafi sie opanowac, a ja? najlepiej tabliczka czekolady na raz:D ale w koncu najlepsze w odchudzaniu jest to, że zawsze mozna zaczac od poczatku :) aneczka, dobrze wykrzoystaj ten moment, nie znajdziesz lepszej okazji, masz nad soba silna motywacje, bo masz tylko 2 tygodnie, fajna niespodzianke zrobilabys facetowi:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej!!! Czy mogłabym do Was dołaczyć? Chciałąbym schudnać 15 kg!!!! wiem wiem to bardzo duzo. Mam 160 cm wzrostu i waze 71 kg,po prostu masakra:( Musze sie wziasc za siebie,zaczynam nowe zycie i chce wazyc 56 kg,chce czuc sie dobrze i pieknie Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość panterakot
Ja dzis do pracy, na wadze 50 kg wiec ok

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej dziewczyny mnie również nie było pare dni ale nie zamierzam porzucić topiku , jeśli chodzi o weekend to u mnie również tragedia , ale mam nadzieje ze dobije sie dzis i wrócę do dietki , a co do wagi to na szczęście -nie szczecie stoi w mijescu 67 kg , chodź bałam sie kg w góre po tym obżarstwie, miłego dnia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej Anna0809; widze ze anny biora sie za siebie:) pewnie dziewczyno bedziemy cie wspierac, ja od dzis kopenhaska, kawe juz wysiorbalam...ble z cukrem9slyszalam ze mozna zam cukru mleko bo tam cukier laktoza)ale wiesz ja ci polecam diete turbo.jezeli chcesz ja ci ja przesle mailem od razu mowie ze za darmo:) bo moja mamcia juz sobie na nie 9 kg w mies zrzucila...w skrocie dieta ta trwa 10 dni mozna robic potem 3 dni przerwy i znow 10 dni, je sie rzeczy z tabel i 6 posilkow dziennie NAPRAWDE!!! np sniadanie zjedz 2 prod z grupy1, 2 sniad zjedz 2 prod z 2 i 1 z gr 3...itd. jezeli lubisz jesc i nie masz silnej woli to mysle ze ci ona spasuje. chudnie sie max 3 kg na te 10 dni ale warto moja mamcia nadal swietnie wyglada i ma nawyk jedzenia co 2 godz i malo:) aha i cwiczyla tylko 10 min dziennie na stepterach lub spacer ale ona ma na to czas hehehe jak co to piszcie ktora chce ta dietke a ja wam wysle:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witamy Anno :) Ja dziś chyba wytne z gazety zdjecia super laski i będę je ogladać przed każdym posiłkiem ;) Nie widze innego wyjscia ;) Jeszcze nie jadłam śniadania a po 6 wstałam, wciąz na komorce miałam ustawione stara godzine i myślałam ze to grubo po 7 ;) Chba wykorzystam za chwile moment że nikogo w domu nie ma i poćwicze cos :) Tylko nie wiem który puscic filmik 30 minutowy -na pośladki - brzuch - ciało ;) Chyba się zmuszę do tego by wg pory dnia ustawić te ćwiczenia Rano przypuścmy ciało na rozgrzanie na cały dzień Popoludnie pośladki - a bo tak ;) A wieczorem brzuch po całodniowym jedzonku ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam panie i j juz wracam po wekendzie byla u rodziców i tesciówn na wekendzie wiec bez jedzenia sie nie obyło ale mam nadzieje ze podniose sie i pojde dalej do przodu jeszcze sie nie wazylam i mam nadzieje ze dzieki dwu dniowych podkreconych kaloriach nie bedzie na wadze wiecej niz bylo zaraz ide po kawke widze ze ciegle nas przybywa - bardzo fajnie - witam no i wracamy tu jak bumerangi nawet po chwilowej nieobecnoscie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej Effy wiesz ja sobie cos przypomnialam jak bylam w Liceum(ech jakies 5 lat temu) tez sie zawzielam i schudlam chyba z 7-8 kg w miesiac. wiec tak jadlam co 2,5 godz 10.30 rano zytni chleb bez masla i nabialu czyli pomidorek albo warzywko potem jablko, jablko i na wieczor mrozony jogurt (dlugo schodzilo zanim go zjadlam) ale co do cwiczen.... ja jezdzilam na rowerze stacjonar 1 godz ale co najwaz bylo tez 30 min pilatesu ktore znalazlam w jakies gazecie i wiesz co.. po miesiacu mialam inna budowe ciala. otworz spadek wagi swoja droga ale z ubitej dziewczyny stalam sie smukla....nie zrobily mi sie buly na nogach od tej codziennej jazdy na rowerku,do dzis mam inne nogi, talie i biust, plecy ....i zawsze wracam do tych cwiczen:) mam znajomy klubik fitnessu i przez te dwa tyg bedzie tez pilates, jest o tym duzo w necie, sa to spokoje cwiczenia ale po nich bedziesz silniejsza i rozciagnieta:) jak co to pisz:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
codziennie ćwiczyłas 30 minut ? Ja juz po jednych ćwiczeniach jakoś miałam ochote sie poddac po 10 minutach ale ciągle myslałam , no jeszcze 5 minut i koniec aż doszłam do końca ;) Ja jeszcze bez śniadania, nie jestem głodna ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
codziennie w sumie 1 godzinke moze wiecej ale to zalezy od osoby wtedy mialam wiecej energii niz teraz a pozatym byla taka jedna w klasie co mnie taak motywowala ze cala zlosc na tym rowerku wyladowywalam:) ale ja odnosnie pilatesa, rowerek to tylko na nogi i pupe a pilates na wszystko:)) dawaj dziewczyno, poszukaj na necie cwiczenia najlepsze dla siebie bedziesz zadowolona z efektow, najwazniejsze to wpasc w codzienny rytm, na poczatku wiem zawsze pod gorke....a potem same komplementy:))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
juz zjadłam 20 g orzechów włoskich, same witaminy i już gotuje ziemniaczki mniam mniam ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×