Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość alicja echo

moja siedemnastoletnia córka ma chłopaka juz na poważnie

Polecane posty

Gość alicja echo

on nie ma jeszcze siedemnastu lat .Jest strasznie zakochana .Co robić ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gruszkakula
Nie rozumiem pytania. Jak to co robić? A co byś chciała zrobić?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość alicja echo
u ginekologa juz byłam z nią i ma tabletki antykoncepcyjne pownieważ oświadczyła mi że bardzo sie kochają i będą współżyć

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gruszkakula
No i dobrze, że dostała tabletki, przynajmniej odpowiedzialnie podchodzi do sprawy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość alicja echo
boję się że może zaniedbać naukę.My jesteśmy dobrze sytuowani a chłopak odbiega trochę od nas :-O nie chcę być zawistną materialistką ale....chłopak owszem jest przystojny ale inaczej wyobrażałam sobie przyszłość córki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ło Boże, ona ma dopiero 17 lat, jeszcze ten gość może jej się 10 razy odwidzieć a Ty już jojczysz, że odbiega gośc od normy, przecież za pół roku nie będa się chajtać?:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to, że nie jest zamożny z domu jeszcze o niczym nie świadczy, ma szansę sam dojść do czegoś i jeszcze może okazać, się że na starość będzie Cię utrzymywał, różne są koleje losu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie słuchaj z każdym
dniem to młoda pinda lat 20 kilka i pierdoli głupoty

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gruszkakula
Nie decyduj za swoją córkę. Powiem Ci coś... Poznałam mojego obecnego męża nie mając jeszcze 17 lat, on miał 18. Pochodził z nieco biedniejszej rodziny niż moja, jego rodzice mają niższe wykształcenie niż moi. Przetrwaliśmy razem końcówkę liceum, oboje świetnie zdaliśmy maturę, poszliśmy na studia (studiowaliśmy oboje, z tym, że w innych miastach), które też ukończyliśmy z dobrymi wynikami. Obecnie mam 26 lat, jesteśmy 3 lata po ślubie. Oboje mamy wyższe wykształcenie, pracę, utrzymujemy się sami, planujemy dziecko. Nasze rodziny lubią się i szanują. Jestem z nim szczęśliwa. I myślę, że to jest najważniejsze. Czy nie tego chciałabyś dla swojej córki?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość alicja echo
chłopak w jej wieku a w dodatku nawet młodszy wg miesięcy :-O takie chłopiec to dzieciuch, ma rysy jak dziecko a ona jest już poważna, dobrze sie uczy. Mam koleżankę i zawsze tak sobie marzyłam....ona ma syna który studiuje prawo, chłopak ma przyszłość i wiekowo bardziej by do niej pasował jako wsparcie.Moja przyjaciólka też dążyła żeby bliżej sie poznali...może jeszcze jakaś szansa będzie...nie wiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gruszkakula
Słusznie, siedemnastolatka dla studenta to trochę za młoda. Poza tym takie swatane małżeństwo tylko ją unieszczęśliwi. Pozwól jej decydować o własnym życiu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość alicja echo
tylko ja w swoim życiu spotkałam się z tym że młodym ciężko się żyje na początku i w przyszłości. Nawet jak byliśmy na wakacjach w Egipcie, Francji to córka cały czas tęskniła za nim :-O Chciałam żeby związała się z prestiżową rodziną bo ma ku temu szanse i życie księżniczki. Może jeszcze jej sie odwidzi .... Ale zawsze chciałyśmy z koleżanką żeby moja córka i jej syn...:-( nasi mężowie razem pracują ale teraz jak ona sie związała to już chyba jest trochę przegrana nie mówię że koniecznie z synem koleżanki i już ale może inny ....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość klm911
jesteś bardzo pusta kobieto

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość alicja echo
nie podszywaj sie pode mnie --nie planuje dziecka ale właśnie znam takie swatane małżeństwa i oni naprawde są szczęśliwi, nie ma reguły

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja Ci powiewm tak
mam 27 lat i sama też w wieku 17 lat miałam chłopaka na poważnie. Byliśmy razem 5 lat i moi rodzice też to bardzo przeżywali, że za wcześnie, ze będzie dziecko itp. A teraz z perspektywy czasu oni są wdzięczni losowi, ze tak wyszło. Bo nie strzelały mi do głowy jakieś durne rzeczy, nie szlajałam się bez celu, nie ćpałam, nie chlałam bo miałam inne priorytety (czytaj chłopaka). Więc pomyśl, ze pod tym względem to jest na plus. Wolałabyś, żeby córka latała po llubach i tam robiła niewiadomo co z niewiadomo z kim?? Tak przynajmniej masz pewność z kim jest.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość alicja echo
nic nie zrobię, przecież jej nie zabronię bo nie wiem jakby to sie skończyło tylko uważam że ona jest za poważna do niego córka jest już kobietą a on dzieciakiem przeraża mnie jej zakochanie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość alicja echo
powtarzasz sie z tymi żartami i jakoś to nie jest śmieszne i nie do śmiechu mi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Patrycja1987
ja mając 17 lat tez mialam chlopaka starszego, i juz sadzilam ze powaznego.. bylam z nim nawet 3 lata... i co? juz dawno skonczona ta historia i teraz mam 22 lata i kogoś poważnego juz na stałe. Twoja córka jeszcze 10 razy zmieni zdanie. nie masz powodu do zmartwienia :) powodzenia:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A nawet, jak nie zmieni, to jest to jej życie i tym bardziej należy życzyć jej szczęścia. A pomysł swatanie jest co najmniej śmieszny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość adffzzzzzfz
Ja w wieku 17 lat też miałam chłopaka na poważnie już 2 lata... On był starszy o 4 lata. W wieku 21 lat wzięłam z Nim ślub, wielka miłość he... zaraz po slubie zaszłam w ciąże... I Co teraz jestem dalej w ciąży i szykuję się do składania papierów rozwodowych... Ja byłam głupia... Wszystko zależy od Twojej córki, jeśli jest mądrą dziewczyną głupot nie narobi ale Ty nic nie możesz zrobić. Jeśli będziesz przeciwna wyjdzie Ci to tylko na złe... wiem z doświadczenia. Moja mama próbowała ingerowac w moje życie a ja wtedy własnie robiłam na przekór...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość alicja echo
dlatego nie robię rygorów typu -nie może przychodzić , nie może wyjść, ma sie uczyć itp bo wiem że wtedy będzie jeszcze gorzej spotykają sie również u nas w domu, czasem chłopak czeka na nią przy ogrodzeniu. Nie musi sie włóczyć z nim niewiadomo po jakich dziurach. Wychodzą w sobotę wieczorem i córka wraca około północy Boję się że będzie cierpieć , opuści sie w nauce, i tak już dużo zawaliła przez niego, nie chodzi na kółka zainteresowań, nie chodzi na tenisa kosztem spotykania sie z nim

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×