Za tydzień odchodzę na macierzyński a do porodu

zostanie mi 5 tygodni,ja chyba zwariuję a tym domu:( ile można prać,sprzątać,gotować siedzieć na necie...a to chyba dopiero początek...?

a dlaczego juz na macierzyński? a nie na L4 najpierw? a siedziec w domku mozna, mi w pracy nie przedłuzyli umowy i siedze na zwolnieniu od 3 miesiaca ciazy, jakos daje rade ;)

Współczuję jednostkom dla których praca zarobkowa, dla kogoś, jest jedynym zainteresowaniem. :S I jak z takim kimś rozmawiać?

idz na L 4 a nie na macierzynski !!! przeciez jestes jeszcze w ciazy pozatym nie przesadzaj ze jestes taka ambitna ;) PRACA TO NIE WSZYSTKO wypocznij spij na zapas bo pozniej bedzie krucho

Po co bierzesz macierzyński PRZED porodem? O tyle mniej będzie ci go przysługiwało PO porodzie, a wtedy- uwierz- naprawdę jest co robić

Nie będę brać L4 ,bo tu gdzie mieszkam jest troszkę inaczej to raz a dwa po macierzyńskim wrócę sobie na pól etatu...nie chwalę się,że jestem ambitna ,ale ten miesiąc w domu naprawdę mnie przeraża:( Potem jak będzie dzidzia to już ok :)

..oj baaaaardzo sie mylisz.. bedzie plakacze masz dosc! wspomnisz moje slowa.

he he bedzie ok powiadasz:-) jeszcze sobie w duchu wposmnisz ze czemu ja nie siedzialam w domu i nie odpoczywalam,juz nigdy nie bedzi tak samo:-)lepiej korzystaj z tych wolnych chwil i ciesz sie spokojem

chwilunia-mieszkasz w UK?

mieszkasz w irlandii że idziesz na macierzyński tak szybko?

Tak mieszkam w Irl i już nic nie mogę zrobić bo macierzyński już mam od 2 listopada...A co do dzidzi nikt nie mówił,że będzie łatwo ale tyle matek na świecie daje radę ,więc może ja też dam? Zresztą będę miała mamę przy sobie i męża:) Jeszcze 3 dni pracy mi zostały...Pozdrawiam!