Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

julka75

razem raźniej - odchudzanie

Polecane posty

Hej dziewczyny :) :) Ale super wam idzie. Naprawdę gratuluję! centymetry i kilogramy w dół oby tak dalej :D Troszeczkę się tutaj pozmieniało. Skład jakby się troszkę powiększył :) także witam nowe koleżanki :):) Siubasku gratuluje „nasza ty narzeczono 🌼 ;) U mnie bez większych zmian. Waga nadal nie działa chyba od zalania wodą, ale kto ją tam wie :P chociaż ostatnio wpadłam do przychodni i poprosiłam o zważenie bo mnie ciekawość zżerała i nie było tak źle tylko 1,3 kg więcej, sama sobie się usprawiedliwiam że to od bardzo wolnego metabolizmu i wtedy naprawdę miałam problemy z wypróżnianiem :( Jak jest dziś? Powiem jedno jogurtom i płatkom fitness przez najbliższy czas mówię stop. Strasznie mi się przejadły i jak widzę jogurty w lodówce to aż mi niedobrze :( Mam nadzieje że minie mi ten stan :D Teraz od pewnego czasu staram się jeść normalnie. W sumie wszystko czyli tak zwane MŻ a nawet od poprzedniego tygodnia jem śniadania przed wyjściem do pracy. Tylko przez jedzenie tych śniadań mam wrażenie, że jem dużo więcej, a to dlatego że zaczynam wcześniej a nie o 12-13 jak do tej pory :( Co do ruchu to spacery, spacery i jeszcze raz spacery. Po remoncie nadal nie mam miejsca żeby skakać na skakance i jeszcze wstawić rower także muszę trochę poczekać i pozbędę się kilku mebelków to będzie miejsce :) Trzymajcie się cieplutko laseczki! Do następnego napisania ;););)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dzien dobry :) U mnie bez zmian, waga sie waha raz 0,5 kg w dol, raz w gore, dzis jest w gore:) Od zeszlego tygodnia zaczelam chodzic na korki z niemca i teraz dzien w dzien siedze i sie ucze, bo mam bardzo wymagajaca Pania :) ale przynajmniej sie naucze. I wciaz nie moge sie do cwiczen zmobilizowac no. A jak pogoda u Was laski? Mam nadzieje,ze powodz nie dotknelam zadnej z Was?? Pozdrowionka 😘

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej dziewczynki, ja już po weselichu i po cudownym tygodniu nad morzem:) Co do wesela- bylo spoko, ale że byłam bez os. towarzyszącej to bez szaleństw.Jedzenie pychaaaa, dobrze że upału wtedy nie było.Jak wczesniej pisałam, kiecke kupiłam nową- też bombkowata w kwiatki rozm 38 więc źle nie było:) Nad morzem cały tydzien, co prawda moja figura nie jest rewelacyjna, ale przynajmniej nie miałam takich oporów, jak jeszcze niedawno, żeby założyć bikini :PPP Pogoda taka sobie, raz upalnie, raz deszczowo ale wypoczełam.....Przez ten tydzien praktycznie codziennie były jakies przyjemności, albo lodzik,albo gofry, albo drinki czy piwko.....Zwazyłam sie dzis po powrocie i wiecie co- jest pół kg mniej hahahah!!!:)jestem zdziwiona bo byłam pewna, ze przytyje :P TERAZ OD PONIEDZAŁKU WRACAM DO PRACY- ZNOW KIERAT :/// no i biore sie znow ostro za siebie, podkrecam diete, wywalam weglowodany, bede jesc wiecej białeczka,warzyw, zażywac l-karnityne i wiecej sie ruszac i mam nadzieje, ze do urodzin (18 pażdziernika ) odnotuje jakis ładny spadek (licze na 6-8 kg )! Pozdrawiam panienki i do usłyszonka !!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dodam jeszcze tylko, że dzis jeszcze czeka mnie rodzinny grill u mnie w domu, a jutro mam gości, więc tez bedzie amciu i %%%, ale od poniedziałku przez najblizsze 2 miesiace bedzie grzecznie, dietetycznie i sportowo :) obiecuję :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć dziewczynki :) Ale tutaj się puściutko zrobiło. Gdzie się podziewacie? Co u Was? U mnie dzisiaj drugi dzień kopenhaskiej :) jakoś się trzymam i oby do przodu. Chcę wytrzymać przynajmniej do końca tygodnia bo ostatnio po 5 dniach ładnie mi waga spadła i praktycznie nic nie wróciło. Waga niestety cały czas zepsuta i chyba czas zainwestować w nową :( ale już babka w przychodni się ze mnie śmieje bo co jakiś czas odwiedzam ją i pytam czy mogę się zważyć :D Szkoda tylko, że znowu nie mogę przekonać się do ruchu, skakanki i hula hop, ale może jak się chłodniej zrobi to troszkę się pogibam :P Domenica powodzenia :) Siubasku mnie nic nie dotknęło :P a tym bardziej powódź powiem Ci że najgorsze jest za nami :) Aha muszę się wam pochwalić nowym nabytkiem, otóż zrobiłam sobie tatuaż :P taki kaprys a co! 🌼 Do kolejnego napisania laseczki ;);););););)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzień dobry tzn. pochmurny :P Trzeci dzień, tym razem drastycznej diety. Dzisiaj czułam się bardzo słabo i do tego wysokie ciśnienie więc musiałam posilić się czymś „normalnym usmażone kawałki grzybów w panierce. No trudno, myślę że nic mi się nie stanie przez małe grzeszki. Miłego ;);)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dzien dobry:) troche Was opuscilam, ale wciaz nie mam kiedys napic sie kawy,zawsze cos na glowie mam. Ale caly czas o Was mysle kochane:) Domenica-to super ze wesele sie udalo, na pewno wygladala szalowo, juz masz i tak super wage:) A co do morza i pol kilo mniej,to ja jak bylam w maju na wczasach tez sadzilam,ze jak wroce to bedzie ze 3 kilo wiecej,a tez mialam miec. Wiesz-mialas pewnie duzo ruchu,nie siedzialas non stop w domu i kalorie spalaly sie, mimo ze jadlo sie lody czy frytki:) Dz.harleyowca-tatuaz?? wow, jaki i gdzie?:D spowiadaj sie:D Ja widze,ze kopenhaska to Twoja ulubiona dietka?:D ale jak Ci dobrze na niej,to czemu nie. Jak czwarty dzien mija??:D U mnie waga bez zmian, trzymam sie jej dzielnie, chociaz nie powiem abym dietowala:) Ale najwazniejsze, ze nie zwieksza sie:) Pozdrawiam Was dziewczynki i wierze,ze po wakacjach topik odzyje i bedziemy wiecej pisaly i mialy wiecej czasu :) buziaczki 😘

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
O! w końcu ktoś się pojawił :) Ale nic dziwnego, że nas tu mało wiadomo wakacje i Malo czasu. Siubasku obyś miała racje bo inaczej topik zginie :P Za mną prawie kolejny dzień. Pogoda mnie dobiła zupełnie, ciągle pada i jest strasznie zimno i pochmurno :( Co do dietki to się jakoś trzymam. Kopenhaska mi pasuje chociaż jest jakoś mało jedzenia :P także jak już naprawdę padam i jestem głodna to zjem pół jabłka albo kawałek czegoś. Teraz póki co zamierzam do końca dnia żyć na samym soku marchwiowo pomarańczowym, zamiast owoców na kolację :D Jutro może odwiedzę zaprzyjaźnioną przychodnię chociaż wydaje mi się że niemiło się rozczaruje :) Siubasku tatuaż mam na stopie :) jak się ładnie zagoi to wyślę ci fotki :D Trzymajcie się 🌼

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no dobrze,ze bywasz tu czesciej :P oczywiscie,ze czekam z niecierpliwoscia na foteczki :) ja wczoraj jadlam kebaba na obiad. Nie sadzilam,ze on moze miec tak duuuzo kcal. Dlatego dzis zjadlam mniej..mniejszego kebaba ;) hihi zartuje. Ale to fakt, musze zapomniec o kebabie na jakis czas.. a ja je tak kocham! Dz.h. a ja mam ochote na CHIPSY! Domenica co u Cię ?:D Oliwka :) A pisalam Wam juz ze prawdopodobnie za rok bede miala weselisko ?:) Swoje wlasne ;) 😘

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
KOBIETY WROCILAM!!!!!! :):):) bylo cudownie, wrocilam dzisiaj o 1.00 rano:) gdzie bylam? niemcy, szwajcaria, wlochy(dolina aosty) slowenia( kobiet jedzcie tam zwlaszcza miasto Koper, Piran,Izola-morze lazurowe i cieple) znow wlochy= razem 6.000 km na motorze, dupa odpada ale wrazenia bezcenne:) kilograow chyba przybylo dlatego juz za 30 min ide do sklepu pieszo.4 razy w tyg. rowerek, orbitrek i pilates,a 3 dni spacerek z biegiem na zakonczenie:) pozatym zbliza mi sie okres wiec jestem napuchnieta jak balon od tej podrozy:) piszcie:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej kobitki, ja tez zagladam, u mnie bez zmian, diete trzymam, musze wiecej sie ruszac.Wczoraj byłam na imprezie i trochę wypiłam, ale musze odpuscic sobie na jakis czas alkohol w wiekszych ilosciach, bo bedąc na diecie niezbyt dobrzesie czuje pijac %... Oliwko, cudownie:) Zazdroszczę ^^ Dz.h. a ty nie boisz sie jojo po tej diecie? ona strasznie wyciencza organizm, a po zakonczeniu człowiek jest gotów autentycznie rzucic sie na wszystko.......W każdym razie powodzenia i owocnego gubienia kg:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No i jest Domenica!! To jestesmy w komplecie :) Dz.h.- waga zepsuta hahahaha usmialam sie niezle:) Ty jestes udana :):)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
spalismy u wujka mojego chlopaka w niemczech 2 razy, u jego mamy we wloszech( dokladnie to alpy dolina aosty) i na sloweni mielismy hotel na 3 noce:) aha i bylismy jeszcze w VWnecji ale powiem wam szczerze nic ciekawego, tlum ludzi, smrod, motloch, romantycznie tam nie bylo:( ale przynajmniej bede miala cos do powiedzenia na temat tego miasta:) u mnie dzisiaj jeszcze bez diety, zastanawiam sie jak sobie dietke przeprowadzic..... hmmm sproboje nie mieszac weglowodanow z bialkeim a jak cos to juz w malych ilosciach:) ostatnio mam krecka na cukinie panierowana:) pychhhhhhha

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jestem, jestem :) Siubasku chipsy nie, ale naleśniki nadal za mną biegają :D ja udana? Może trochę :P:P Oliwka dobrze że jesteś :) widzę że mieliście super wycieczkę i to jeszcze na motorze :) pozazdrościć Domenica powiem ci że ostatnie kg nie wróciły pomimo tego że jadłam co chciałam i kiedy chciałam. Teraz zobaczymy jak to będzie. Oby było ok. Póki co weekend był ok. w sumie przez trzy dni jadłam jeden normalny posiłek np. kiełbaska z grilla i to było wszystko albo ewentualnie jakiś mały owoc w ogóle nie miałam apetytu. Dzisiaj już ugotowałam cały gar zupy z kapusty i przecierem pomidorowym na samym rosołku zupa kapuściana. Także zamierzam być na warzywach, owocach i tej zupie i ewentualnie cos na co będę miała ochotę ale w minimalnej ilości. Powiem wam szczerze że znowu szukam jakiejś diety tzw. cud bo MŻ chyba do mnie nie przemawia w moim przypadku „mniej chyba nie istnieje :P :P Ale czas i tak pokaże swoje :) Dobranoc 🌼

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a ja mam ostatnio jakąs faze gastro.....cały czas ochoty na cos..słodkiego mi sie chce, teraz własnie wcinam płatki fitness, by nie dac sie słodyczom...waga chyba stoi i nie wiem jak ruszyc, co robic przy takim zastoju? help!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzis niby dietetycznie, ale ciagle chodze wkurzona , bo mam ciagoty na jakies jedzenie, a wiem , że jeszcze duzo kg przede mna i przedze wszystkim nie chce aprzepascic takiej pracy, która wykonałam, by chudnąć, cwiczyc, nie dawac sie kompulsom..nie chce znów być wielorybem..... Dzis zjadłam: ś: 3 male kromki razowe z serkiem białym i dzemem fruktozowym, kawa z ml 2 śn: grejfrut o: kiełbaska z duszonymi pieczarkami i swieze warzywa pop: kawa k: 1/2 kostki chudego twarogu z jogo i warzywami Wieczorem cwiczonka. Ale mam zamiar w najblizszych dnaich zrezygnowac z jedzenia ostatniego posiłku, bo jak jem wieczorem, to cwiczyc mi sie nie cche.Bede jesc 1,2 sniadanie, obiad i ew, cos lekkiego lub kawke po południu.Jak wam? pozdr!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Heh, jak pech to pech, miałam mieć dzis pomiar wagi kontrolny czy cosik ubyłko, przybyo, czy stoi, a tu wczoraj@@@ i niestety, nie zwaze sie....bo u mnie wahania podczas okresu sa nawet 2kg! i teraz dopiero chyba za 3-4 tyg przyjade do domu, gdzie mam moja wage....Ehhhhhhh! Tak czy inaczej od wczoraj nie jem kolacji, tzn posiłek o 17 jest ostatnim, potem tylko herbatki , woad i cwiczonka. Wczoraj było: śn:2 kromki razowe z twarogiem i pomidorem, kwaw 2 śn: owsianka z activia,2 pszenne tosty z dzemem o:banan, jabłko + jogo nat dzis : śn: bułka ziarnista z chuda wędlna , 1/2 serka wiejskiego z duża iloscia warzyw i szczypiorku o: zupa (chyba zurek-filizanka), makaron lubella razowy ze szpinakiem, warzywka po poL: zrobie sobie koktajl z malin , jogo nat ze słodzikiem, kawka z mlekiem jutro: śn: płatki z mlekiem, jogo nat, kawa 2śn:owoce(gruszka, brzoskwinia) o: rosół, mieso gotowane, warzywa pop: kawa z mlekiem wieczorkiem cwiczenia bo jak mam okres to niechetnie jezdze rowerem..... W domu powiedzieli, ze schudłam....Ja jakos nie widze tego:( Tak czy inaczej mam 2 miesiace zeby do 52 dobić, muuuuuusze!!! Dziewczyny, co powiecie na BIO CLA? ktoś brał? pils odp!!!bo nie wiem czy wartow to inwestowac? pozdrawiam i milego weekendu!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hejk dziewczyny:) mam dla Was wiadomosc jestem w 4 tygodniu ciazy:):):) jutro ide na wizyte zeby potwierdzic :) nadal jestem w szoku ale stalo sie i teraz mamy8 miesiecy na przygptowania. jakie objawy: mdli mnie, brzuch boli okropnie bo rosnie macica. piersi heheheheh jedrne:) :) teraz czekam jeszcze na dodatkowe kilogramy:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
OLIWKA, GRATULACJE, BEDZIESZ MAMĄ !!!:) Heh, teraz będziesz mogła pozwolić sobie na kulinarne rozkosze :) Pamętaj, dbaj o siebie :) U mnie ok, ale wczoraj poza planem najadłam sie owoców...Mam nadzieje, ze nic mi po nich nie bedzie.a że mam okres i chce sie slodkiego, to sie usprawiedliwiam, ze to tylko zdrowe owocki, a nie jakies kaloryczne słodkie batony.....:/ Wiecie co, rozmawiałam ostatnio z dietetycza, (kolezanką ), skrzyczała mie za to , że pomijam posiłki(kolacje), dała inną dietę redukcyjną, gdzie ejt 5 stałych posiłków i chyba przez te 2 miesiace sprobuje ją ciagnąć..będe wpisywac menu..pzdr

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Domenico dziekuje, bede dbala o siebie:) co do twojej kolezanki MA RACJE nie wolno omijac posilkow a co dopiero sniadan i kolacji, sa to najwazniesze posilki w ciagu dnia, badania pokazaly ze osoby ktore je omijaja maja szanse byc otyle w 400% i to nie bujda. nie mowie zeby sie objadac na kolacje ale zwykly jogurt z owocem i otrebami bedzie pozytywnym znakiem dla orgamu :) moje menu na dzis. sniadanko:) 3 biale, male gotowane kielbaski i 2 kromki chleba z margaryna do tego slodki sos chili i ketchup :) obiad: ziemniaczki w skorkach gotowane z koperkiem, plasterki cukini opanierowane i usmazone:) i 2 jajak sadzone:) co do kolacji to nie wiem mdlii mnie i chyba zjem pomarancza co do sportu 15 min na rowerku, mialam isc na spacer ale za zimno:( no i spalam dzis godzinke popoludniu i musze duzo pic z tego co przeczytalam ale malymi lykami,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej dziewczyny :) Oliwko gratuluję! Liczba osób na forum się powiększa :P Tak, tak Domenica ma rację dbaj o siebie, jedz zdrowo :) Domenica ;) Siubasku ;) U mnie już ok. Przestało mnie mdlić itd. Weekend był bardzo rozpustny pod względem jedzenia :P jadłam dosłownie wszystko ale oczywiście się nie opychałam. Zauważyłam, że zaczął szwankować mi żołądek. Nie mogę nie jeść nic przez cały dzień, a potem raptem rzucić się na jedzenie :( źle się wtedy czuje :( Dlatego stwierdziłam, że od dziś a właściwie od wczoraj będę jadła 4-5 posiłków dziennie, o stałej porze. 8 śniadanie (będę je jadła chociaż nie cierpię jeść tak wcześnie ale to ważny posiłek) 11-12 II śniadanie godzina w zależności od natężenia pracy 16 obiad 19 kolacja Jem wszystko to co lubię, nie opycham się, jem o stałych godzinach, nie piję gazowanego ani słodkiego. Nie wiem czy będą efekty w gubieniu kg i tego boję się najbardziej. Wiem, że na drastycznych dietach waga spada szybko, ale póki co mam dość serków :P a tym bardziej kawy zbożowej i sucharów :P itd. Robię małe przemeblowanie i do pokoju wraca rower i hula hop. Poświęcę chociaż trochę czasu na ruch w końcu kiedyś ćwiczyłam więcej :( Dzisiejsze menu: Ś garść płatków, rodzynki i jogurt nat. II Ś jajko i ogórek O zupa kapuściana + kiełbaska i kawałek bułki K - ?????? jeszcze nie wiem :) Trzymajcie się :D :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej laski :) Oliwka no moje gratulacje takze:) ale fajnie!! no to teraz dieta na bok bo trzeba dbac o bobaska juz od samego poczatku:) no suuper:):):) a u mnie wciaz pracowicie i czasu brak, ale licze ze niebawem to sie skonczy. Waga mi spada, dzis sie wazylam i mialam 67,3 kg, wiec wolno bo wolno,ale leci :) coraz blizej jest mojej upragnionej wagi i zaczyna mi sie powoli pobodac, jak w spodniach wygladam, bo do tej pory lubilam tylko spodniczki bo mialam wielku udziska... Jeju dziewczyny u Was tez taka okropna pogoda ze caly czas pada i jest mega zimno :( bo ja juz mam dosc tej jesieni, a to dopiero poczatek. Domenica wg mnie te wszystkie tabletki i wspomagacze to pic na wode. Kiedys o maly wlos nie zeszlam z tego swiata, ale to inna historia. Wiec nie polecam!!! Dz.h. :) buziaczki dla Was dziewuszki 😘

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a ja dzis : śn: razowe pieczywo z białym serem i dzemem, kawa 2śn: 2 gruszki, mała chałwa(25 g- takie mini chałwy mamy w naszym osiedlowym sklepiku:), kawa o: wedzony karp, warzywka pop: kawa kol: zupa warzywna z soja Chyba musze przystopowac z ta kawa:P 3 x dziennie to za duzo:p A , kupiłam jednak Fat Burnera, bede brać - zobaczymy Dziś mam ambitny plan na bieganie:) pzdr

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dziś : śn: 3kromki razowe z chudym bialym i dzemem, kawa zbozowa 2śn: kawa naturalna z mlekiem, jabłko, 4 sliwki o: zupa pieczarkowa + udo kurczaka pop; kawka kol: 2 jajka, surowe warzywka Wczoraj biegac nie poszlm - zimnnnnnnnooo! ale cwiczylam 40 min w pokoju, dzis moze sie rusze:P A jak u was?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×