Do dziewczyn, które są uważane za ładne

nie oceniam na podstawie opinii paru mężczyzn, a ogólnie- większości mężczyzn,jak i kobiet, ogólnego przekonania wśród znajomych, powodzenia oczywiście też w komplementy mężczyzn adorujących wierzyć - zakrawa o infantylność

Prawda jest taka, ze kobieta musi miec w sobie to COŚ...

Więc jak można stwierdzić czy jest się ładnym czy brzydkim? Własna opinia się nie liczy, innych też nie... Jedna osoba mówi, że jest się ładnym, a zaś już druga mówi, że brzydkim. Są różne gusta. Więc czym jest tak naprawdę uroda? Czy coś takiego istnieje? Czy to tylko takie nasze osobiste wyobrażenie?

Ważne chyba żeby się czuć dobrze we własnym ciele i nie mieć kompleksów

Czy nie posiadanie kompleksów jest możliwe?

To rzecz gustu, nigdy napewno nie zwracam szczegolnie uwagi na to co facet mowi, robie tak zebym najbardziej to sobie samej sie podobala :D a jak ktos mi powie komplement to mowie porpostu dziekuje i sie usmiechne a czy mowil to szczerze czy nie to mnie to guzik obchodzi bo sobie sie podobam, dobrze sie w sobie czuje i wiem ze moze nie wszystkie ale wiekszosc dziewczyn chcialo by wygladac tak jak ja :) Nie zbyt duzo polek dba o siebie i ma dobry gust... Chociaz pwooli sie to zmienia, widac z pokolenia na pokolenie coraz fajniejsze dziewczyny sa , lepiej ubrane, bardziej sexy itd :) ciesze sie ogromnie heh :D

Chocolate_mini Ja akurat zauważam mnóstwo zadbanych kobiet,nie wiem w jakich kręgach Ty przebywasz że tak twierdzisz

fajna dupka ze mnie to i mówią tak samo :)

Nie Evą Longorią nie jestem ... Bo jestem sporo wyższa ... Aczkolwiek reprezentuje ten sam typ urody ... jestem przez to bardzo wyrazista ... Mój facet (ten co zaczepił mnie na ulicy) wcześniej widział mnie tylko raz w restauracji i dokładnie pamiętał jak byłam ubrana, z kim tam byłam ... itd. i to po pół roku ...

dziewczyna filozof - oczywiście, że piękno jest subiektywne ... aczkolwiek jest spora różnica pomiędzy brzydotą a pięknem ...

Ja np mam wielki problem z akceptacja swojego wyglądu. Mam bardzo duże powodzenie u facetów. Mam świetną figurę i podobno piękne wyraziste rysy twarzy, dość niespotykane, jeśli chodzi o polki. Nie czuję się piękna, chciałabym być taka jak większość polek :(

czuję się brzydka - większość dziewczyn widzi w sobie głównie tzw. "wady", ale to my nie jesteśmy obiektywne ...

Wierze - z tego co zrozumiałam masz wyrazistą urodę Nie uważasz, że lepiej mieć bardziej pospolitą, być po prostu ładną i tyle

Mój były facet często mówił do mnie: moja Ty brzydulo :D Paradoksalnie lubiłam jak tak mówił, bo był strasznym złośliwcem i robił to specjalnie. Hehe, to właśnie przy nim poczułam się atrakcyjną kobietą, bo jak czasem bywał poważny to przyznawał się ze uwaza mnie za śliczna dziewczyne i ta brzydula to tylko tak po zlosci :p Dla mnie te jego chwile szczerosci kiedy przyznawal, ze podoba mu sie we mnie to i to (w zaleznosci na co go akurat naszlo) byly wiekszym dowodem na to ze jestem ładna niz gdyby mi codziennie powtarzal jaka to jestem ładna.

Nie... przynajmniej już nie ... jak byłam mała to nienawidziłam swoich czarnych kręconych, długich włosów ... ale teraz je kocham ... działają na facetów ... :)

Zwyklych ladnych dziewczyn jest pelno , trzeba byc piekna zadbana i WYRAZNA. A nie jakas niejaka kowalska.

Zgadzam się ... Uwielbiam gdy faceci glapią się na mnie i kłócą między sobą jakiej jestem narodowości, sądząc, że nie znam polskiego .... :O

Chocolate_Mim i wierzę...- trochę mnie podbudowałyście, może powinnam spojrzeć na swoją wyrazistosć trochę z innej strony

dokładnie! Jak można powiedzieć o kimś, że jest ładny, skoro jest podobny do każdego? ;) Ze mnie znajomi się śmieją, że złodziejką to już bym być nie mogła ... Bo tak zapadam w pamięć, że spokojnie by mnie opisali bardzo dokładnie ... I to prawda ... np. kelnerki z restauracji w której zdarza mi się bywać ... mówią mi cześć na ulicy ... ja z trudem wpadłam na to, kim są .. A one po prostu zareagowały na znajomą twarz ... Często po chwili lekko są zażenowane ... kiedy wpadają, że aż tak się nie znamy ... :)