Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

mimowolimam

faceci- wybaczylibyście?

Polecane posty

Gość do Kalibana
Człowieku ty wiesz o czym piszesz?Facetem kieruje duma,a kobietą co?pycha?Temat dotyczy tego,czy można zacząc od nowa,zapomniec o innym facecie,kiedy sie nie bylo w związku ze swoja ex- obecną?podkreślam NIE było sie wtedy w związku.To tak samo,jak miec pretensje,że sie wczesniej z kims bylo przed poznaniem siebie.Zostawil i jej nie chcial,wiec miala prawo do nowego zycia,bo byla pewna,ze on nie wróci

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość co za temat
jesli jest pewien,ze chce z nią być to niech walczy,ona dokona wybory,jak juz nie wybrala autora,bo chyba cos o tym wczesniej pisal

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jesli jest pewien,ze chce z nią być to niech walczy" co w tym przypadku oznacza niech mu ( kumplowi) ją odbije :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zwała
Autorze jestes psem ogrodnika,nie cche cie ale nie masz prawa z kims byc.chce byc z tobą,bo cie kocham,ale nie moge przebolec,ze spodobal ci sie ktos innym niż ja:)rzuciles panienke i zostales na lodzie facet

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość w milości i na wojnie
nie ma sentymentów:)Regres,jesli facet wie,ze to własnie ona,to niech idzie po trupach do celu.Ona zdecyduje,czy bedzie chciala wrócic do niego,czy zostac z tym jego kumplem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jurass90
Ale kawał skurwiela z Ciebie. Najpierw ja nie kochałeś i po 5 latach rzuciłeś i jeszcze masz dylemat czy jej wybaczyc? Człowieku jesteś chorym egoistą!! Mam nadzieję, że kumpel da ci w ryja i od nich sie odwalisz palancie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
w milości i na wojnie nie ma sentymentów " akurat w tym przypadku sentymenty odgrywaja niebotyczną rolę :) I pewnie w przypadku kobiety nie maja najmniejszego znaczenia ... bo w przypadku naszego bohatera ( na marginesie niezłej jęczy buły ) owe sentymenty maja wymiar nader wielki , a co za tym idzie bardzo zgubny :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a wlasnieco na to kumpel
?????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
w milości i na wojnie => Har, har, har. Kobiety jak widać lubią "nie widzieć" jak się rzeczy mają. Głupotę autora biorą za wielką miłość. Cytując jeden ze skeczy Potemów "Chłopy się normalnie o mnie zabijają" :P do Kalibana => nie zrozumiałaś, nie zrozumiesz. Szkoda mojego czasu i klawiatury.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Regres,jesli facet wie,ze to własnie ona,to niech idzie po trupach do celu." :D:D:D hahahahaha no własnie autor dał nam piekny przykład że to jednak nie ta :) patrz temat bazowy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zima tu i tam
Czepiacie się faceta.Koles zrozumiał swój błąd i che go naprawić.Skoro nie wiedział o jej nowym związku,poczul sie oszukany,pewnie zawiedziony.nie ma sie co dziwic,że sie teraz męczy:byc z nią czy unieśc sie ambicją

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
autor puknij się w pałę, co tu jest do wybaczania??? Była wolna i mogła robić, co chciała. Wybaczyć to możesz sam sobie, żeś pała ołwiem zakuta i nie umiałeś sobie znaleźć dziewczyny. Ridź Ferester się znalazł......

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość temat bazowy
Czytam ten topik i nie ogarniam,zwłaszcza Twoich wypowiedzi Regres:)Czy przykładem,ze to nie Ta bylo to,ze sie związala po tak długim czasie z jakims kolesiem?bo powinna na niego czekac wiernie jak pies i miec nadzieję,ze wróci?to Twoim zdnaiem byloby przykladem tego,ze jest tą jedyną?nie pomyslales,ze autor by wtedy nie zrozumial swojego błędu,że ją porzucil?pewnie sam fakt,ze na niego wiernie czekala dawal mu pole do popisu,fajnie miec takie kolo zapasowe na wypadke,gdyby sie nie udalo kogos znaleźc,a tak ex przestala mu nadskakiwac i facet zaczął sie budzic ze słodkiego snu,no fakt tylko zakonczenie pewnei nie takie,jakby chcial:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Koles zrozumiał swój błąd i che go naprawić." Jasne :) Bo on przeciez taki zakochany nadal :) A ta przerwa co to pannie zafundował to tylko tak dla próby :D ( taka ciekawość jak to z innymi może być w pozycji po tajsku :p )

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"Skoro nie wiedział o jej nowym związku,poczul sie oszukany,pewnie zawiedziony." to jest jakieś kurwa chore. to ON ją zostawił. ona swoje odcierpiała i postanowiła spróbowac z kimś innym. miala na to prawie rok, wiec w sam raz. a on sie teraz czuje oszukany i zawiedziony ze laska którą zostawił ma innego faceta ?? ?? ?? ?? ?? a co miała robić, płakać za nim i czekać wiernie do końca dni swoich, bo moze książę zechce łaskawie powrócić?... on NIE MUSI wiedziec o jej nowym związku. skoro ja zostawił to wręcz nei powinien się tym interesowac. bo sam dał jej wolną rękę. bo wszystko co sie wydarzyło po zerwaniu jest de facto JEGO winą. to nie on ma tu cokolwiek do wybaczania. to ona powinna sie zastanawiac czy wybaczyc jemu. kropka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"Czy przykładem,ze to nie Ta bylo to,ze sie związala po tak długim czasie z jakims kolesiem?" Regresem nie jestem, ale pozwolę sobie odpowiedzieć ;) Przykładem na to, że to nie Ta jest np. to: "Syt wygląd tak: zrywacie ze swoją dziewczyną po 5latach związku,bo już jej nie kochacie", to: "chciala próbowac naprawic to co sie rozpadlo,ale ja nie chcialem" oraz np. to:"nie chcialem z nią byc wiec z nia zerwalem,nie kochalem jej,wiec do nie nie wrócilem". To tak tylko z postów autora topicu na pierwszej stronie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bubusiatkooo
Widać tu takie 2 obozy: jeden broni dziewczyny,która sie w tym czasie związała z innym,a drugi przekonuje,ze autor wcale nie kocha swojej bylej tylko kieruje nim chęc udowodnienia kto jest lepszym samcem( on czy jego kumpel):)Oj naprawdę,nie wiem jak wyglada sytuacj bo nie czytam tego dokładnie,ale moim zdaniem istnieją takie osoby,które potrzebują czasu i pewnych nowych okoliczności,zeby docenic to co sie mialo,bądź zrozumiec to co sie czuje,mozliwe ,że tak jest w przypadku autora.Jesli mu na niej naprawdę zależy to już nigdy nie dpousci do takiej sytuacji,bo predzej czy póxniej jego byla znajdzie sobie kogos innego,kto nie zafunduje jej takiej hustawki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to nie on ma tu cokolwiek do wybaczania. to ona powinna sie zastanawiac czy wybaczyc jemu." ale co najlepsze to chyba nawet jej to nie w głowie :P ( rozmawia ze swoim facetem o byłym )

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lidl jest do bani
hi hi hi,czytam i oczom nie wierze,jaka debata:)może uporządkujemy parę spraw,bo ich sie chyba tu nazbieralo: on chce a ona nie chce?odwrotnie? czy oni chcą oboje?bo jesli chcą oboje to nie widze problemu.Co sie tyczy tego jej nowego związku to chyba wszystko jasne: miala prawo byc w tym czasie z kim chciala,bo autor z nią nie byl- wniosek nie ma czego wybaczać:)pozostaje kwestia tego jej nowego,czy tez juz bylego faceta a kumpla autora,jak on na tą sytuacje zareagowal?a moze to byl taki otwarty związek?chociaz autor pisze,ze jego kobieta sie z tym znajomym spotyka,wiec ta opcja odpada.Aha,jeszcze cos,nie wiem co w tym zlego rozmawiac o ex z nowym facetem,ja tez tak robilam,a tym bardziej,ze syt o której pisze autor pewnie tego wymagala: on chce wrócic,ona jest z jego kumplem,który pewnie nie wie jak sie zachowac,wiec nie dziwota,ze o tym gadali

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Rok miała czekać aż ty się zdecydujesz? I ona chce do Ciebie wrócić?JA bym nie wróciła skoro nie kochałeś to trudno twoja decyzja a nagle po roku ci się odwidziało...Dwa razy do tej samej rzeki się nie wchodzi. A co jesli stwierdzisz po roku że znowu jej nie chcesz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
10:09 [zgłoś do usunięcia] mimowolimam Ona jest z tym moim kumplem,albo raczej bylym kumplem od niedawna,może z miesiąc,może 2.Jak rozmawialismy,a raczej to ona mówila,to faktycznie gotowa bylaby sprobowac ponownie,chociaż wie,ze nie byloby łatwo.Zalezy tez jej na tamtym,podobno nawet czesto o mnie rozmawiali o tej syt nie wydaje ci sie nadal dziwne że rozmawia o byłym ?ze swoim obecnym facetem ... :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
on chce wrócic,ona jest z jego kumplem,który pewnie nie wie jak sie zachowac,wiec nie dziwota,ze o tym gadali" nie rób sobie jaj :D A ten obecny nie wie jak sie zachować ? Jesli sie z nia spotyka to chyba naturalna sprawa ze mu zalezy na tej pannie ( nie biore pod uwage spotykania sie na samo bzykanko) no tak .... może jak ex ładnie poprosi to obecny wafect moze odda mu pannę :p ? za fajki i połowkę Wyborowej ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość yyyyyyyyyyy
eee no jak dziewczyna zaczęła chodzić z ich wspólnym kumplem to raczej sytuacja była taka trochę "dziwna" i ja się akurat nie dziwię że autor mógł być omawiany z obecnym facetem. Zgubiłam się tylko czy ona chce do autora wrócić (to by było mało sprytne i osobiście uważam że żadna osoba przy zdrowych zmysłach nie powinna na coś takiego pójść) czy też zostać ze swoim obecnym (kumplem). Związek z kumplem może się oczywiście sam z siebie (bez pomocy autora) rozpaść bo istnieje szansa że kumpel był przy ex kiedy jej było źle, ble bla bla i z jej strony to wdzięczność a nie miłość. Temat "czy wybaczyć" to już w ogóle jakieś nie porozumienie bo w ogóle nie ma czego wybaczać a jeżeli już to ex może wybaczać coś tam autorowi. Z kolei takie wtrącanie się w życie osoby która chyba bardzo kochała (długi związek, potem próby powrotu w końcu jakieś próby ułożenia życia bez autora) jest okropne. Autor bezczelnie wykorzystuje to że ex go bardzo kochała może dalej kocha i chce jej rozwalić normujące się życie i co niechby ona do autora wróciła, jemu się znudzi a ona znowu będzie się leczyć z rozstania, próbować układać życie a autorowi się tak będzie odwidywać raz w jedną a raz w drugą stronę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do yyyyyyyyyyyyy
bardzo dobre określenie sytuacji.Do autora: jesli chcesz byc ze swoją ex to musisz byc tego pewien,zastanów sie czy naprawde ją kochasz i chcesz z nią byc,bo jesli tak nie jest wyrządzisz jej i kumplowi( co pewnie sprawiloby ci radosc) wielką krzywdę,pomysl czy warto?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie ma czego wybaczać
rozstanie, to rozstanie. Ona Cię nie zdradziła, więc po co głupio pytasz? Ja się jej nie dziwię, że znalazła sobie innego mężczyznę. Najlepszym lekarstwem na złamane serce jest nowa miłość. Rozumiem Twój punkt widzenia - że niby z kumplem, ale to chyba Ty ją zostawiłeś po pięciu latach i to raczej ona została upokorzona...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość temat bazowy
zgadzam sie w 100%:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie jestem kretynem,tylko facetem,który jak ktos zauwazyl zna swoją wartośc.W temacie zaznczylem,ze temat dotyczy facetów a nie lasek,które pewnych rzeczy nie potrafią zrozumiec

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sojer sojer
hahahha wartosc? ale ty jestes zupelnie bezwartosciowy. poznaj to, brejwharcie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×