Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Blancaa

Jak tak można????

Polecane posty

Meżczyzna rozwodzi sie ze swoją żoną,a ta żona każe swojej 10-cio letniej córce dzwonić do drugiej kobiety swojego ojca i ją wyzywac od takiej i takiej:( czy to nie jest żenujące ze strony tej matki?? a by mieszac dziecko w takie sprawy???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość elwiraaaa
coś strasznego:( nie do pomyślenia;(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a moze dziecko samo chcialo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Opowiem swoja historie tak zwięźle jak sie da. Ja meżczyzne z którym teraz jestem poznałam jeszcze jak był żonaty, ale odchodził juz od swojej żony. Ja nie jestem osobą która wchodzi miedzy dwojga ludzi i sama juz na poczatku mówiłam swojemu facetowi ze może jednak chce wrócic, ze decyzja oczywiscie należy do niego i ja nie bede miała prawa w mu w tym przeszkadzac w jaki kolwiek sposób. Wczoraj zadzwoniła do mnie jego żona:( z którą w ogóle nie chciałam rozmawiac i nic jej na nasz temat nie odpowiedziałąm. Powiedziałą mi tylko ze ona go nie chce, ze może mi go dac itp. Pytała mi sie czy uprawiamy sex, bo ona z nim tak i boi sie chorób wenerycznych. :) żenada:( Na poczte nagrała mi sie również ich 10-cio letnia córka, któa mówiła do mnie per "ty" używała w stosunku do mnie wulgaryzmów. Byłam poprostu w szoku. Napisałam tej kobiecie kilka gzrecznych, ale dosadnych smsmów. Napisałam jej ze powinna sie wstydzić ze uzywa dziecka jako jedynego argumentu i karty przetargowej do ratowania czegoć czego juz od dawna nie ma. Sama nie wiem co mam o tym wszystkim myśleć, jest mi przykro i jej pewnie też, ze maz od niej odchodzi. Ale on zrobiłby to czy ze mną czy beze mnie. I dlaczego ona nie moze tego zrozumieć. Rozumiem tą córeczke ze jest jej cieżko itp. Ale zachowanie matki przeszło samą siebie:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
szczerze Wam współczuje:( najważniejsze aby ten babsztyl Wam życia wspólnego nie psuł, bo dziecko mieszać to tragedia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kobieta ma ogromny problem. Dam sobie uciąć rękę, że za jakiś czas usiądzie przemyśli i zacznie się palić ze wstydu do czego się posuneła. Ale niestety kobiety są impulsywne i niektóre nie potrafią zapanować nad sobą a potem żałują, tylko że już zazwyczaj jest za późno.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dfdsfdsf
no jest a ta laseczka tatusia bedzie kiedys zalowala

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja nigdy nie będe w żaden sposób krytykować czy to postępowania jego córki czy też jej zachowania, bo wiem, ze ona jest małym dzieckiem i ma prawo o mnie sadzić wszystko co najgorsze bo w zasadzie to mamusia jej wbija chyba do głowy ze to ja jestem powodem rozpadu ich małżeństwa. Trudno. ja to jakoś przeboleje. Wiem, ze nawet jak jego córka bedzie mnie wuyzywac prosto w twarz ja nawet nie zareaguje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a nie pomyslałaś ze corka ma zal, bo mimo ze nie pchałas sie w ich związek to sie nadal z nim spotykałaś? myslisz ze mowiac facetowi "decyzja oczywiscie należy do niego i ja nie bede miała prawa w mu w tym przeszkadzac w jaki kolwiek sposób. " ale bedac z nim kiedy sie rozwodził sprawiłaś ze dziecko cała wine zwala na Ciebie? to chyba normalne? moze matka wcale jej do tego nie namawiała? moze widziala jak matka placze i sama na to wpadła?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ale ja doskonale rozumiem, ze córka ma prawo o mnie sądzić co chce .Rozumiem jakby byla to już dorosła dziewczyna, ale pozwolić 10-cio letniemu dziecku na takie coś. ?? to jest chyba troche nie w porządku prawda i chyba ta matka nie w tym kierunku kształtuje psychikę swojej córki. Przykro mi, rozwalała sama to małzeństwo, a teraz płacze...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a kiedy poznałas tego faceta? nie mieszkal juz z zona? czekal na ostatnia sprawe rozwodowa? czy moze poznałas go jak bylo miedzy nimi ok (ale on Ci mowił ze jest zle) po czym nagle stwierdził, ze odchodzi od zony? ile sie znacie? bo moziwe ze według dziecka i zony to Ty rozwaliłas ten związek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
pozwolić dziecku na wyrażanie takich słów do obcej osoby której nawet nie zna... wiem ze to jestem akurat "ja" i nie muszą mnie obie szanować, ale jakiegoś respektu do starszych powinna ją uczyć. Zresztą ojciej tej córki tez juz im powiedział co na ten temat sądzi. A mamusia niestety tym zachowaniem i dziecinadą jaką odstawia wyrabia sobie tylko większa antypatie w stosunku do siebie. I wiem ze bede przez nie obwiniana, czy bym sie pojawiła przed rozwodem czy juz po nim, zawsze było by ale..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
znamy sie juz pare lat. wyprowadzał sie właśnie z domu jak między nami coś tam sie zaczęło i był w trakcie rozwodu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
żony zawsze szukają powodu rozpadu małżeństwa poza nim a nie w nim:) życze Wam szczęścia i oby ta kobieta dała sobie spokój.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
On juz wiele lat temu jej powiedział,że jej nie kocha, ze nie chce tak życ, ze sie meczy. Ożenił sie z nią i był tylko dla dziecka. Ale stwierdził, że dłuzej tak nie może bo siebie wykończy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jak to jest że każdy
żonaty facet, który ma kochankę ZAWSZE jest w trakcie rozwodu? :D Każdy jeden nawija tą samą formułkę i panienka to łyka. Skutek jest taki, że faktycznie rozbija rodzinę i czuje sie pokrzywdzona oskarżeniami o dupodajstwo :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no ale dlaczego nie zakładasz ze dziecko samo znalazło Twoj nr i zadzwoniło? moze bylo tak, moze matka namowiła... ale powiedz mi... co Cie to obchodzi? nie musisz sie z nia meczyc ani z nia zyc, dziecko Cie nie lubi i raczej nigdy nie polubi wiec olej sprawe... ciesz sie zyciem a nie zadreczaj innymi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jak to jest że każdy
Blancaa On juz wiele lat temu jej powiedział,że jej nie kocha, ze nie chce tak życ, ze sie meczy. Ożenił sie z nią i był tylko dla dziecka. Ale stwierdził, że dłuzej tak nie może bo siebie wykończy. Błahahahahahahahahahahahahahaha Kolejna formułka. A już myślałam, że jej nie będzie :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jak to jest że każdy żonaty facet, który ma kochankę ZAWSZE jest w trakcie rozwodu? Każdy jeden nawija tą samą formułkę i panienka to łyka. no nistety ja zauwazyłam to samo... kazda kochanka pisze dokładnie to samo. Facet zony nie kocha, nie sypiaja ze soba, jest tylko dla dziecka, jest w trakcie rozwodu... mogliby wymyslic inna, lepsza wymówkę...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość była już taka jak ty
wyprowadzał się z domu... tiaaaaa - pewnie do ciebie znam taką jedną jak ty zniszczyla zycie tez byla żona, córka nastoletnia i było jeszcze 3 miesięczne maleństwo i taka jak ty też twierdziła że on ma prawo wyboru - że nic mu nie każe ale podczas gdy rodziło się dzieciątko nie omieszkała sie doopczyć - nie przeszkadzał jej że jest czyimś męzem nie zrozumiem takich wyrachowanych cynicznych kobiet kobiet, ktore łapią się jakichkolwiek spodni - bo widzą, że to ich byc może ostatnia szansa po trupach krzywdząc innych 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no tak bo jak juz mężczyna ułoży sobie życie poraz drugi to zawsze ta kolejna bedzie najgorszą. Ci co tak myslą niech sobie tak myślą. ich sprawa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wiesz autorko wcale
sie nie dziwie-sama sie przekonasz jak ten palant cie zostawi..A wiesz zcemu tak mowie,bo bylam w tej samej sytuacji-dokladnie.Sppotylkalam sie z facetem co go z zona nic nie laczylo....itd itd nie bede sie wdawac w szczegóły.Przyjechała do mnie jego corka 8latka!!!!!!!!!!!!!!powaznie, przez pol miasta-on juz ze mna mieszkał-dodam ze jego zona jej nie przysłala. Dzieciak najpierw prosi, potem mnie wyzwal od najgorszych-straszne przezycie ale jakos to przelknelam..Pozbieralam sie i zylismy dalej szczesliwie ale krotko-zaszlam w ciaze-kiedy maly mial 3lata moj facet znalalz sobie nastepna naiwna....teraz jestem sama z 5letnim szkrabem zyje z marnych alimentów i jest mi strasznie ciezko...bardzo zaluje ze wtedy nie posłuchalam tej malej... *nie popdpisze sie czarnym nickiem bo jest mi wstyd

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Rozbiłaś rodzinę dziewczyno, możesz zaprzeczać do woli . Łyknęłaś formułkę tak starą jak stare jest samo zdradzanie ;) Nie popisałaś się. Tak... on jej nie kochał, był z nią tylko dla dziecka, żona go męczy, nie rozumie, nie kocha jej i się rozwodzi . Właśnie dołączyłaś do klubu pelikana :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość była taka jak ty
druga nie będzie najgorszą pod warunkiem że nie będzie sobie próbowała układac życia w momencie gdy szanowny pan będzie "jeszcze" żonaty tylko tyle i aż tyle

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dziękuje wszytskim za wypowiedzi. ale kazdy jest kowalem właśnego losu. a ten jad to az bije o Was żonek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a tak szczerze... zaczełaś z nim sypiac jak tylko go poznałaś ? te kilka lat temu? dopiero jak Ci powiedział ze sie rozwodzi? czy moze poczekałaś az pokaże Ci papierek i dopiero wtedy wpusciłaś go do łózka?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Blancaa on jest juz po rozwodzie , tylko ona tego nie rozumie. Ciekawe, że Ty rozumiałaś co to znaczy małżeństwo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Blancaa dziękuje wszytskim za wypowiedzi. ale kazdy jest kowalem właśnego losu. a ten jad to az bije o Was żonek. Oczywiście, że "bije" . Żadna żona kochająca swojego męża nie będzie Ci biła brawo, że jesteś z jej mężem :p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×