Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

majeczka28...

Chce odejsc od meza....

Polecane posty

tez mi sie tak wydaje...ty chcesz tylko,zeby bylo dobrze,ale jak nic nie zrobisz,to lepiej nie bedzie...nie znam twojego meza,nie wiem co na niego dziala

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jagoooodka
Wg mnie kochana za dużo mu pozwoliłaś. Jeśli jest mężem i ojcem, to niech pomaga! Teraz przyszedl czas na to,żebyś trochę odpoczęła, a część obowiązków przekaż swojemu lubemu :-) Nie rób wszystkiego sama! Jak nie dajesz rady (przykład z zakupami przy samochodzie) to daj jemu te zakupy. Przecież ma dwie ręce, prawda?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie ma skutku bez przyczyny...
nikt cie nie zrozumie,poza osobami ktore zyja w podobny sposob...porozmawiaj z nim....ale o czym ??? masz mu walnac monolog? bo on nie jest zainteresowany dialogiem,syknie ci na od..dol cos,bo jemu juz nie zalezy. Ja sie zastanawialam czy on nie ma kogos na boku,ukladu bez zobowiazan,tak ze panna mu nie zamierza gaci prac (od tego jestes ty-my) przychodzi do domu jak za kawalerskich czasow do mamusi,ktora pod pysk miche podstawila,gacie uprala i sie nie wtracala...gdy sie kryje,to go nie przylapiesz,jesli masz sile to odejdz,nie ma sensu sie szrpac w zwiazku w ktorym masz byc niema gosposia,bo nie na takich zasadach sie dobieraliscie.To on powinien walczyc a nie ty....ciekawe czy ktos by doradzal facetowi ktorego zona zdradza i poniza ,ze ma o nia walczyc...napewno nie,ale kobieta o chama zawsze ma walczyc?tylko po co? po chwilowa zmiane?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zastanawialam sie nad tym...czy nie prowadzi podwojnego zycia...w koncu go nie sprawdze....pracuje w Holandii 3 tyg i tydzien(niecaly)jest w domu!Ma doskonale warunki na druga kobiete...nikt go nie obserwuje,nie zna...nie wyda itd.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
o prosze, jak zwykle wystarczy troche dyskusji na kafe i nagle w magiczny sposob nie dosc, ze lasia nie chce odejsc od meza (no chyba ze w ramiona kochanka) to okaze sie za chwile, ze jest zdradzana na bank :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
13:15 [zgłoś do usunięcia] zawsze szczery majeczka28... cos nas jeszcze laczy? czy tylko dziecko i wspolne mieszkanie? a kogo ty pytasz? nas tutaj? kobieto, powiedz mezowi to co tutaj starasz sie przekazac, czasem warto zmienic swoje nastawienie, pokazac sie z innej strony, pokazac sile, czasem warto zaryzykowac i postawic ultimatum - niektorzy potrzebuja kubla zimnej wody, czasem warto skorzystac z terapii jedno jest pewne, piszac tutaj swojego problemu nie rozwiazesz autorko, ten post tez byl bez komentarza, slowem jeden pies co ci sie tutaj napisze prawda? bo jak wiekszosc podobnych tobie osob chcesz zeby ktos powiedzial : a) nie martw sie on sam zrozumie jak bardzo cie kocha b) tak, to kutafon, na pewno cie zdradza, rzuc go! c) poszukaj kochanka, tobie tez nalezy sie cos z zycia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"bo jak wiekszosc podobnych tobie osob chcesz zeby ktos powiedzial : a) nie martw sie on sam zrozumie jak bardzo cie kocha b) tak, to kutafon, na pewno cie zdradza, rzuc go! c) poszukaj kochanka, tobie tez nalezy sie cos z zycia" Ale tak wszystko na raz? To już perwersja... ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A gdzie teksty typu: zycie nie jest biale ani czarne, serce nie sluga? Pewnie przyjdzie jeszcze na to pora :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość będziesz załowała
ze odeszłaś od męża ja miałam podobą sytuacje tylko z tą różnicą ze mąż był na miejscu i nie podejrzewałam go o romans ,czułam się nie dowartościowana i odeszłam jestem bez niego pół roku i bardzo tego żałuję on to bardzo przeżył prawie był w szpitalu ale układa sobie życie z inną nie chce być już z żoną która go zostawiłą.Ja teraz bardzo tego załuję ale czasu nie cofne...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dobrze ze wam zycie sie tak pieknie uklada.... wnioskujesz to po tym, ze ktos ci pisze prawde w oczy? wbij sobie do glowy to, ze "zycie" zalezy glownie od ciebie, wiec przestan zwalac na los, tylko sie tym "zyciem" zajmij chcesz to odchodz, nie chcesz nie odchodz, chcesz to sie puszczaj, nie chcesz to sie nie puszczaj tylko nie dorabiaj filozofii do SWOICH WYBOROW i tyle

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Niestety prawda dla niektorych jest czyms najgorszym na swiecie: cham,wariat- echh zycie:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×