Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Lustereczko powiedz...

Pytanie do mezczyzn- tylko prosze szczerze!

Polecane posty

Gość lustereczko powiedz...
Malo stanowczy- mam wrazenie ze rozumiesz ze naprawde jestem w sytuacji do d...Ze juz samo zaakceptowanie spotkania bylo upokorzeniem, slaboscia, ze caly czas "lece na niego", ze on moze miec mnie kiedy chce a to nie jest wcale dobrym znakiem. Tak, czekam na jego sms jak kretynka i plakac mi sie chce bo juz czuje sie rozczarowana ze znowu mnie odrzucil. Ale nic nie moge na to poradzic ze ciagle on jest w mojej glowie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Lustereczko powiedz... w sumie pytanie było kierowane do mezczyzn . zawsze szczery i malo stanowczy nie wiem dlaczego zajmujecie glos w tym temacie tak, faktycznie trudno to zrozumiec

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"bo to normalne jesli chłopak jej sie podobał to sie zgodziła na spotkanie" - Regres, no proszę Cię... Chłopak proponuje a ta jak ćma do światła?! No to on juz wie, że ona już sika po nogach i czeka aż on zadzwoni. Dziewczyna powinna KONIECZNIE pokazać się z innym, już nie mówię, żeby robiła mu OzP na ulicy, ale jakieś namiętne pieszczoty są w zasadzie nieodzowne. Niewykluczone, że trzeba będzie w to włączyć koleżankę, żeby zasugerować skłonności autorki do tej samej płci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"w sumie pytanie było kierowane do mezczyzn . zawsze szczery i malo stanowczy nie wiem dlaczego zajmujecie glos w tym temacie" - Po pierwsze - niczego nie zajmuję. Po drugie - jeśli kiedyś zrozumiesz co chcemy Ci powiedzieć to będziesz na dobrej drodze aby umawiać się z mężczyznami czy chłopakami czy whatever:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość qlek
Z pozycji mężczyzny Twoją odpowiedź "ok, do zobaczenia" zrozumiałbym niestety jako zakończenie rozmowy. Jemu w zasadzie nic nie pozostało jak też odpowiedzieć "do zobaczenia". Powinnaś pierwsza się odezwać z pytaniem "co u Ciebie", dalej już się dogadacie. Myślisz że facet nie cierpi?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
w sumie pytanie było kierowane do mezczyzn . zawsze szczery i malo stanowczy nie wiem dlaczego zajmujecie glos w tym temacie moje koleżanki w sumie dobrze prawią :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a ja jako facet powiem ci- dziewczyno poczytaj jakąś książkę, sama wymyślasz sobie dramat odezwie się to dobrze nie odezwie się, to kij mu w ryj to tam już on sobie o tobie myśli

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lustereczko powiedz...
malo stanowczy i zawsze szczery- facet nie jest desperatem. Jest pewny siebie, pewny tego co do niego czuje. I o to chodzi ze nie chce robic z siebie slodkiej idiotki ktora sie slini na jego widok mimo ze juz mu to pokazalam bo od razu zgodzilam sie na to pieprzone spotkanie ktorego nawet nie ustalil. Tak, chcialabym zeby mnie zobaczyl z jakims innym facetem, chcialabym mu pokazac ze tez potrafie byc gora, zeby byl zazdrosny i zeby byl wkorzony ale co z tego- mieszkamy w duzym miescie. On nie lubi zbyt czesto wychodzic, wloczyc sie po barach wiec szanse sa niewielkie ze "niby przypadkiem gdzies na niego wpadne" w objeciach jakiegos innego faceta

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tak, chcialabym zeby mnie zobaczyl z jakims innym facetem, chcialabym mu pokazac ze tez potrafie byc gora, zeby byl zazdrosny i zeby byl wkorzony ale co z tego- mieszkamy w duzym miescie. On nie lubi zbyt czesto wychodzic, wloczyc sie po barach wiec szanse sa niewielkie ze "niby przypadkiem gdzies na niego wpadne" w objeciach jakiegos innego faceta syzyfowe prace ms

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lustereczko powiedz...
qlek- mysle ze on nie jest kretynem i doskonale zrozumial ze to zimne ok i do zobaczenia bylo KRZYKIEM ze tak tak chce cie zobaczyc zaraz natychmiast...On nie jest glupi... Zawsze szczery- dokladnie, syzyfowe prace... Ike- chcialabym powiedziec kij mu w ryj, nie to nie. Czasami sobie to mowie, wypalam papierosa i wkorzam sie na siebie jaka to kretynka jestem...Ale to na nic. Jestem naprawde zrozpaczona, kretynka.Siedze w pracy i nie moge sie na niczym innym skoncentorwac. Zale sie tutaj i naprawde plakac mi sie chce):

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lustereczko powiedz...
mi mala- tez tak mysle, ale i tak sobie nim glowe zawracam):

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Do autorki-bez obrazy,ale masz problem ze soba.tworzysz dramat i skaplikowana gre w bardzo prostej sytuacji.zamiast napisac i spytac o jakies konkrety,Ty wolalabys sztucznie wzbudzac jego zazdrosc.pytalas facetow o rade.niektorzy wyrazali sie ironicznie,ja napisze po prostu.chcesz sie z nim spotkac,zadzwon

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lustereczko powiedz...
inking- wiem wiem, ale to jest dramat. To jest jedyny facet na ktorym mi naprawde zalezy ale nie jestem pewna czy on mysli tak samo. Druga rzecz- tak, myslalam zeby do niego napisac tak poprostu, bez narzucania sie- ale to i tak bedzie to dowod ze sie narzucam. Chyba wole go juz nie zobaczyc niz wziasc ryzyko ze mnie odrzuci i np odpisze: dzieki, ale akurat nie mam czasu. Odezwe sie innym razem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Powiem tak.facet jest facetem i nie mysli tak pokretnie jak Ty.chcesz mu pokazac,ze Ci nie zalezy,on widz ,ze Ci nie zalezy.zmien swoje podejscie i bedzie dobrze.to moj ostatni post bo jak ktos juz zauwazyl to jest syzyfowa praca

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lustereczko powiedz...
mi mala- doskonale sie zgadzam z toba. Bo to prawda ze nie ma nic gorszego i zalosniejszego od narzucajacej sie dziewczyny... Juz sie upokorzylam zgadzajac sie na to pseudo spotkanie. Mysle ze jak on bedzie chcial - zaproponuje, nie bedzie sie wsydzil, jesli jest nieziemsko zajety- znajdzie czas i nawet jesli akurat zgubil komorke w ktorej mial moj nr telefonu - z tym wszystkim sobie poradzi. Jesli tylko bedzie chcial.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lustereczko powiedz...
Innking-tak, ty tez masz troche racji. Tylko problem w tym ze ON WIE ze jest dla mnie wazny. Wie ze polecialabym za nim na koniec swiata. Tylko ja nie wiem czy on zrobilby chociaz minimalny wysilek dla mnie.I chyba juz znam odpowiedz bo nawet nie ma ochoty kiwnac palcem i umowic sie na to spotkanie ze mna

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Twierdzisz, że doskonale zrozumiał to zimne ok? Niezły początek. Normalna kobieta której zależy na spotkaniu powinna napisać "ok, kiedy?" lub "ok, co proponujesz?". Byłoby łatwiej dalej i przy okazji wiedziałabyś czy facet zaproponuje coś fajnego na pierwsze spotkanie. Wiesz, szkoda mi faceta. Jeszcze nie spotkaliście się na pierwszej "randce" i od razu próbujesz mu powiedzieć gdzie jego miejsce. Takie rzeczy robi się powoli w miarę kolejnych spotkań - gdy widać, że coś między wami iskrzy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lustereczko powiedz...
qulek- tak, teraz to juz nic nie wiem. Moglam tak zrobic ale za pozno. Moglam zamiast odpowiedzi: ok, to do zobaczenia- wlasnie napisac ok , co proponujesz albo.ok, to dobry pomysl sie spotkac.. No coz, teraz za pozno zeby zlapac wedke):

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lustereczko powiedz...
moze odczekam jeszcze pare dni i sie odezwe...Tylko znowu dylemat- co napisac zeby nie wyszlo ze sie narzucam(:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Za dużo się nad tym zastanawiasz i to Cię gubi. Jak nic nie zrobisz będziesz żałowała, ale jak napiszesz cos w tym stylu "Hej co u Ciebie, wydawało mi się, czy proponowałeś mi ostatnio spotkanie? " to będziesz wiedziała na czym stoisz. Dume na tym etapie schowaj do kieszeni. Zaproponowanie kobiecie spotkania przez faceta któremu zależy jest bardzo trudne ze względu na możliwość otrzymania odpowiedzi odmownej lub ze względu na niską samoocenę (nie jestem jej wart).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Sprawiasz wrazenie bardzo sympatycznej dziewczyny,dlatego jeszcze sprobuje Ci pomoc.uwazam sie za w pelni wartosciowego faceta i nigdy bym zle nie pomyslal zle o dziewczynie ktora stara sie o moje wzgledy.czesto uzywasz slowa upokorzenie.jestes chyba troche przewrazliwona na tym punkcie.odnosze tez wrazenie,ze jestes mlodziutka,dlatego brakuje Ci zdecydowania.napisze jeszcze raz.napisz do niego,powiedz,ze masz czas wtedy i wtedy jesli mu pasuje.nie ma nic upokarzajacego w checi spotkania sie z chlopakiem,ktory Ci sie podoba!mi bylo bardzo milo kiedy moja dziewczyna po dluzszej przerwie pisala pierwsza.przestan patrzec na to z perspektywy kto pierwszy.chcesz z nim wyjsc,napisz.przez ten caly czas ktory zmarnowalas na pisanie tutaj do nas moglas napisac do niego:) przelam sie,zobaczysz,ze nie pozalujesz.pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lustereczko powiedz...
quelek- slusznie zauwazyles, ze jesli komus bardzo zalezy to wtedy jest najtrudniej. Jesli on by mi sie tylko podobal, nie zastanawialabym sie tyle, nie lamala glowy czy sie odezwac czy nie itp...Bo nie balabym sie odrzucenia. W tej sytuacji to raczej on jest gora, on raczej nie musi sie bac bo to on mnie kiedys odrzucil...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lustereczko powiedz...
Innking- dziekuje "za sympatyczna". Ale nie wiesz wszystkiego. Postaram ci sie krotko przedstawic te moja skomplikowana historie. No wiec nie jestem juz taka mlodziutka i glupiutka(: Mam 27 lat, on ma 34. Poznalam go 2 lata temu, zupelnie przypadkiem i to bylo takie przyslowiowe uderzenie pioruna... Zaczelismy sie spotykac, na poczatku rzadko, zupelnie niewinne wyjscia na kawe, zupelnie niezobowiazujace. Coraz bardziej zaczelismy byc zafascynowani soba no i po paru miesiacach ze tak powiem doszlo do konsumcji. Spotykalismy sie ok 1.5 roku, widzialam ze on byl zakochany mimo ze ciagle powtarzal ze NIE CHCE SIE ANGAZOWAC. Widzialam ze byl szczesliwy ze mna, ze chcial mnie widziec, wychodzic do kina, na spacery, wspolne kolacje itp ale nie chcial zebysmy byli ze tak powiem oficjalnym zwiazkiem. Nie chcial zebysmy mieli jakies wspolne plany, nie chcial zebysmy kiedys zamieszkali razem mimo ze bylam pewna ze mnie kocha tak bardzo jak ja go kochalam. Nie rozumialam dlaczego , nie potrafie do dzisiaj zrozumiec ale to nei wazne. Postanowilam odejsc, powiedzialam ze to mi nie wystarcza i jesli on nie wiaze ze mna planow to dla mnei nie ma sensu tego kontynuowac. On mi poiwiedzial ze to nie chodzi o mnie- chodzi ze on nie chce sie z nikim angazowac i juz. Bardzo to przezylam, i tak minelo prawie 2 lata ale ja ciagle na niego gdzies wpadam, ciagle gdzies go widze momo ze mieszkamy w duzym miescie. I wlasnie teraz ostatnio wpadlam na niego przez przypadek, i jak zwykle zaiskrzylo. Byl z jakims kolega, oczywiscie odpowiedzialam mu dziendobry i sobie poszlam. I wtdy napisal tego sms-a . Wiec widzisz teraz ze to jest skomplikowane. I nie mam prawa zebrac o to zeby zechcial sie ze mna zobaczyc skoro juz mu powiedzialam jak bardzo go kochalam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To zmienia postać rzeczy. Uciekaj od niego jak najdalej.... i zobaczysz że spotkasz jeszcze normalnego wartościowego chłopaka, który będzie chciał być z Tobą na dobre i na złe, który chce się zaangażować. Z tego niby związku nic nie wyjdzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No teraz to zabawnie wyszlo bo jestes 2 lata starsza ode mnie.wiesz,dla mnie to mimo wszystko nie wyglada skomplikowanie.naprawde,absolutnie nic nie stracisz jak po prostu spytasz to kiedy to spotkanie.znasz powiedzenie "kto nie ryzykuje nie pije szampana"?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lustereczko powiedz...
quelk- no widzisz sam- to zmienia postac rzeczy. Jesli to bylby ktos, kto mi sie podoba ale jeszcze nic z nim nie przezylam to owszem, potrafilabym wyjsc z inicjatywa i pierwsza cos zaproponowac. Tutaj jest inaczej, ja z nim bylam, i wiele razy powiedzialam mu jak bardzo go kocham. Ale on i tak pozwolil mi odejsc, nie zatrzymywal. I teraz pisze mi sms, niby proponuje spotkanie ale to nawet nei jest zadna propozycja. I problem w tym ze nadal go br kocham. ech glupia jeste m

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do auuutoreczki
lustereczko, powiedz mi po co chcesz z nim marnowac kolejne lata swojego zycia???jak mozna byc z kims kto nie wiarze z nami zadnych planow i mowi o tym w prost??? masz 27 lat wiec chyba najwyzsza pora znalezc kogos odpowiedniego bo czas szybko leci i nim sie obejrzysz stuknie ci magiczna 30tka a ze swojego doswiadczenia wiem ze jak facet proponuje spotkanie bez konkretow to mu nie zalezy-mialam takie sytuacje w swoim zyciu i skonczylo sie na smsie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do auuutoreczki
i tak jak ktos ci juz doradzil...zapytaj go wpros a nie czekaj w nieskonczoność....Dla mnir skazana jestes na porazkę ale poki sie w tym nie upewnisz to bedziesz nadal traciła na niego swoj czas

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×