Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość nie ważne jaki

pomóżcie mi

Polecane posty

Gość nie ważne jaki

Dziewczyny pomóżcie. Nie wiem co mam robić, nie wiem co mam myślec... W maju zmieniłam miejsce zamieszkania. Poznałam męzczyzne dużo starszego odemnie(20 lat).On ma kobiete i małe dziecko.(+2 dorosłych i rozwód na koncie)KObieta ta czesto wyjeżdza na kilka tygodni no i wtedy sie zaczeło... rozmowy, herbatki, kawki...aż któregoś pieknego dnia on zacząl mnie całować...uciekłąm. na nastepny dzień poszłam wyjaśnić sytuacje. Mówiłam,żę tak nie może być że on, że kobieta ze dziecko ehhh...Zaczął patrzeć na mnie tymi swoimi oczami,obiecywać że nikt się nie dowie,że bedzie miło...Było bardzo miło:spacery desery rowery...Aż ona wróciła i było by "wszystko ok" gdyby nie to że się okazało że ja jestem w ciąży...Oznajmiłam mu to...rozmawialiśmy. Powiedziałam że usunę, nie chciałam psuć mu życia...i było okej spotykaliśmy sie nadal po kryjomu...aż nadszedł dzień zabiegu...nie zrobiłam tego nie mogłam...powiedziałam mu że nic z tego, że to jest dziecko, że je kocham że nie moge...a on że mam usunąć, że jak nie to on mnie znać nie chce, żę mi nie pomoże że nie bedzie płacić...Boże jak ja go znienawidziłam. Upiłam siestrasznie mam nadzieje teraz tylko ze to sie nie odbije na zdrowiu mojego dzidziusia. nie wiem jak moglam byc taka nieodpowiedzialna jestem teraz w 21 tyg ciazy. daje sobie rade, już nie placze, jestem bardzo szczesliwa kobietą ............................................................ ............a wracając do tematu. Czemu uzależniona?? Bo ona znowu wyjechala...poszłam do niego z myślą że mu nawrzucam, wygarne, napluje w twarz za to wszystko co mi zrobił, za te nerwy, za to ze nawet nie zapyta się jak się czuje jego dziecko!!! Skończyło sie w łozku, nie wiem jak nie wiem po co? co się ze mna dzieje przecież ja go tak bardzo nienawidze... jak to możliwe zebym w tej chwili czuła sie przy nim szczescliwa... może jestem glupia ale bnie.... bardziej naiwna...ja tylko chce żeby on kochał moje dzieko strasznie chce mi się płakać...wiem że jak ona wróci to znów to wszysko minie a ja zostane sama z tym...on znów nie bedzie sie odzywał, unikał mnie...ehhh Tylko prosze niepiszcie że trzeba było myśleć jak mu do łóżka wchodziłam( bo napisalam że ja mu nie weszłam)że glupia, że nie odpowiedzialna... czasu nie cofne... chce tylko żęby moje dziecko było szcześliwe...wiem że on mnie nie chce zamienic na nią, żę nic miedzy nami nie bedzie, że mnie wykorzystuje. ja na nic nigdy nie liczylam i nie licze. Tylko do cholery nie wiem dlaczego ja nadal się z nim spotykam i uprawiam z nim seks i mu wierze w to kochanie które mówi zaraz po orgazmie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hehe no rozbawiłaś mnie
o to chodziło?:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a tak w ogóle to skąd się bior
ą takie...(tutaj wpisz sobie sama) jak Ty?:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Annananaaa
chemia, zadziałała tu chemia musisz być silna oprzeć się temu pożądaniu, gdyż jest ono szkodliwe dla Twojej psychiki. Skup się na tym, by dziecko miała jak najlepsze warunki, a prawdziwy mężczyzna Twego zycia z czasem się pojawi....taki, który Cię na prawde pokacha i Ty jego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej! A ja Cie rozumiem ibardzo Ci wspolczuje.Mam dziecko z mezczyzna o 17 lat starszym-tez po rozwodzie....moze to nawet ten sam;)-zart Rozumiem co masz na mysli piszac o "uzaleznieniu "od niego przeplatajacym sie z nienawiscia-czulam i czesto czuje sie tak samo... Uwazam,ze krzywdzisz sie za kazdym razem gdy dajesz mu siebie-spotykajac sie badz kochajac z nim.Wg mnie poinformuj jego kobiete i reszte swiata o jego skurwysynstwie-juz teraz zacznij sie interesowac kwestia alimentow i przede wszystkim-ZABIERZ MU SIBIE, skoro zadeklarowal,ze Wam nie pomoze a pondato chcial zabic Wasze dziecko-nie zapominaj o tym!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie ważne jaki
Jest mi poprostu bardzo ciężko z tym. Czasem myśle,żę gdyby mnie nie było wszystkim było by lżej. To nie jest tak że ja mysle o niej bardziej niż o sobie. Ja nie prostu nie chcę jego kasy, jego alimentów i czego tam jeszcze. Może jestem na to zbyt dumna. Nikt mi nigdy nie powiedział ,że sobie nie poradze...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie ma co sie unosic duma-te 500 zl miesiecznie/czy ile tam bedzie lacil../to nie kwestia dumy tylko 1% odpowiedzialnsci,ktora na niego spadnie a pieniadze i tak nie beda dla Ciebie tylko dla Waszego dziecka,wiec nie zachowuj sie jak mala dziewczynka. Wiem jak sie czujesz,rozumiem,ze zakochana kobieta potrafi popelnic tak wielki blad,ale on jest ZLYM czlowiekiem i nie pozwol mu aby krzywdzil innych.Kobieta , z ktora on zyje jest nieswiadoma a zyjac w tej nieswiadomosci jest pozbawiona mozliwosci wyboru-mysle,ze zadna kobieta nie chciala by dalej zyc z takim czlowiekiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kajlsjfhs
Nie no kochana, o alimenty i uznanie ojcostwa to musisz wystąpić. Skurwiel Ci zniszczył życie, to Ty się mu odpłać za to. I nie mów, że nie potrzebujesz, bo dziecko to worek bez dna. No chyba, że jesteś milionerką, albo chcesz siedzieć na garnuszku u rodziców do czterdziestki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Juz teraz sie tym zajmij.Ja podpisalam porozumienie notarialne z nim przed porodem.Urodzilam w lipcu a pierwsze-na konto alimenty dostalam w pazdzierniku-tak dlugo czekalam na orzeczenie sadu i nadanie klauzuli wykonalnosci...co za kraj.Nie ma co-zrob to dla dobra dziecka.Pomysl o tym,ze samo przedszkole kosztujue ok 600 zl miesiecznie!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×