co sądzicie o karmieniu piersią w miejscach publicznych

owszem zaplanowałam dawno temu ale cały czas myślałam o lekach gdyż choruję od urodzenia a info o tobie nie jest mi potrzebne aby cię atakować, ciekawa jestem ile i czy w ogóle masz pojęcie o czym piszesz, ale nie nalegam

mleko matki najzdrowsze? nie powiedziałabym :D mamuśki zwykle jedzą co popadnie, pochłaniają stertę posiłków a wszystko subst. z tego jedzenia przedostają się do mleka matki a potem dziecko to pije... wiele znam takich przypadków gdzie dziecko nie może pić mleka bo okazało się że jest uczulone i musi pić tylko wyspecjalizowane mleko dla uczulonych... skończysz pierdolić głupi???? widać że nie ruchałeś dawno albo taki żadny jesteś że musisz się na babach wyładowywać :O

skończysz pie**olić głupi???? widać że nie ruchałeś dawno albo taki żadny jesteś że musisz się na babach wyładowywać Grunt to brak argumentow i od razu poziom widac:)

mamuśki zwykle jedzą co popadnie, pochłaniają stertę posiłków a wszystko subst. z tego jedzenia przedostają się do mleka matki a potem dziecko to pije... Hmm, nie znam takich mamusiek:) Wszystko zalezy od srodowiska, w ktorym sie przebywa no i stad takie trafne spostrzezenia.

offermo, książki tej pani znam niejako z urzędu i z jej poglądami się nie zawsze zgadzam dla Ciebie może i tytuł naukowy przed nazwiskiem generuje zakaz jakiejkolwiek krytyki, natomiast na mnie żadnego wrażenia nie robi, uszanuj więc to, że nie każdy trzęsie się przed niby autorytetami, potrafi samodzielnie myśleć i ma swoje zdanie ok, dziecko ma w nosie usg, a interesuje noworodka sposób karmienia? jak dziecko w wieku szkolnym ma w nosie naukę, rodzic się dostosowuje? wybacz, ale kryterium, czym dziecko jest zainteresowane, czym nie, może być adekwatne chyba tylko dla Ciebie "co ty bredzisz? dlaczego wobec tego wszystkie ssaki na świecie karmione są butelką dopiero wtedy gdy matka z jakichś powodów nie może karmić? możesz mi to wyjaśnić? jakoś tygrysów, pand i innych zwierząt nie obiera się matkom żeby je karmić butelką jeżeli tylko matka takiego noworodka nie odrzuci. myślisz że biologia człowieka różni się od innych ssaków? " powiem Ci, że argumentować to potrafisz ;) dosłownie leżę i się szczerzę ;) a nie uważasz, że ludzie mają inne zajęcia? może porzućmy nasz człowieczy los, odejdźmy z pracy, od rodzin i wyruszmy w najodleglejsze zakątki świata by karmić butelkami tygrysy ;) wszyscy ludzie do butelek i na sawannę :D ssaki czekają,a my marnujemy czas na życie z ludźmi, a nie ze zwierzętami :D poza tym- być może sam nie zauważasz różnicy miedzy homo sapiens sapiens a psem, ale jednak istnieje opieki miłości i ciepła chyba najbardziej brakuje Tobie, zarzucasz innym to, w czym przodujesz

skoro juz polecono mi czytanie wypowiedzi Offermy w tym temacie. Najpierw teoria Karmienie piersia na pewno jest bardzo pozytywne poza nastepujacymi sytuacjami 1. Matka ma choroby lub bierze leki , ktore wraz z mlekiem moze przeniesc na dziecko 2. Dziecko ma wady np ukladu warg, rozwoju podniebienia, czy odruchu polykowego , przy ktorych ssanie smoczka moze byc fizycznie latwiejsze /smoczek jest wiekszy/ 3.Matka jest na scislej diecie , ktora jest dla dziecka nieodpowiednia i ogranicza dostawe potrzebnych skladnikow 4 Matka przy karmieniu jest na tyle zestresowana , ze mleko zanika a stress udziela sie dziecku. Sa kraje , w ktorych karmienie piersia w miejscu publicznym jest norma i nikt nie robi z tego zadnego tematu. Ale... sa to kraje o zupelnie innej obyczajowosci. Sa tez na tej planecie spoleczenstwa , w ktorych kopuluje sie publicznie ale z tak wstydliwa czynnoscia jak jedzenie nalezy sie gleboko schowac. Co kraj to obyczaj. Niezaleznie od wypowiedzi mysle, ze wiekszosc matek z checia karmilaby swoje dzieci piersia nawet na srodku ulicy w godzinie szczytu, gdyby spoleczenstwo wewnetrznie to akceptowalo i gdyby nie czula sie wtedy w taki czy inny sposob zawstydzona. Wiec.... Moze zamiast rzucac kamieniami w zawstydzone matki stworzmy im warunki do tego aby nie musialy sie czuc skrepowane? Co Ty na to Offerma? Czy pomyslales kiedys DLACZEGO te mlode matki sie krepuja? Jesli Twoje poparcie dla publicznego karmienia niemowlat piersia wynika z prostego faktu dbalosci o zdrowie przyszlych pokolen to jak najbardziej popieram . Ale czy taka jest Twoja rzeczywista motywacja , to nie wiem. Odpowiedz na to pytanie znasz tylko Ty sam.

to niejest nic zlego zreszta to jest male dziecko i niewytlumaczysz mu ze puzniej go nakarmisz bo teraz wszyscy patrza...ja karmie mojego syna gdzie chcem kiedy tylko on jest glodny...w autobusie,na przystanku,wszedzie tyle ze nie pokazuje wszystkim moich cyckow...karmie i nie obchodzi mnie zdanie innych,moj syn jest glodny a ja jestem po to by mu zapewnic wszystko czego tylko potrzebuje...sa takie matki ze nienakarmia dziecka publicznie,dziecko moze plakac ale one sie wstydza karmic publicznie...dlamnie takie zachowanie jest nieodpowiedzialne i niepozwolilabym zeby moje dziecko plakalo z glodu