czy jesli pracodawca nie przedluza umowy to mozna to oddac do sadu pracy

bo pracowalam dobrze a i tak bedzie trzeba na moje miejsce zatrudnic kogos

jeśli masz umowe na czas określony to pracodawca moze jej nie przedłuzyc i nie musi podawac zadnego powodu, umowa rozwiazuje sie wraz z uplywem czasu na jaki zostala zawarta i taki zapis bedzie na swiadectwie pracy. Nic nie wskorasz w sadzie pracy.

niestety to że pracowałaś dobrze jest g...o warte dla przepisów

wlasnei pracodawcy to swinie i jak maja znajomkow to i tka nimi obstawia wolne miejsca

pomyśl, nawet gdybyś zostałą na siłę to co to za praca. Jak miałabym sie sądzić z pracodawcą to na pewno bym nie chciałą już tam pracować. Poza tym z pracodawcą nie ma co, raczej nie wygrasz

Jeżeli masz umowę na czas określony to pracodawca nie ma żadnego obowiązku żeby przedłużyć z tobą umowę. Z czym ty chcesz iść do tego sądu???

nie chcce juz tam pracowac ale po prostu pracowalam bardzo dobrze i zostalam neisprawiedliwie oceniona a umowy przedluzone beda mialy osoby ktore sa beznadziejne

a kto mówił że świat jest sprawiedliwy ? pewnie zadecydowało kumoterstwo a nie kwalifikacje . kopa w d...e takiemu pracodawcy, szukaj innej pracy bo przy umowie na czas okreslony nic nie zdzialasz

Tak to właśnie jest człowiek stara się jak głupi żeby tylko być dobrym w pracy a i tak dostaje kopa. Lepiej zostawić kogoś kto ma znajomości nawet jeżeli jest beznadziejny. Samo życie...

Nie denerwuj sie a o sądzie zapomnij mi tez nie przedluzyli umowy na moje miejsce mieli juz kogos innego i tak robi bardzo wielu pracodawców dlatego szukam pracy gdzie dostanę umowe o prace a nie zlecenie bo to gowno. Jeśli oferuja Ci umowe zlecenie to raczej po 2 miesiacach mozesz szukac czegos nowego niestety.

---------> ryjiiiiikka Z całym szacunkiem, ale nie tobie to oceniać, jak pracujesz ty i jak pracują inni, bo nigdy obiektywna nie będziesz. U mnie w pracy jest taka jedna dziewczyna - niewiele robi, zajmuje się głównie jedzeniem, czytaniem książek i wychodzeniem po zakupy a od pół roku biadoli, jak to ciężko pracuje i jakie to życie niesprawiedliwe, bo za mało jej płacą:/ Punkt widzenia zależy od punktu siedzenia.

" Z całym szacunkiem, ale nie tobie to oceniać, jak pracujesz ty i jak pracują inni, bo nigdy obiektywna nie będziesz " Dorosły człowiek i zdrowy psychicznie potrafi dość obiektywnie siebie ocenić a w tym swoją pracę . " dlatego szukam pracy gdzie dostanę umowe o prace a nie zlecenie bo to gowno " umowa o prace najpierw jest na czas okreslony i tez mogą ci nie przedluzyc

http://www.allegro.pl/item790566777_peugeot_boxer_max.html

"Dorosły człowiek i zdrowy psychicznie potrafi dość obiektywnie siebie ocenić a w tym swoją pracę." Na podstawie dwóch lakonicznych wypowiedzi na forum jesteś w stanie ocenić kondycję psychiczną obcej osoby? Moje gratulacje.

chyba jesli ktos racuje w danjej firmie dluzszy czas to widzi ze jedni pracuja a inni sie opierdalaja i duzo gadaja ze pracuja, a sprawiedliwosci nei ma, bo jesli szef chce sie pozbyc danej osoby to sie pozbedzie, a ty nei przesadzaj ze ktos kto jest rozczarowany , ze nie ebdzie mial pracy to zaraz nie ma rowno pod sufitem

" Na podstawie dwóch lakonicznych wypowiedzi na forum jesteś w stanie ocenić kondycję psychiczną obcej osoby? Moje gratulacje. " Moje gratulacje bo nie czytasz ze zrozumieniem . Ja się wypowiadam ogólnie że jak najbardziej jest możliwe aby ktoś mógl o sobe mówic ze dobrze pracował ty zaś wykluczasz taką możliwośc .Jasne jest że nie znam autorki tematu tak jak ty jej nie znasz więcczemu ty poddajesz w wątpliwośc jej samoocene? troszke brak ci logiki

Ogólna zasada jest taka że każdy ma prawo i może dokonywac oceny swojej pracy i niejednokrotnie jest w tej ocenie wiele obiektywizmu. Jestem ciekaw gdyby wywalili cie z pracy to byc pomyslala : nie mnie oceniac pewnie mają racje .... :-O gratuluje podejscia do sprawy

A ja mówię ogólnie, że jak najbardziej jest możliwe, aby ktoś mógł o sobe mówić, że dobrze pracował, ale może być to tylko i wyłącznie w jego mniemaniu. Nie poddaję w wątpliwość jej samooceny, tylko zwracam uwagę na jej punkt widzenia. Ani nie brak tu logiki, ani nie ja mam problemy ze zrozumieniem. "chyba jesli ktos racuje w danjej firmie dluzszy czas to widzi ze jedni pracuja a inni sie opie**alaja i duzo gadaja ze pracuja" Owszem, jeśli głównie zajmuje się nadzorowaniem pracy wszystkich innych, zamiast swoją. "a ty nei przesadzaj ze ktos kto jest rozczarowany , ze nie ebdzie mial pracy to zaraz nie ma rowno pod sufitem" Teraz pojechałaś. Ja napisałam tylko, że na podstawie dwóch zdań nie można przeprowadzić dogłębnej aalizy zdrowia psychicznego.

weź przestań się pieniaczko czepiać bo napisałaś : " Z całym szacunkiem, ale nie tobie to oceniać, jak pracujesz " więc jasne jest że negujesz takie oczywiste sprawy jak samoocena które u doroslego, zdrowego psychicznie i dojrzałego czlowieka są rzeczą naturalną . " nie Tobie oceniac " a może mas zproblem z jasnym formułowaniem swoich myśli ? :-O

Każdy przeczyta, co chce przeczytać. Miłego dnia:)

wiecie co jesli ktos na forum zadaje pytanei to sadze ze dobrze pracowal bo gdyvy nic nei robil i mial wszystko w dupie to nei byl by rozczarowany decyzja szefa a jakkolwiek by nei bylo to jednak czlowiek sie po czyms takim czuje okropnie, ja to rozumiem, pracowalam za dwoch, zawsze zastepowalam innych, a na koniec mnie poinformowano ze sorry umowa nie ebdzie przedluzona , po skonczeniu mojej umowy zatrudniono znajoma kierownika