Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość jajko i jokosz

co zrobic zeby facet mi sie nie oswiadczyl????

Polecane posty

Gość jajko i jokosz

bedąc nadal sobą??? on tez nie chce brac slubu ale te kwestie przeplata z zupełnie czyms przeczacym mowi ze bede nosic jego nazwisko albo gdzie wezmiemy slub :O nie cche brac slubu bo mi nie jest potrzebny i jest zbedny.... strata czasu i pieniedzy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jajko i jokosz
mowie powaznie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Malaga**
strata czasu i pieniędzy?? pieniędzy jeszcze zrozumiem ale czasu?? większość ludzi nie chce brać ślubu właśnie z takowych powodów bo uważają, że ślub i tak niczego nie zmieni w ich związku... każdy ma różne poglądy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wi_
tak, strata czasu na te wszystkie formalności, załatwiania itd. Jajko, mój się oświadczył - TRUDNO. Ja ślubu nie zamierzam brać, ale narzyczoną jestem. Bo przecież chec z nim być to sie zgodziłam. I to była fajna, wzruszająca chwila - niespodzianka, niepewność :) nie wydaje mi sie zeby ślub przebil ta faność hihih no i jestem sobie taką przenoszoną narzyczona od 3 lat i kto mi zabroni??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jajko i jokosz
jak moj cos zaczal postekiwac na ten temat to mu rzuciłam zdanie z podtekstem "ja nigdy nie bede ślubowała" to sie tylko zasmial a ten nadal swoje.... no nic...jak kleknie to chyba swiat sie nie zawali ale zawsze wolałam zyc i kochac bez papierka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ertgr45y4r5
Zawsze można odmówić przyjęcia oświadczyn.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jajko i jokosz
jak odmowie to go strace....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ertgeyh
Powiedz: kocham cię i chcę z tobą być, ale nie chcę wchodzić w związek małżeński! Jak cię kocha to zrozumie, a jak nie, to nie masz za kim płakać, bo jest nic nie warty

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość drgregherhg
Nic nie wart, bo nie respektuje jej zdania.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jak nie jest ci potrzebny do
szczęścia to co ci szkodzi wziąć ten ślub? Przecież nic to w twoim życiu nie zmieni, a jeżeli jemu zależy, a ty go kochasz to taką drobnostkę mogłabyś zrobić. Przecież są śluby cywilne jeżeli jesteś niewierząca. Formalnościami i kasa nie ma co się zasłaniać, bo w urzędzie to żadna bieganina. Nie zrobi ci to przecież różnicy, więc o co chodzi? A może jednak ten papierek bez wartości ma jakąś wartość i boisz się taką odpowiedzialność bycia żoną, nie dziewczyną przyjąć na siebie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a może to ona jest nic
nie warta, bo nie RESPEKTUJE (żenujące) jego zdania?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość etty5ryhrt
Jakie nie respektuje? Załóżmy, że jej się oświadcza, a ona mówi, że chce z nim być, ale bez ślubu. Jeśli po takim czymś by ją rzucił, to zwątpiłabym szczerze w jego miłość, skoro tak łatwo przychodzi mu odejście od niej, zaraz po tym jak jej się oświadczył.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a on ma prawo zwątpić w
jej miłość skoro tak trudno jej przychodzi zaakceptowanie jego pragnień, szczególnie jeżeli przecież to tylko "formalność". A skoro to formalność to żadne poświęcenie. Chyba, że jednak nie chce z nim wiązać dalekiej przyszłości. Wtedy jak odejdzie to nie będzie egoista tylko mądry facet.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 66666666666666666668900000
tez sie tego boje................ nie chce brac slubu i nie mam pojecia co zrobic jesli on mi sie oswiadczy. nie przyjac - glupio i bedzie duza przykrosc, potrafie to sobie wyobrazic... a z drugiej strony co odpowiedziec na pytanie "zostaniesz moja zona?" jesli nie chce sie brac slubu? my jestesmy razem 4 lata, na poczatku kazde z nas mowilo ze slub u nie potrzebny, on sie cieszyl ze mam na to taki poglad bo jego eks chciala go zaciagnac przed oltarz. a po 3 latach mu sie odmienilo, zaczyna gadki ze fajnie byloby miec taka zonke jak ja i w ogole czesto zaczyna tematy "slubne"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sdrfgdgegye
Przecież ona nie chce nie brać ślubu dlatego, że to tylko formalność, tylko dlatego, że to dla niej strata czasu i pieniędzy! I dlatego, że zawsze wolała żyć bez papierka. Więc jednak ślub zrobi jej różnicę. Jeśli miałaby się po tym czuć gorzej to po co ma na chama się w to pchać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ftth
Są dwa wyjścia: - zerwij z nim.. - powiedz mu wprost, że nie chcesz legalizacji związku.... Czy to takie trudne...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jest nic nie warta bo nie obchodzi ja czeg oon chce skoro dla niej jest to obojetne to moglaby to dla niego zrobic

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jezussss
KURWA! Chyba pisze wyraźnie, że nie jest jej to obojętne i że nigdy nie chciała ślubu! Dlaczego tu na kafe wszyscy są tak ograniczeni umysłowo i nie potrafią czytać ze zrozumieniem!?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ślub cywilny jest chyba darmowy a wesela przecież nie musicie robić więc problemu raczej nie widzę....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ehehehehhhhhhhhhh
Ja tam również nigdy nie chcę brać ślubu i mój facet o tym wie, długo o tym rozmawialiśmy. Jeśli mi się oświadczy, to znaczy, ze nie potraktował poważnie tego co mówię, a to niezbyt dobrze rokuje na przyszłość.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ale nie chce bo
to niby kosztuje i jest zbędne. Ale to skoro jednak ustaliliśmy, że wcale nie jest drogie, nie zajmuje dużo czasu, a jak zbędny to przecież bez różnicy, to dlaczego ona nie może pójść na kompromis bo się będzie źle czuć, ale on już może się z marzeniami pożegnać?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sfvdghg
Głównie dlatego, że z pierwszej wypowiedzi wynika, że on też na poczatku nie chciał ślubu, czyli o tym rozmawiali wcześniej. A nie zmienia się reguł w trakcie gry. Skoro ustalili, że nie będzie ślubu, to nie powinien teraz nalegać na zmianę zdania, grożąc odejściem czy coś.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jajko i jokosz
tu juz nawet nie chodzi o kase na organizowanie i inne bzdety, ale wiecie jak jest w zyciu, ludzie sie potrafia kochac kilka lat nawet kilkanascie ale z roznych powodow biorą rozwod no i przewaznie trwa on latami do tego dochodzi spor co jest moje a co twoje, w skrocie jak ludzie sie kochaja to im glupi papierek nie jest potrzebny a w razie takich sytuacji jak rozstanie wystarczy od siebie odejsc bez zbednych nerwow czesto tacy co sie rozwodza sa bardzoe niesczzesliwi bo zamiast miec to za soba to jeszcze to wałkują, a czasami to jeden partner chce rozwodu a drugi nie chce dac i jak tu sie od takiego uwolnic? a coraz czesciej slychac o braku konsekwencji ze strony innych na 10 malzenstw 9 sie rozlatuje po kilku latach....ja poprostu jestem osobą konsekwentną w kazdym działaniu nawet najgłupszym a co dopiero tak wazna sprawa ktora nie jest zabawą w zone i meza w przedszkolu. jak ktos tam na mnie naskoczyl ze sie boje przyjac odpowiedzialnosc zony.... a co to dziewczyna robi mniej niz zona??? bo za bardzo nie rozumiem... obojetnie kim by sie nie bylo robi sie to samo, mysli sie tak samo, nawet partnerzy bez slubu bardziej o siebie zabiegaja a przeciez kazdy chce aby o niego zabiegano w związku małzenskim mozna juz sobie troche odpuscic bo przeciez jest skuty kajdanami małzenstwa....a moj S jest dziwny bo gada cały czas "ja tez nie chce slubu" a na nastepny dzien mowi "o tu bysmy wzieli slub" a 2 dni pozniej "mi slub nie jest potrzebny"... i gadajcie tu z takim, no ale jak napisalam wczesniej swiat mi sie nie zawali jak on sie zdecyduje, wymusze ten usmiech i bede udawac ze jestem szczesliwa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×