jestem już pewna ze neiche tego dziecka

jetsem w 20 tyg ciąży ale teraz juz wiem wszystko moj mnei nie kocha zależy mu na zabawie i grach :/ on ma 27 lat zachowuje sie jak małe dziecko amam juz tego dosc wcześniej taki nie był.... mieszkamy razem ale chcemy sie jednak rozstać ja nie dma rady żyć bez niego bardzo go kocham, nie moge wychowywać tego dziecka choc zalezy mi na nim,nie chce juz nawet żyć na tym świecie tak pzred śamym ślubem rezygnujemy ze wszystkiego to znaczy on rezygnuje :( teraz mam myśli samobójcze,każdego dnia ale che urodzić to dziecko i oddać je dobre ręce odrazu do rodziny zastępczej jak sie taka znajdzie.ja teraz juz psychicznie nie daje rady ale neichce zabić dziecka chce je urodzić lecz wychowywanie było by dla mnie czymś czym bym nie podołała.a czym jest życie dziecka bez ojca :/ a moze pózniej i bez matki :/ jestem starsznie załamana to się juz ciągnie dosc długo ....więc chyba lepiej jak je oddam ... napiszcie mi coś odpiszcie na mój temat

oddaj po urodzeniu do adopcji - tylko wazne zebys od razu to powiedziala i zrzekla sie praw do niego - bedzie przeznaczone do adopcji a nie bedzie czekac latami w domu dziecka na zrzeczenie sie matki

baardzo co wspłczuje:( ale nie załamuj sie moze sie jakoś dogadacie...

Jesli to prawda co piszesz to moze i masz racje ze powinnas je oddac bo w takim stanie jak jestes to dziecko nie bedzie szczesliwe a tak to znajdzie szczescie w rodzinie zastepczej. Ale jeszzcze masz czas do konca ciazy moze sie wszystko pouklada i zmienisz zdanie. Powodzenia

Nie jedno dziecko chowa sie bez ojca i jest szczesliwe:) jak juz chcesz oddac to oddaj do adopcji ze wskazaniem czyli ty wybierasz komu chcesz oddac dziecko,ale musisz wziasc sie za to juz teraz.lub zostawisz w szpitalu przed wyjsciem podpisz ,ze zrzekasz sie prwa do dziecka i automatycznie dziecko jest oddane do adopcji

jeżeli mój nie cche tego ciągnąc dalej , bo mówi że woli grać;/ ja musze pracować sprzontać gotować i jeszcze mu usługiwać;/ on przyjdzie zpracy zje i idzie grac;/ech nic mi nie pomaga byłam już w szpitalu z zagrożoną ciąża bo za dóżo latałam i robiłam ale on chyba tego nie rozumie:/ ja dla niego zrobiłabym wszytsko a on mnie traktuje jak bym nie istniała .jak sie żle czuje i chce zrobć łóżko to się żuca łóżko o 20 godz i sie wadzi nie wiadomo o co :/ chciałabym to dzieciątko zatrzymać ale ja juz nie daje rady pschicznie a jak mi pow ze sie rozstaniemy tak bedzie najlepiej dla nas z ebedzie płącił mi alimenty i po krzyku ... ale ja wiem ze nie dam rady już mam psychike zepsutą myślałam ze mnie kocha a jednak nie :(

kochanie nie załamuj sie i te myśli samobujcze prosze wyzucic gdzies :) moja mama miała taka sama sytuacje zaszła w ciąże i zostawił ja facet i ona miała 19 lat i strała sie mnie jak najlepeij wychowac i za to jej bardzo dziekuje :):) nie załuje ze nie mam ojca ;)

Zgadzam sie z poprzedniczką ... nie jedno dziecką wychowuje się bez ojca np. moja przyjaciółka wychowała się bez ojca ai to wcale nie było dlaniej takie straszne.

jak urodzisz zobaczysz tą małą istotkę TĄ KTÓRA NICZEGO NIE JEST WINNA. to jej nie będziesz chciała oddac. Nie ty pierwsza i nie ostatnia co będzie miec dziecko, które nie będzie miec ojca. Najpierw daj szansę Sobie i dziecku jeśli po tym stwierdzisz że nie chcesz go to oddac. A rodzina napweno ci pomoże! A po narodzinach małego może i twój partner się zmieni!

najwazniejsza jest matka ojciec i tak jest zawsze na 2 planie ja jak wspominałam nie nazekam ze nie mam ojca i nawet go nie znam... kochanie głowa do góry :):) ono ci jescze podziękuje

mialam podobna sytuacje...dziecko jesli chcesz oddac to mozesz juz teraz szukac rodziny ktorej je powierzysz..poznac ją...ułozysz sobie zycie..powodzenia

mojemu wszytsko przeszkadza.....nawet ja ..... powiedział mi w tamtym miesiacu ze najlepiej zamieszkać osobno na jakiś czas a potem pomyśleć co dalej .. ale nie pozwoliłam mu na to bo wiedziałąm ze jak odejdzie to już nie wruci... a teraz już nie wiem jak sobie z tym radzić.... nie mam już siły ... :( wcześniej myślałam ze dam jednak rade te dziecko wychować potem moze bym kogoś znalazła kto by je ez pokochał ale teraz jestem innego zdania ... wiem ile Ten facet dla mnei znaczy i bez niego dla mnie to nie życie.... byłam w niejednym związku dlatogo wiem ze na nim mi zależy i to bardzo nie tlyko dlatego ze jest ojcem dziecka ale dlaego ze od zawsze go kochałam .. i wiem jedno jak nie wytrzymam to mnei ntym świecie niebedzie ... już raz mój mnie uratował jaja se robił niby smsami że to ja go nie kocham itp zmyślał a by mnei wkurzać nie wiedział do czego jestem zdolna i sie załamałam w tamtym roku już by mnie nie było pzrez niego ...ale naszczęscie przyjechał na czas albo na nieszczęscie.. Ja mam dopiero 22 lata chcieliśmy razem teego dziecka bo mieszkamy razem ddawaliśmy sobierade ze wszystkim a teraz sie tak rozsypało :(

moze on sie boi odpowiedzialności wszyscy faceci sa dziwni bez obrazy kochanie poczekaj troche z ta decyzja

Jakie gry? Komputerowe,hazard,jednoręki? :o

kupił za oszczędnosci jakie miałam odłożone pleja i gry a te gry nie są takie tanie płącił przeszło 100zł za gre a za pleja przeszło 1000zł wkurwiłam sie na niego że pieniądze jakie mam odłozne wrazie czego on wydaje na ciulstwa.... mamy laptopa na nim tez mół grać.ale gorzej jak z małym dzieckiem :/ wcześniej jak wruci z pracy przynajmniej rzeczy dał do zmywarki ije załonczyl u ubrania po sobie posprzontała tera z przyjdzie zj eo idzie grac nie sprzonta po sobie zostawia burdel....nie interesuje sie mną ani dzieckiem

wiesz co ty chyba juz masz jedno dziecko a teraz jests z drugim współczuje faceci sa do niczego poprostu sa jak jemioła tylko żeruja na nas

dlatego mam juz tego dość ma co chce ... to ja nic sbie niekupuje by on miał ..i tak mi sie odwdzięczył wszytsko by było ok jakbym dzis sie niespzreciwiła bo chciał kupić gre za 200zł a ja mu napisałam że nie 1 raz mu napisałam ze nie i napisałam mu ze nie ma pieniedzy juz na to że ja musze tabletki kupić i jedzenie..a on sie kwurzyłi mi napisał to najlepszym rozwiązaniem bedzie sie rozsztac bo j mu wyliczam niby pieniadze

Dziewczyno jestes młoda nie możesz swojego całego życia uzalezniać od jakiegoś faceta. Odejdź od tego swojego faceta bo chyba on nie dojrzał jeszcze do zwiazku a na siłę nie ma co tego ciagnąć prawdopodobnie poznasz faceta który pokocha Cie i twoje dziecko i będziesz jeszcze szczęśliwa

Pełno jest facetów, którzy chcą wychowywać cudzego dzieciaka buauahahhahaahh - (żart)

A co uważasz, że kobieta młoda z dzieckiem nie znajdzie faceta?? To sie bardzo mylisz ja znam wiele takich przypadków Uwazam że jak jest wpadka to nie ma co na siłę się pobierać bo to jest jeszcze gorsze

jak urodze dziecko i je zostawie czuje ze nieznajde faceta faceci robia saobie tylko jaja ......i nie każdy potrafi pokochać cudze jak własne...wąsnie jeden tu niby napisał ze żartuje ale ja wiem ze nie ,facieci niechcą lasek które maja dzieciaki :( ,,,, nie moge napisać ze ejstem piękna bo są laski łądniejsze odemnie ale nigdy nei nażekałam na facetów ciągle się coś kręciło ......jednak teraz jak jestem w ciąży żadko kiedy jaki na mnei spojrzy :( według siebie jestem ładna znalazłąbym faceta po porodzie ....ale niestety wątpie by ktos pokochał nie swoje dziecko :(

dla nas nie była to wpadka straliśmy sie o dziecko 13 miesięcy ...a jak si eudało mój ma to w dupie

nie chodzi mi o to czy mneiktoś jeszcze pzreleci ... tylko o to ze jak rodzicesie starcą sama sie nieutrzymam .... nie stety

dziewczyno dla mnie to Ty jesteś niedojrzała itp. JAK MOŻNA ZABIJAĆ SIĘ PRZEZ CHŁOPAKA!!!!!!?????? JAK MOŻNA ODDAWAĆ DZIECKO BO CHŁOPAK JEST TAKI A NIE INNY!!!???? W SUMIE MASZ RACJE BO DZIECKO PRZY TOBIE NA PEWNO NIE BĘDZIE SZCZĘŚLIWE!........ SKORO DLA MATKI WAŻNIEJSZY JEST FACET NIŻ RODZONE DZIECKO!>....................................

Nie nadajesz się na matkę! " a czy chłopak pokocha nie swoje dziecko , a czy to a czy tamto" wrrrrrrr dziewczyno ty nie widzisz że dziecko to dla ciebie nic ważnego?????????? ważniejsze jest to byś miała cały czas faceta przy sobie.... i do tego go szantażujesz że się zabijesz????? pomyśl że twoje zachowanie może jego męczyć! dlatego nie jest z tobą szczęśliwy! ........................ no ja bym nie była.......... idź się lepiej jeszcze pobawić .

Wydaje mi sie, ze za jakis czas kiedy zobaczysz dziecko zmienisz zdanie. Na pewno masz przyjacioł i rodzinę, która pomoze Ci w ciężkich chwilacha tego frajera sama zostaw , bo szkoda nerwów. Niech żyje w swoim "wirtualnym świecie" ciekawe jak długo pociagnie.. a nóż widelec kiedys trafisz na takiego, ktory naprawde Cie pokocha i Twoje dziecko. Uwierz, ze bedzie Ok :)

ja mu nigdy nie powiedziałąm ze sie zabije jak odemnie odejdzie .. więc ni e dodawajcie od siebie.....dziecko jest dla mnie ważne ale nie jestem jak an dzień dzisiejszy go wychwać bo jestem załamana.... nie wiem czy uda mi sie to zmienić i czy uda mi sie wychować to dziecko przecież zawsze bedzie mi jego przypominała

Eee.. nie bedzie Ci go przypominała. Od razu zakładasz czarny scenariusz. Ciesz sie, ze bedziesz miała maleństwo :) Jka sie urodzi zapomnisz o tym co zle :P

chciałąbym aby było dobrze chciałabym aby dziecko miało rodzine w komplecie...bo jak mozna tyle zasu sie starać a potem odejśc bo ktoś woli grać;/ przecież nie moge mu pozwalać n akupowanie tak drogih gier bo nawet za co jeść nie bedzie

Ten facet jest nie tyle gnojkiem, on jest po prostu mentalnym dzieckiem. Smarkaczem, gołowąsem, gówniarzem. Pieniądze swojej kobiety, odłożone na czarną godzinę, być może przeznaczone dla potomka, wydaje na konsolę i gry. Cóż, chłopczyk pobawić się musi, przecież to oczywiste. A czego nie rozumiem? Ciebie. Co Ci strzeliło do głowy, żeby w wieku 22 lat płodzić dziecko z gówniarzem? Czegoś się spodziewała, dziewczyno? Ten sam facet za 10 lat, nawet 5, może być cudownym ojcem i mężem. Ale Ty na to nie zaczekałaś, a on nie dorósł. Okoliczności się zmieniły, wymagają zmian, on się zmienić nie chce, ani nie umie. On sobie gra i wszystko ma w doopie. Przejechałaś się, dziewczyno i naprawdę nie wiem, czego się spodziewałaś. Sądząc po stylu wypowiedzi, Ty sama nie jesteś zbyt dojrzała, tak sądzę i z tego wynikła ta głupia decyzja o dziecku. Po tym przydługim wstępie, krótka rada :) Daj czas. Sobie, dziecku i temu gówniarzowi durnemu. Teraz jesteś załamana, ale naprawdę wszystko może się odmienić. Dziecko pokochasz, wychowasz. Gnojek albo się zmieni albo wypad z boiska. Wydaje Ci się tylko, że jest dla Ciebie pępkiem świata. Nie jest. I jasno formułuj swoje żądania, nie pozwalaj na takie traktowanie! Uświadom, że reguły gry się zmieniły. Jeśli nie chce być mężczyzną, ojcem i partnerem, to niech spierd... Ale uświadom mu, że konsekwencje będzie ponosił już zawsze, choćby finansowe (ALIMENTY, zapamiętaj to słowo, żadnego unoszenia się honorem). Żeby sobie chłopczyk nie myślał, że ktoś go zwolni z tej zabawy i on sobie radośnie wróci do dzieciństwa. Wiesz, co on teraz widzi? Słabą, podporządkowaną, głupio zakochaną naiwniaczkę. A musi zobaczyć silną kobietę. Dasz radę.