co myślicie o ludziach używających Linuksa?

Ja mam 5 komputerów, na 3 mam linuksa i na 3 windows

lansik to nie linux a mak srajpod srajfon .....- to jest lansik ci którzy płacą podatek dla stiwa drzobsa :D żeby być kuuuuuuuuuuuuul

linuxiara-> rób uniki i zapodaj jeszcze jakieś powiedzonka , rynek zawsze zweryfikuje przydatność produktu , w tym wypadku marginalizację pingwiniarzy jest faktem 18 lat na rynku , tyle różnych wersji i tak mizerne udziały :D

ahahah linuxiara jesteś super. z tego co piszesz wychodzi że po zainstalowaniu nawet najbogatszej wersji linuxa trzeba doinstalować z 40 innych programów żeby wszystko działało :D Czy udział członków Mensy na poziomie 4% w całej populacji świadczy o porażce rozwiniętej inteligencji? to już śiwadczy o porażce twoich rodziców przy płodzeniu inteligentnego dziecka

Jakie to ma znaczenie, skoro to nie jest produkt komercyjny? Poza tym, podejrzewam, że wiele firm chętnie przeszłoby na Linuxa i przestało płacić jak za zboże (pracuję w małej firmie i gdybyśmy używali Windows i softu pod ten system, kosztowałoby nas to bardzo pięciocyfrową kwotę - a tak, koszt wynosi 0 pln), ale w Polsce NIE MOGĄ, bo takich rzeczy jak Płatnik pod ten system nie ma - więc państwo zmusza do zakupu Windows. Dla 95% ludzi nie ma znaczenia, jakiego systemu używają - pocztę można sprawdzić spod Windy, czemu nie. Nie zrozum mnie źle - nie mam nic do Windy, też jej używam; do pewnych zastosowań Winda jest ok, do innych wolę pingwina. Wszystko zależy od tego, co jest do zrobienia. Uważam jedynie, że bez sensu jest, iż wypowiedzi "Linux jest be" pochodzą od osób, które nigdy go nie spróbowały - bo plotą bzdury. A gdyby jednak jakimś cudem powszechnie egzekwowano kary za użytkowanie softu bez licencji, udziały Linuxa w rynku znacząco i szybko wzrosłyby :P

"system strasznie zamula komputer, nie działają na nim gry" Dziwne, mnie działają. działa tylko część dobrych tytułów po emulowaniu środowiska przez wine, cedegę itp. a i tak niewiele działa stabilnie, już nie wspomne o trybach sieciowych gdzie w ogromnej większości jest to niemożliwe "system bardzo niestabilny, wiesza sie co troche" Musisz być WYJĄTKOWO utalentowaną osobą, żeby udało Ci się na twardo zawiesić Linuxa. Od półtora roku mi się to nie udało, mimo że go katuję. bo ty tego linuxa używasz tylko do "internetu". niektórzy chcą czegoś więcej od komputera i właśnie oni kupują windows dla wygody. "głupi i trudny proces instalacji" Nie, tylko trzeba czytać komunikaty wielu laików sobie nie poradzi. zresztą co dystrybucja to inaczej się instaluje. każdy windows praktycznie tak samo. "nie da się oglądać filmów avi i słuchać mp3 bo kodeki nie są opensource więc ich nie dają do systemu" Bzdura. Można i oglądać, i tworzyć zarówno filmy, jak i muzykę (i tak się składa, że produkowałam filmy instruktażowe pod Ubuntu). Jest w pip darmowego softu (i chyba mylisz pojęcie 'open source' z 'darmowy'). a w windows wystarczy zainstalować klite i mam wszystko. w linux trzeba z 10 różnych rzeczy zrobić. "kłopoty z kartami graficznymi i akceleracją 3D" ??? A widziałaś Compiz? kolejny program który trzeba odpalić żeby działały podstawowe rzeczy:o "brak sterowników do sprzętu, jak kupimy drukarkę i uda nam się ją uruchomić na Linuksie to mam szczęście nieziemskie" Częściowo prawda - ale w niedużej części. w dużej. wielu producentów po prostu olewa linux. użytkownicy i społeczność są zostawieni sami sobie. przykład: zaprzężenie przez nvidię społeczność linuxową do samodzielnego tworzenia sterowników pod ich karty graficzne - czyt. jak se zrobisz to będziesz miał.

asgasdfs - albo nie umiesz czytać ze zrozumieniem, albo bardzo nienawdzisz logiki (ze wzajemnością) :D Who cares.

agresywna. nikt nie lubi linuxa i ich nie zmusisz. daruj sobie i idź se do kibla pokompiluj i porób tefilmy instruktażowe (bo do linuxa trzeba):D

Compiz to nie są podstawowe rzeczy (jakoś nie widzę tych bajerów pod moją Windą). Jak pisałam, Linuxa używam do pracy, nie do pisania postów w necie, tak samo jak reszta zespołu - nikomu się nie wiesza (a praca nie polega na siedzeniu na Kafe :P ). Do screencastów nie potrzeba 10 różnych rzeczy - tak samo jeden program załatwia wszystko (a próbowałam paru dla porównania). Wielu laików nie radzi sobie i z Windą, na to nie ma rady. Z Windą o tyle łatwiej, że mogą iść zapytać sąsiada, jak coś zrobić...

Nie zamierzam nikogo zmuszać, jak ktoś lubi, niech płaci - zamierzam tylko dementować bzdury :P

ja tam wielkim fanem windowsa nie jestem :p ale sama od początku porównujesz linuxa z produktem komercyjnym i pokazałem ci ,że na tym polu sromotnie przegrywa ;) ja na przykład zarobkowo używam pakietu Adobe Creative Suite i wybacz ale zabawy w Wine czy inne programy ,żeby to odpalić nie wchodzą w grę ;)

ale macie problemy...

"ahahah linuxiara jesteś super. z tego co piszesz wychodzi że po zainstalowaniu nawet najbogatszej wersji linuxa trzeba doinstalować z 40 innych programów żeby wszystko działało" asgasdfs -> nie wiem w którym momencie to wyczytałeś... z tego co pamietam, ubuntu instaluje sie jakies 20 minut, i ma na dzien dobry wszystkie podstawowe pakiety do domowego użytku(acrobat reader, office, odtwarzacz audio/video, etc). Jakos nie kojarze zeby ten zajebisty window$ mial na dzien dobry którąś z tych rzeczy... Zreszta, każdy używa tego co lubi, jedyna różnica jest taka, że fanboje windowsa zakładają takie denne i bezsensowne tematy jak ten, a linuksiarze nie