Pomóżcie rozwiązać tę zagadkę

lubia,ale jednak chyba do czasu w pewnym momencie chyba kazdy mialby dosyc, bo to wyglada tak jakby jej nie zalezalo

Nie bardzo rozumiem czemu wogóle piszesz na tym forum. Facet ci się ewidentnie podoba, a ty czując sie niepewnie na sile szukasz jakis argumentow, by go odstawiec bo tak podpowiada ci logika. Chyba tez Ci ktoś kiedyś zrobił krzywde. Druga możliwość to, że być może za dużo czasu spedzasz na tym forum. troche zaufania. Z mojej strony poiwiem ci tak. Boisz sie ze Cie wykorzysta? A co by bylo gdybys to Ty wykorzystala jego? Nie namawiam cie oczywiscie do tego. Zmien poprstu nastawienie, poczuj sie bezpiecznie. Udowodnij mu ze faktycznie masz charakter. I baw sie bo młoda jeszcze jesteś, a kto wie, może to akurat ten jedyny. Powodzenia

mówie o dobieraniu, które sygnalizuje, że facet ma ochte na co wiecej. Np. reka na kolanie jak siedza razem gdzies, albo delikatnie położona na granicy pupy z plecami podczas spaceru. Tak badaja na ile moga sobie pozwolic.

O tym, że mam silny charakter nie powiedziałam ot tak, tylko wynikło to z kontekstu rozmowy. Jesteśmy na etapie poznawania się, a skoro on zaczął właśnie taki temat, to widocznie chciał się tego dowiedzieć w przekazie słownym. Nie spotykam się z nim z braku innych facetów. Nigdy tak nie postępowałam. Podoba mi się i ja zapewne jemu też. Racja, że przesadziłam z tym przystawianiem się. To jak najbardziej naturalne i normalne, ale w związku z tym, co powiedział wczoraj muszę być czujna, bo być może chce mnie tylko zaciągnąć do łóżka. Co do braku zainteresowania z mojej strony, bo nie piszę pierwsza smsów - oszem, nie piszę, ale odpisuję na jego i to dość obszernie, a poza tym zapropnowałam mu pójście ze mną na spektakl wystawiany przez moich znajomych, bo mówił, że lubi teatr. Tak więc zupełnie bierna nie jestem. Owszem, ktoś mi kiedyś zrobił krzywdę. Kilka lat temu poznałam faceta, ale zaczęliśmy od rozmów przez GG, ponieważ był za granicą. W końcu spotkaliśmy się i sobie spodobaliśmy, ale on powiedział, że nie chce się angażować, bo za niecały rok chce wyjechać za granicę na dłużej, a poza tym chce odpocząć od związków. Niestety byłam już wtedy tak "zakręcona", że mimo wszystko spotykałam się z nim dalej i wydawało mi się, że jesteśmy parą, ale on nie spotykał się tylko ze mną...Gdy zaczęłam mu robić wyrzuty powiedział, że przecież na samym początku mówił, że nie chce się wiązać...Teraz jestem już wyczulona na tego typu teksty, choć te sytuacje nie są identyczne.

Babo idz do niego do domu.On jest żonaty!!!!

1 godzinę temu, Gość Gość napisał:

Babo idz do niego do domu.On jest żonaty!!!!

Dokładnie.Jeśli chodzi o W to już od 7lat jest żonaty .