Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość elikeli

jutro mam 4 egz na prawko, jak pozbyc sie stresu?

Polecane posty

Gość elikeli

stres mnie zżera, przez stres boje sie ze znow obleje, szczegolnie na placu bo mi noga dygota , w ogole cala jestem jak z waty ;/ zaraz sie poplacze ehhhh

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie płacz, tylko wyśpij się porządnie, rano pożywne śniadanie, przed egzaminem jakiś batonik czy czekolada na stres :D Chociaż ja to stosowałam i zdałam za 5 :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość elikeli
z jednej strony cos mi podpowiada ze zdam a z drugiej boje sie bo wiem ze znow bede sparalizowana przez ten stres;/ brr

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość almost unreal
eee,nie ma się co przejmować,nie zdasz za tym razem,zdasz za następnym...myśl pozytywnie!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taa...
ja właśnie dziś oblałam. pierwszy raz, ale zawsze... sama chętnie poczytam, jak sobie radzić z tym stresem..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość elikeli
DZIĘKI ZA MIŁE SŁOWA ! a jesli chodzi o pozywne sniadanie to ja pewnie jutro nie rusze nic bo tak mam zawsez jak sie stresuje;/ no wlasnie musze myslec pozytywnie, ale ta cala powaga tego egzaminu, ten egzaminator itd jego powazne miny hahaha sprawiaja ze dygotam cala ;p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość elikeli
ja za pierwszym razem sie akurat nie stresowalam tak bardzo bo to w sumie pierwszy raz , nawet bylam ciekawa jak to jest... ale juz kolejne razy - masakra

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja jak jeździłam na 4 (zdanym) egzaminie, to cały czas sobie myślałam: bądź spokojna, jak teraz zdasz to będziesz mogła śmigać po świecie swoim autkiem i nikogo sie nie będziesz musiała prosić. A na tego nadętego egzaminatora nie patrzałam tylko myślałam o jeździe i o znakach, a no i o tych porąbanych pieszych, co wchodzą na ulicę gdzie popadnie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość elikeli
wiem kazdy mi mowi, zebym sobie wyobrazila ze wioze wujka hehe i na luzie, ale tak sie tylko mowi... kurde ten plac jest chyba najbnardziej stresujacy bo zrobi sie glupote najedzie sie ciut na linie i koniec tego... czekasz miesiac na egz wydajesz 112 zl a tu egz trwa 5 minut , to jest dolujące

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość elikeli
piesi to jest moja zmora !!! wyskakują gdzie sie da na ulice, a i autobusy tez mnie denerwuja nie wiem czy ich puszczac czy omijac ah co tu duzo gadac... no musze sie wyluzowac troche .. moze podejde do tego z usmiechem przeciez to nie w sumie nic strasznego haha ( tak wmawiam sobie ) no zobaczymy jutro

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kup snikerasa
i zjedz kawałek przed jazdą:) taki przesąd że trzeba snikersa zjesc. ja za czwartm zdałam- bo zjadłam snikersa, 3 razy nie zjadłąm i bania...powodzenia. zdasz na bank:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość majtaaaaaaaa
ja miałam tak samo byłam sparalizowana byłam pewna ze nie zdam. I co? Zdałama z apierwszym razem:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość elikeli
a dzieki , a wiesz że kupie za twoją radą ! :) zjem kawalek;p, za 4 razem to ja juz musze zdac ;p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość elikeli
problem tez jest w tym ze ja wmawiam sobie ' pewnie znow nie zdam' ale kurde , nie moge tak, musze byc pewna siebie, niech ten koles obok mnie widzi ze jestem pewna siebie i zdecydowana na drodze a nie roztrzesiona panikara :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie martw sie dziewczyno. wiem ze latwo jest powiedziec "podejdz do tego na luzie" ale postaraj sie podejsc do tego na luzie.;d co ma byc to bedzie, jak nie zdasz teraz to nastepnym razem. bedzie git.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja zdalam za drugim po
3 miesiącach niesiedzenia za kierownicą (poprzednim razem siedzialam na poprzednim egzaminie :D) więc bylam pewna na 100 % że nie zdam, i sie totalnie nie stresowalam i chyba dlatego zdalam. Weź to na luz, to nie jest kwestia zycia i smierci tylko egzamin na prawko, tysiące ludzi go zdaje. I jeszcze jedna rada - NIE CZYTAJ forów internetowych o prawku, relacji z Twojego miasta etc. Tylko Cię to zestresuje i nic wiecej. I wyśpij się.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość elikeli
egzamin mam o 11. a i jazdy jeszcze o 9.30 przed samym egzaminem sobie wzięłam... no musze sie rozluznic i koniec. bo inaczej nici... wejde na luzaku tam do sali heheh

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość elikeli
ale widok tych kobiet zestresowanych ktore tez czekaja na prawko jest dobijający hehehhehe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie słuchaj ich bo zwykle
w poczekalni mówi sie wszystkie zasłyszane ploty i tylko sie bardziej zestresujesz. Na luzie. Zagadaj do egzaminatora jak bedzie fajny, rozluznisz atmosfere i śmigaj :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wiem ze to sie latwo mowi
jak sie juz prawo jazdy ma, ale naprawde trzeba jakos to olac i podejsc jak do kazdej innej jazdy z instruktorem gdy sie bylo jeszcze na kursie ! Bo latajaca noga w niczym nie pomoze i paralizujacy strach rowniez ! Zdalam za drugim razem, zreszta na ten drugi egzamin przez wypadek na trasie sie spoznilam, nie chciali mnie wpuscic w ogole na plac, ale ublagalam babke, w dodatku mialam cukierka ktory okazal sie mega klejacy i obkleil mi wszystkie zeby, wygladalo to komicznie, bo przez chwile nie moglam wypowiedziec slowa, wlecialam na ten plac zaziapana ... i nie mialam czasu myslec o tym ze sie boje ! No i musze powiedziec ze trafilam na super egzaminatora, ktory na luzie ze mna gadal, rozladowal klimat i ... UDALO SIE :D . Jezdze juz dwa lata i naprawde to uwielbiam :D ! POWODZENIA - ZDASZ ! Daj jutro znac !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość elikeli
dam znać jasne !:) no i nie mam wyjścia - musze podejść do tego egzaminu jutro na luzie, bo stres nic mi tu nie pomoze a pogorszy! przy stresie ja nie potrafie myslec.... dzięki za rady !!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość maaaajka
mnie tez noga dygotala:P ledwo co pedały wciskałam;p ale myślałam tez jak moge nie zdac skoro wszystko umiem,gdzie popełnie błąd całą jazde tak myslalam-zdałam za 1 razem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość elikeli
podziwiam tych ktorzy zdali za pierwszym razem... ja niestety 30 godzin wyjezdzilam z idiota i debilem- czyt. z instruktorem. zboczencem itd... dopiero teraz tak na prawde ucze sie jezdzic na dodatkowych jazdach, oczywiscie u innego instruktora- normalnego, cierpliwego, spokojnego i umiejacego uczyć!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość maaaajka
ja mialam 28 godzin wyjezdzonych z roznymi instruktorami,mysle ze musisz sie dobrze nastawic poprostu:))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość maaaajka
a w jakiej miejscowosci?? tez miałam o 11 egzamin a przed godzine jazdy jeszcze,instuktor machnął reką tylko ze nie zdam a tu niespodzianka:D a egz.był nie mily bardzo;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość elikeli
musze uwierzyc w siebie i się skupić.. oby nie bylo zadnych rowerzystow , wyskakujacych pieszych i innych niespodzianek!! błagam!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×