Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Taka jedna Sefania26

Pomożecie???

Polecane posty

Gość Taka jedna Sefania26

Nigdy nie pisałam na żadnym forum, ale w końcu postanowiłam zapytać was drogie forumowiczki i forumowicze o zdanie.A więc, mam 27 lat, jestem od 7 mężatką, mamy 2 dzieci, kocham męża, mimo iż może nie układało nam się najlepiej i bardzo dużo przez niego wycerpiałam, ale nadal jesteśmy razem i on się bardzo zmienił. Mąż ma siostrę, która wyszła za chłopaka, który jest od niej o 6 lat młodszy, czyli ma 28 lat, ona 34, mój mąż ma 36:) Mąż siostry, często do mnie dzwonił, potrafiliśmy gadać przez koma godzinę i tak dwa razy w tygodniu, czasem trzy, ja nic nie podejrzewałam, bardzo lubiłąm z nim rozmawiać, gadaliśmy o wszytskim. W amym roku wyjechali oni na 3 tyg do Egiptu, po ich powrocie, pojechaliśmy ich odwiedzić, i Adam (mąż siostry mężą) mówi do mnie, stali am jego koledzy i mój mąż, wiem że chciałąbyś dać mi buziaka, ale mąż twój patrzy, ja na to taaak taak jasne:) i poszłam do domu do jego żony Magdy, zaczęłam zdejmować młodszej córci buciki i kucnęłam przed nią, wtedy wszedł Adam stanął za mną, złapał mnie za plecy odwrócił i pocałował w policzek i wyszedł, byłam w szoku! No ale szybko o tym zapomniałąm. Jakoś za miesiąc znowu do nich pojechaliśmy, mają oni rocznego synka, i ja z tym słodkim maluszkiem, bawiłam się w drogim pokoju piłką, wszedł Adam, siadł na podłodze obok mnie i eż zaczął się z nami bawić, i w pewnym momencie złapał mnie za pierś mówiąc, tu są fajne piłeczki, zdenerwowałam sie i zapytałam go co on sobie myśli, a on tylko się uśmiechnął i wyszedł, póżniej uszczypnął mnie za tyłek, i tak zaczęłam sobie myśleć co jest do cholery grane, oczywiście nadal dzwonił, gadaliśmy po 40 min ale nie rozmawiając na temat jego podszczypywanek. Gdy się spoykaliśmy na jakiś rodzinnych uroczystościach, cały czas na mnie patrzył, takim wzrokiem, smutnym jakby, nieobecnym , nie umiem tego opisać, ale mnie ciarki przechodziły. Takich sytauacji było dużooo, nawet jego kolega mi kiedyś tak powiedział ON BY DZIECIAKA ZA CIEBIE SPRZEDAŁ, zawsze jak się widzieliśmy mówił do mnie śloczna, piękna, skarbie, strał się być jak najbliżej mnie, niby przypadkiem dotknąc mojej ręki. Wszystko tak jakby wyjaśniło się na ostatnim weselu naszej siostry ciotecznej, tzn mojego męża:) Adam jako jeden z niepijących zawoził parę młodą do zdjęcia, a że moje dzieciaczki też miały wziąć udział w tej sesji ja też pojechałam, w pewnym momencie wyszłam do auta po bolerko małej, Adam wyszedł zaraz za mną, ja się pochyliłam do samochodu po bolerko a on stanął za mną i prosto do ucha powiedział ALE BYM CIE TERAZ ZCHRUPAŁ, ja mówię, zeby przestał, ma żone, dziecko, ja też mam męża, że to jest złe i koniec. Potem odwoziliśmy moje dzieciaki do mojej mamy na noc Adam jechał bo mój mąż pił, ja też byłam po dwóch kieliszkach, i on mi zaczął gadać coś o zkazanym owocu, ze smakuje najlepiej i cały czs na mnie parzył, więć zwróciłąm mu uwagę, by patrzył na drogę nie na mnie i ze mnie to peszy, a on mi powiedział, że nie może przestać na mnie patrzeć, bo jestem najpiękniejszą kobietą jaką spotkał, potem w radio leciała jakaś smutaśna nuta i on wyłaćzył jąszybko mówiąc że nie może słuchać takich piosenek, żema wszytskiego dość, że jedzie sie w huj napije i już. Gdy dotarliśmy na salę, mój mąż był już ciepły:) Adam zaczął z nim pić i w ciągu 15 min był ostro wstawiony, ja tez miedzyczasie piłam z młodą i koleżankami. Mój mąż źle się czuł i poszedł do auta się położyć, ja wyszłam z nim i też się chwilkę położyłam, przyszedł Adam, wiec ja mówię, chodzź przejdziemy się wkoło sali o trochę nam się lepiej zrobi, i wzięłam go pod rękę i idziemy, on wyciąga fajka, więc ja mówię daj bucha a on chowa za siebie i się droczy ze mną, to ja mu chcę go wyrwać i tak jakbym go obięła i on mnie wtedy pocałował, to była sekunda ja mówię co Ty odpierdalasz, a on na to, że nie może przebywac tak blisko mnie bo go za bardzo podniecam, zostawiłam go tam i wróciłam do mężą, potem dzwonił do mnie przepraszał i wogóle gadaliśmy nma ten temat, spotkaliśmy się dopiero p miesiącu od wesela i on mi mówi, z ejuż dłużej nie może, że śnie mu się po nocach że mysli ciągle, i teraz najgorsze, bo ja się broniłam przed ym, a teraz sama zaczęłam o nim myśleć, a jak go widzę to serducho mało mi nie wyskoczy, on tak bosko się uśmiecha i patrzy tak aż ciarki przechodzą, a ja ylko czekam aż zadzwoni, i gadamy teraz już inaczej, i wiem że o jets złe i w ogóle, ale on doprowadził do tego że ja o nim myśle:(:( Dodam że ma przepiękną żonę, blondynkę, włosy do pasa (przedłużane) opalona, makijaż permamentny, powiększone piersi, odsysany tłuszcz, zawsze ubrana markowo, wszystko co najlepsze, a Ja szatynka, włosy ścięte na Paulę Ignasiak z 6kg nadwagi, 164cm wzrostu, małe piersi, odstający brzuch, po dwóch ciążach, szerokie biodra, krótkie krzywe nogi:( I co on może chcieć ode mnie??? nie wiem, ale wiem że mnie wzięło i chyba zwariuję:(:(:( Dziękuję wszystkim którzy to przeczyają i wypowiedzą się na ten temat:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
opanuj się bo zrobisz krzywdę wielu ludziom..... boże takich facetów bym normalnie wykastrowała ..!!!!! wrrrr

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość skąd jestes
bo widze tu bardzo duze podobieństwo do swojej sytuacji jestem siostrą brata... no to skad jestes?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość skąd jestes
szlag... siostrą męża miało byc sorki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kusi kujis
Jak Ci sie to chiało napisac ahhahaha oj te prowokacje;P loool:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie pisz że się broniłaś, od początku wiedziałaś co się święci ,ale ci się to podobało i pozwalałaś by trwało i trwało. Jak zdradzisz męża z szwagrem to prędzej czy później wyjdzie to na jaw, nie ukryjecie tego. Zniszczysz nie tylko swoje życie i najlepsze że cała wina spadnie na ciebie, bo on powie że to ty go kusiłaś i uwierzą jemu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ggtrree
schemat banalny i stary jak swiat. Nie jestes wyjatkowo bohaterka :D zakazany owoc kusi, tak bo jest zakazany a nie dlatego ze ma wyjatkowy smak u ciebie moze rutyna w zwiazku, czy poszukiwanie nowych wrazen, to samo u tego faceta. Nie ty mu sie podobasz , tak naprawde tylko ta " nieprzyzwoita sytuacja", adrenalina zwiazana z kontekstem. Gdybys nie byla mezatka, juz bys go tak nie krecila, a nie krecilabys go w ogole gdyby on sam nie mial zony... DAj sobie spokoj , bo skonczy sie tak ze ty sobie rozwalisz zwiazek a tamten facet zacznie doceniac swoja wspaniala zonke :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Taka jedna Sefania26
Mi przez myśl nie przeszło, że on może coś ode mnie chcieć, ja przy jego żonie wyglądam jak szara myszka, ona ma 174cm wzrostu, jest piękna, zgrabna, a ja kurdupel:( Bardzo lubię z nim gadać, takie porozumienie dusz, ale nic więcej nie czułam:(:( Dobrze, że mieszkamy daleko od siebie ( 200) i widujemy się tylko na imprezach rodzinnych, bo jakbyśmy się tak codziennie widywali i gadali ze sobą, byłoby przesrane, ja mu łumaczyłam, ze to nie ma sensu, że rozwlimy dwa małżeństwa a i tak nigdy razem nie będziemy, ale on nadl robi te swoje maślane oczy, fakt że nie dzwoni już, ale potrafi robic mi sygnały, ja oczywiście nie oddzwaniam, bo i tak już czuję się koszmarnie:(:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ggtree
wiesz moze to i prowokacja ale widzialam dokladnie podobnie sytuacje w zywiu , i wiem jak sie to skonczylo. Poraza mnie glupota babek , ktore mysla ze maja pierwsza role w telenoweli :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jeżeli nie prowokacja, to skrajna głupota. SKRAJNA!! Pewnie jakby jej wsadził siusiaka w pupę w tym samochodzie jak się nachyliła, to też by pisała "czego on może ode mnie chcieć?"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ggtree
stefania, daj sobie spokoj. Robisz sobie jakies iluzje, wszedzie trawa zielona ale nie na wlasnym trawniku... Niedlugo bedziesz plakac , ze maz od ciebie odejdzie a tamten zapewniam ciebie nie zrezygnuje z zony. Chce ciebie wydupczyc w poszukiwaniu nowych wrazen i sensacji wynikakjacych z kontekstu. Adrenalinka i tyle. Nie ty mu sie podobasz tylko sytuacja :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Taka jedna Sefania26
To nie bajeczka, o prawdziwe życie, niestey :(:( Ajć, kocham męża i jest super, jak nie widzę Adama jak nie dzwoni nie myślę, ale tylko wystaczy że się zobaczymy, to nic sie nie liczy tylko stoimy i gadamy, o wszystkim... a później tylko myślę... :(:(:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ggtree
stefania, glupia pizda jestes i tyle znam dokladnie dwie takie sytuacje - obydwie skonczyly sie dramatycznie ( jedna samobojstwem). Daj se siana, kup wibrator albo czesciej kopuluj z mezem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"To nie bajeczka," Więc jednak skrajna głupota. Dziewczyno. Facet Ci MÓWI WPROST, że chce Cię ZRUCHAĆ, a Ty się zastanawiasz o co mu chodzi? No zlituj się....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ggtree
tak a pozniej da sie wyruchac ( ach , bo sie czula tak adorowana i ach seks lepszy niz z mezem, pozniej okaze sie ze jednak maz nigdy jej nie kochal, pozniej sie okaze ze maz ma same wady, pozniej sie okaze ze ona caly czas mysli o ruchaczu a pozniej sie okaze ze tamten sie wycofal z gry, w miedzyczasie maz wyczuje ze cos nie tak i kopnie ja w dupe) i bedzie dramat

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Taka jedna Sefania26
Taak strasznie mi się podoba rozwalanie czyjegos małżeństwa!!! Ludzie jak mam problem, chce się poradzić i w ogóle a wy !!! Mi się płakać chce... jak nie zakończyłam tej sytuacji, jak mam ją zakończyc nie jeździć na święta do rodziny, nie chodzić na wesela bo on tam będzie??!! Ja go unikam jak mogę, on nie wie, że ja zaczęłam o nim myśleć, nie mam zamiaru mu tego uświadamiać, prosilam by nie dzwonił do mnie więcej i się tego trzyma, chociaż robi sygnały, nie gadałam z nim już od prawie miesiąca, ale spokaliśmy się dwa tygodnie temu, nie mieliśmy zbytnio okazji do gadania, ale on oczywiście zdążył mi powiedzieć że o mnie szukał całeżycie i ze on by tylko jadł i spał, bo przynajmniej w snach może być blisko mnie... o jest strasznee, jestem załamana, czuję się okropnie...:(:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sghghfdf
powiedz dla męża o wszystkim i co chce ten "szfagier". Jak twój mąż to nie ciota to sprawę załatwi dwoma strzałami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ggtree
podoba ci sie to ze facet ma na ciebie ochote( a przeciez ma taka laske w domu) , doskonale sobie z tego zdajesz sprawe i dlatego jeszcze tego nie zakonczylas. Inaczej nie zastanawialabys sie co masz robic, kobieto... Ja ci podalam tylko scenariusz ktory sie rozegra za kilka miesiecy :) Mozesz byc pewna

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jest taki ładny polski zwrot, który często się przydaje. Myślę, że skoro starasz sięgo zniechęcić, ale bezskutecznie, to ten zwrot może pomóc. A brzmi on: ODPIERDOL SIĘ

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dokładie, odrazu trzeba było powiedzieć mężowi, ale skoro robisz tajemnice to jak to inaczej wyjaśnić jak nie fakt że chcesz to ciągnąć

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Taka jedna Sefania26
Ja mu powiedziałam nieco łagodniej DAJ MI SPOKÓJ!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Taka jedna Sefania26
Tu nie chodzi o mojego męża, jak by się dowiedziała żona Adama to oczywiście cała rodzinka by też wiedziała, a ja zostałabym czarną owcą, bo chyba to jasne, że cała wina spadnie na mnie, ż eja niby go prowokuje itp, myslicie że ona mi uwoierzy?? Raczej wątpliwe, napewno będzie za Adamem, a ja będę wyklęta przez wszystkich!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ggtree
stefania, tu na forum mozesz sie tlumaczyc i pokazywac w roznym swietle, twoja sprawa badz szczera sama z soba. "Czego chce?" "Chce zerwac ten chory uklad?" - robisz w tym kierunku stanowcze kroki a nie "i chcialabym i boje sie"... "CZy warto narazac moja rodzine ?"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Taka jedna Sefania26
Chcę zakończyć to wszystko, ale nie chcę zostać najgorszą!! On zna moje zdanie i wie, że nic nie wskóra, ale nie pozwolę by ktoś spoza naszej dwójki jeszcze się o tym dowiedział!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×