Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Kasiunia

Jestem załamana!!!Mój mąż jest bezpłodny!!!

Polecane posty

Gość Kasiunia

Dzisiaj właśnie mąż powiedział mi że odkąd kilka lat temu zaraził się świnką jest bezpłodny:(:(:(!!!Nie wiem co czynić!Kochamy się!!!Proszę o porady!!!Czy mamy jakąś nadzieję???Tak bardzo pragnę potomka...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jeżeli ukrył to przed Tobą
i nie powiedział o tym przed slubem na 100% uniewaznienie slubu kościelnego i to bardzo szybko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zawsze możecie zadoptowac dziecko:)Napewno na poczatku bedzie trudno,ale takie dziecko tez można pokochac jak własne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kasiunia
Tak ale od niedawna o tym wie.On też bardzo cierpi???Podobno to bardzo rzadkie powikłanie więc niczego nie podejrzewał.Ja mu już wybaczyłam kajał się na kolanach, obiecał...Teraz już wiem czemu kiedy tyle razy kochaliśmy się bez zabezpieczenia, nie zaszłam w ciążę.A ja , głupia się cieszyłam...Ale może nic straconego? Może to jest wyleczalne i mąż stanie sie płodny???Może coś o tym wiecie???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tylko adopcja
niema gtakiej mozliwosci , zostal bezplodny nazawsze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość adopcja
jest jeszcze jedno wyjscie, daj doopy na lewo a jemu powiedz ze zdazyl sie cód. tylko daj dupska bialemu a nie murzynowi bo moze nie uwieerzyc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a aaaaaaaaaaaaa bc
jest w Pl cos takiego jak bank spermy??? chyba tak, wiec zawsze mozesz matka zostac a Twoj maz "ojcem" ludzie maja gorsze tragedie 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kasiunia
To znaczy jeżeli zajdzie taka konieczność to chętnie adoptuję jekieś małe serduszko.Nie byliśmy jeszcze u lekarza. Idziemy za tydzień ale wciąż mam nadzieję że może zdarzy się cud???Teraz przecież jest tyle nowoczesnych technik leczenia!!!On robił kiedyś badania.Możecie sobie wyobrazić jakie były wyniki...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość efewfrew
Ja bym radziła szukać dawcy nasienia. Dlaczego masz się poświęcać, inwestować w cudze geny, jeśli jesteś zdrowa i możesz mieć własne? Przecież w byciu rodzicem nie chodzi wyłącznie o uczucia. Gdyby tak było, spełnialibyśmy się hodując zwierzątka w terrarium lub dając datki na sierocińce. A co do tego twojego męża... Zakładając że temat jest autentyczny to ja bym podejrzewała że zataił prawdę celowo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wiem tylko tyle...........
ze mozliwe jest posiadane przez Was potomka na drodze mikromanipulacji.pobiera sie bezposrednio z jader bezplodnego mezczyzny plemniki bo tam one sa.slabe i marne ale sa.potem umieszcza sie nalepszy plemnik w komorce jajowej i dalej juz wiesz. wymaga zchodu i kasy ale jest mozliwe.:) moja kolezanka wlasnie urodzila corke po takim zabiegu.maz bezplodny po swince. .......... kumpel mial to samo....ale w jego przypadku po 12 latach bezplodnosci i strzelania slepakami...splodzil 2 synow! taaaaaa....bylo niefajnie ..o malo sie nie rozstali bo myslal,ze dzieciaki nie jego ale badania wykazaly ze jest ojcem dzieci:D!!! powodzenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kasiunia
Czyli waszym zdaniem przy dzisiejszych metodach leczenia nie będzie jednak możliwości wyleczenia męża i przywrócenia mu płodności???Bo jak na pewno nie to decydujemy się na adopcję...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kasiunia
Kocham męża z całego serca i dlatego zdecydowałam się mu wybaczyć. Gdybym mnie nie obchodził to nie byłoby mnie na tym forum...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ale chyba nie zawsze
swinka powoduje bezplodn9osc. przeciez wielu chlopcow na nia choruje w dziecinstwie a pozniej maja w doroslym zyciu dzieci

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kreit
Witam, pomogę parze lub kobiecie chcącej mieć swoje dziecko, a nie mogącej z powodów takich jak np. związek lesbijski, brak płodności partnera, lub brak partnera. Jestem 22-letnim przystojnym szatynem o niebieskich oczach, 178cm wzrostu. Grupa krwi 0 Rh+, nie pale i nie pije. Ogólnie zdrowy. Jestem dobry z nauk humanistycznych, ale z matematyką też sobie radze . Latem gram w piłkę nożną, zimą jeżdżę na nartach. Mam zdrowego syna. Metoda zapłodnienia do wyboru (naturalnie, inseminacja) Zapewniam 100% dyskrecji, anonimowości, jak i higieny Mogę dojechać w każde miejsce Polski Po skontaktowaniu się wysyłam moje zdjęcie. Więcej informacji udzielę gdy do mnie napiszesz kreit@wp.pl GG 19924118

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Rozbawiło mnie to głupie gadanie! Po pierwsze jeśli jest bezpłodny - to to jest nieodwracalne. Tego się nie da wyleczyć !!! Moze być niepłodny - wtedy to sie leczy!! A przede wszystkim idzcie do lekarza - bo tekst że mąż chorował na swinke i jest bezpłodny jest mocno rozbawiający. Z reguły w takich momentach jeśli przechodzi sie świnkę i przeszło sie zapalenie jąder może płodność ulec pogorszeniu ale nie wszyscy chłopcy chorujacy na świnke przechodzą zapalenie jąder - i przez świnke nie można być bezpłodnym :) mieć niska płodność owszem :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lady mary
Ja przez wiele miesięcy po ślubie nie mogłam zajśc w ciążę. Tez obawiałam się , że coś jest ze mną nie tak. Pewnego dnia zaczęłam plakać i zwierzyłam się mężowi ze swoich obaw.Pamiętam jak dziś, chociaż minęło wiele lat od tamtej pory, jak mój mąż przytulił mnie wtedy i powiedział ,że nie ukrywa, że chciałby mieć choć jedno dziecko. Jeżeli jednak stanie się inaczej to trudno. Mam pamiętać,że ożenił się ze mną bo mnie kocha i żeniąc się wziął sobie żonę , a nie ,,klacz rozpłodową,, Tak to wtedy określił. Ja zawsze o tym, co wtedy powiedział, pamiętam, i będę pamiętać do końca życia. Może pomyśl o tym, co w tej chwili przeżywa Twój mąż i też zastanów się, czy zalezy Ci na tym, by miec męża , czy ,,ogiera rozpłodowego,,. My obecnie mamy wspaniałą ,,trójkę,, ,czego i Tobie z całego serca życze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Witam pomogę w stworzeniu ślicznego i zdrowego dzidziusia jestem z okolic Krakowa ale mogę dojechać mam 37 lat 180cm 83kg przystojny gr.krwi 0rh- zdrowy aktualne badania bez nałogów gwarantuje pełną dyskrecję mam dwoje własnych wspaniałych dzieci robercika1@wp.pl

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×