Co robicie ze starymi notatkami ze studiów? Trzymac to????

Jestem na 4 roku, mam tego tony... papierzyska, teczki, ksera, zeszyty... Czesc sie przydaje, wykladowcy nas odsyłaja do tego co juz bylo... Ale ile mozna to trzymac? miejsca juz nie mam:O czy wy trzymacie wasze materiały ze studiow? jak dlugo? przydaja sie??

wszystko trzymam na wszelki wypadek:)

wszystko kolekcjonuję :-) mam osobne teczki na każdy przedmiot, mam ich już dziesiątki :-) a zeszyty zbieram od szkoły średniej (mój kierunek łączy się ze szkołą średnią) i wszystko mam! :-)

ja czesc wywalilam

zostanę ministrem to dam szoferowi

ja tu powaznie pytalam

podcieram se tyłek a niektóre używam jako tampony

część zostawiam, część wyrzucam. tez na 4 roku jestem. Wyrzucam z przedmiotów wogule mi nie potrzebnych (np. psychologia czy ekonomia, bo wiem ze do tego nie wrócę)

ja to zapakowałam w kartony i leżą sobie radośnie w szafie- posegregowane na przedmioty, żeby było łatwiej znaleźć, mam też notatki w wersji komputerowej na cd... czasem sie prtzydaje :) zwłaszcza przy referatach czy innych badziewiach, i przy magisterce...

wiele z poczatkow wywalilam, bo jestem na dosc 'humanistycznym' kierunku ale bede miala inżyniera, wiec musialam odbebnic mase glupot. Po co mi to?? Magisterke pisze ze specjalnosci a tam juz nie ma miejsca na fizyki i inne (na szczescie!!!), reszta w segregatorach - 1 segregator na 1 semestr. prace/referaty gdzie korzystalam z neta nie trzymam bo po co? jak bedzie trzeba to znajde to szybciej w googlach.

trzymałam wszystko do końca studiów, potem zostawiłam tylko słowniki i niektóre ksiązki, typu wzory pism urzędowych czy korespondencja handlowa

Robiłam międzywydziałówkę, trzy kierunki i kurwa tego tyle było, że cała szafa się uzbierała...trzymałam to "bo różnie bywa...na doktorat, podyplomówke..."....2 lata po studiach mój facet mówi, że trzeba to wywalić..no i zaczęłam segregować co potrzebne a co nie i okazało się, że 90% zostawiłam:D .... wkurwił się i wyrzucił wszystko oprócz oryginalnych książek... WYRZUĆ!

po licencjacie zostawilam to co moze mi sie przydac na studiach magisterskich, reszte spalilam w piecu. jak zrobie magistra to zdecydowana większosc na pewno wywale, zostawie tylko najpotrzebniejsze rzeczy.

kurwa po co nam tyle makulatury pakują:O

pytam wciaz

ano po to ze jak juz skoncza te swoje nie nie dajace STUDIA i nic nie znajda to se popatrza i beda mogli rodzinie pokazywac jakie to one sa madre i berobotne hahahhahahahahahahahahahah

Boze, tyle drzew zmarnowanych:o

Robiłam zawsze dobre notatki, wiec nie wyrzucilam ich tylko sprzedawalam mlodszym rocznikom. Cale segregatory plus testy i pytania na egzamin czasami praca na zaliczenie. Chetnie placili wiec korzystalam.

Temat stary.... ale ja polecam dobrze segregować chowane notatki- potem się dokładnie przynajmniej wie co się wyrzuca:D

Można również wrzucać na takie strony jak https://notatek.pl/polityka-finansowa-panstwa Inna na pewno skorzystają, bo wiele osób szuka materiałów do nauki.