Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

mama27

Nie wiem czy dobrze zrobilam...

Polecane posty

Gość z ciebie taka matka
zatem zrobilas dobrze! Cieszysz sie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość z ciebie taka matka
a o czym chcesz sie przekonac? przeciez kochajacego meza masz. tylko telefon wylaczyl. zrobisz mu nalot i bedziesz miec najlepszy czas twojego zycie :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gdybym wiedziala ze bedzie to zle dla mnie i dla dziecka zostalabym w polsce,nie ruszylabym sie nigdzie i czekala na niego i jego decyzje albo predzej bysmy sie rozeszli.W kazdym badz razie teraz bedziemy mieli czas dla siebie samych i zobaczymy co tak sie zmienilo przez ten rok ze tak nabalaganilow naszym zyciu.Jesli nie wyjdzie to trodno,nie bedziemy sie przeciez zmuszac do bycia ze soba.Czy sie ciesze?zobacze na miejscu jak nam sie ulozy tam gdzie nie bedzie osob trzecich,rodzicow,tescow,dziadkow...niemielismy okazji sie dotrzec a na odleglosc niestety sie nie da.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czego sie obawiam...?wiesz ponad rok bez siebie i tylko okazjonalnie razn na jakis czas...ludzie sie zmieniaja.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Fujifil
Nalezysz do kategorii ludzi/kobiet, ktorym trzeba dobitnie powiedziec, ze sa idiotkami a i tak istnieje szansa, ze nie zakapuja... No wiec, jestes Idiotka, kapito? Jak znam zycie, to pewnie znow, nieeee. Bo przeciez pudla, on wiedzial, on normalnie.... Wspolczucia dla dziecka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Boje sie ze zostawiam tutaj wszystko co mam abysmy byli razem,boje sie tego ze to mi moze zycie tam nie odpowiadac...co innego jest jechac na kilka tygodni a co innego na stale:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość on woli ruchac tego kolege
:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czasem dobrze postawic wszystko na jedna karte,przynajmniej nie bede plula sobie kiedys w twarz dla czeg nie sprobowalam,dla czego nie pojechalam za nim skoro go kocham.Jest miedzy nami roznie ale to nie oznacza ze wczesniejszy wyjazd przekreslic ma cale nasze zycie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość naiwnaira z Ciebie
kobieto o czym ty bajdurzysz sami piszesz że nie mieliście czasu się dotrzeć, 1,5 roku facet nie kwapił sie by was ściagnąć do siebie, pokłóciliście się gdy mu zakomunikowałaś że się do niego wybierasz, wyłaczył telefon a ty wierzysz że teraz będzie "i żyli długo i szczęśliwie" ?! na obczyźnie 3/4 facetów znajdują sobie pocieszycielki, taka prawda, bo coś muszą robić w wolnym czasie i odreagować stres związany z adaptacją w nowym kraju, problemy w pracy itp... a Ty naiwna wierzysz że facet przez ponad rok na inną nie spojrzał ? Ja nie uwierzyłabym że koles tydzień będąc sam nie dostanie głupich myśli a ty w takie bajki wierzysz ? gdybyś była pewna swojego faceta to Twoje posty nie zalatywałyby taką desperacją Ty po prostu boisz się co zastaniesz na miejscu więc chesz to przeżyć jaknajszybciej, na oślep tam sie pchasz, byle się juz dowiedzieć na czym stoisz jak on was nie chce to siłą go nie zmusisz, zwłaszcza że się jeszcze nie mieliscie kiedy "dotrzec" teraz tym bardziej mu na tym nie zależy bo tam przywykł już do życia bez was

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość z ciebie taka matka
A dziecka ci nie zal?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość naiwnaira z Ciebie
gdyby naprawdę was tak kochał jak myślisz toby ściągnął was w góra kilka miesięcy po wyjeździe dobre wiesz że mam rację, bo niby ile czasu trwa zanalezienie pracy i mieszkania ? miesiąc, dwa, trzy ? w półtora roku to on mógł zmajstrować kolejne dziecko powiedz mi lepiej czy odwiedzał Was w kraju ? i jak często bo to jest wyznacznią tego czy tęsknił i czuł sie z Wami zwiazany przez ten czas

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość naiwnaira z Ciebie
sama mam męża i wiem że gdy jest w delegacji to wszyscy zachowują się jak kawalerowie z odzysku, każdy dzień pracy kończy się w jakieś knajpie, bo niby co mają robić ? grzecznie w hotelu czytać gazetki i oglądać tv ? ty byś tak się zachowywała gdybyś była na wyjeździe, choć pewnie tylko do czasu aż byś poznała jakieś towarzystwo, znajomych itp.... pamietaj że jak facet jest w zwiażku na odległość to wie że jest bezkarny bo nikt nie wie co robi i nikt mu niczego nie udowodni a czego oczy nie widzą tego sercu nei żal....inaczej się wtedy wszystko postrzega bo partnerka jest daleko, nie może kontrolować, to zwalnia hamulce i pozwala czuć się bezkarnym gdy wieczór się spędza w knajpie i jest alkohol to wiadomo że wszystko zdarzyć się może

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Słuchaj on wyjechal w maju nie mial pracy przez trzy miesiace po tych trzech miesiacach polecialam do niego na 3 tygodnie a potem polecielismy z synkiem na 3 miesiace na swieta i wrocilismy w lutym potem byłam jeszcze w marcu i maju.Teraz on był w polsce na 3 tygodnie.Pracuje na part-time wiec nie ma urlopu tak jak normalny pracownik bo przez ten czas uzbieralo mu sie tylko 2 tygodnie i tydzien był na bezplatnym.Lekko nie było bo trzeba było splacac kredyt w polsce teraz sytuacja jest czysta,wiec czemu mamy nie leciec? Moze masz racje,ale ja nie chce juz dluzej czekac isie zastanawiac i gdybac.Nie polece to sie nie przekonam i dlaje bede zyla w przeswiadczeniu ze kiedys nas sciagnie.Powtarzam mielismy przyleciec koncem listopada,przylecimy wczesniej.Moze sie obawaim,moze to jest to ze nie dokonca ufam zwiazkom na odleglosc tak jak piszesz,dla tego chce to przerwac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość naiwnaira z Ciebie
rób jak uważasz ale nie bądź ździwiona jeśli małżonek nie przywita Cię z otwartymi ramionami mam nadzieję że Wam sie ułoży

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość z ciebie taka matka
OK rozumiem. Chcesz go postawic przed faktem dokonanym, przyjechalas na stale i zaczynamy zycie. Tylko, ze gdyby (co ci nie zycze) on teraz wepchal sie w jakis zwiazek...to moze nie trzeba ciagnac tam dziecka. Pojedz sama ...z pudelkami. Rozpakuj sie, rozpoznaj sytuacje... pogadaj, opierdol jesli trzeba...a dziecko moze doleciec za tydzien czy dwa. Nie narazaj dziecka niepotrzebnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wiesz ja chcialam tak zrobic ale nie mam z kim zostawic dziecka wiec niebardzo mam wyjscie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do mamy 26
bylam w podobnej sytuacji jak ty czekalam dlugie20 miesiecy tezchciallam wiedziec miec pewnosc dzis wim ze to byl blad a najgozej wyszla na tym nasza corka byl szok sztuczna radosc popsute auto a na koniec okazalo sie ze zekomy kolega z ktorym mieszkal to brat kochanki mojego "meza"byl idealna przykrywka zrobilam mu dwa razy niespodzianke i bylam tak naiwna ze niczego nie widzialam :-( dzieki pomocy obcych ludzi wrocilam do kraju dzis czekam na rozwod powodzenia zycze i lepiej wez sobie cosna nerwy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ok miaas jechac do mezusia ale.... co chila ustalacie nowe terminy pozatym ma wyłoaczony telefon i co nie dzwoni i nie interesuje sie jak dziecko ???? to chyba dziwne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość A co w tym dziwnego
Znalazł sobie dziewoję, której już zdążył wmówić, że z żoną nic go nie łączy, żona go nie rozumie i są ze sobą tylko dla dziecka. Prawdopodobnie już się rozwodzi :p Naiwniaczka....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość i potrzebuje troche czasu
zeby jej wyjasnic ze jednak kocha zone i dadza sobie szanse na odbudowanie zwiazku. Ja bym nigdy sam nie wyjechał. sam widze po sobie ze po tygodniu braku seksu chocby dla zdrowia znalazlbym sobie kogos. Po co kusic los. Czlowiek jest tylko czlowiekem, nad popedem mozna zapanowac przez tydzien, dwa ale w pewnym momencie sie poddaje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hehe mężuś nie będzie
zadowolony :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taka sobie myśl
no to weź sobie dobrego laczka w kieszeń na jego kochankę heheh.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×