czy Wy też boicie się, że nie będziecie umiały zajmować się noworodkiem?

cześć :) jestem w 32 tyg. ciąży i oprócz tych wszystkich rzeczy, których się boję ( a jest ich trochę - poród, zdrowie dziecka itp.), to strasznie obawiam się, że nie będę umiała zająć się tak maleńkim i delikatnym człowieczkiem :( Nigdy nie miałam noworodka na rękach :( co najwyżej to już takie kilkumiesięczne dzieci, które normalnie już siadają a tak to nie. Boję się strasznie, że coś Jej uszkodzę, przecież główka jest tak delikatna, szyjka taka wiotka. Jak w ogóle podejść do takiego dziecka żeby nie zrobić krzywdy? jak przebrać, umyć?mam jakieś tam filmiki na dvd od gina i tam jest pokazane ale co tam taki filmik :( Chyba nie podniosę mojego maleństwa nim nie dorośnie Czy tylko ja mam takie obawy ???

czy tylko ja sie boje?

ja tez sie balam jak kazda porodu i opieki ,tez nie mialam takiego malego dziecka na rekach i dalam sobie rade ty tez dasz zobaczysz.bardzo sie wszystkiego balam a i porod nie mialam zly i dzieciatko mam bardzo grzeczne .badz spokojna nie denerwuj sie dasz sobie rade napewno

Klara POWIEM ci tak....strach bedzie czy dasz sobie rade ale z kazdym dniem spedzonym z malym bedziesz umiala coraz wiecej, dziecko bedzie roslo i ty bedzie lapac doswiadczenia.....i powiem ci tez ze ja przed pierwszym porodem czesto zajmowalam sie malenkimi dziecmi..jak mialam 10 lat zajmowalam sie 3 miesiecznym chlopczykiem..karmienie przewijanie takze nie mart sie na zapas;) wszytsko przyjdzie z czasem....teraz jak wzielam na rece 5 miesieczne dzieci kolezanki to nie wiedzialam jak je trzymac itd. bo po prostu czlowiek sie do dziecka przyzwyczaja, jego odruchow i ty tez do tego sie przyzwyczaisz i nauczysz.....eh zobaczykabys jak pielegniarki w szpitalu myja noworodki, takie enregiczne ruchy itd do ktorych sama dojdziesz z czasem:P Moj M kapal od narodzin to i ty dasz rade hehe

i nie zamartwiaj sie na zapas, pozniej ci sie to okaze smieszne..

dzięki trochę mnie podniosłyście na duchu :)

Juz w szpitalu nauczysz sie wszystkiego. To naprawde nic trudnego, a raczej sama przyjemnosc! Az CI zazdroszcze , ze niedlugo bedziesz miala w ramionach takie malenstwo. Moja pierwsza ma 5 lat, a druga 2:) Ten czas tak szybko leci! Dopiero byla taka malenka, a teraz! Urwis:))))))

Bałam sie panicznie pewnie jak większość rodzących po raz pierwszy. Strach był nieuzasadniony !!!! Matka nigdy dziecku krzywdy nie zrobi !!!! Jest cos takiego jak instynkt. prócz wiedzy którą już apewne posiadasz zdaj się na instynkt - on Ci pomoże i napewno sobie poradzisz. pozwodzenia

strasznie się balam ,że sobie nie poradzę. Ale gdy córka już byla na świecie to strach minół sam, nawet nie wiem kiedy. Bałam się też pierwszej kompieli dziecka bo mama mnie nastraszyła, ale myślę, że dlatego to zrobiła bo bardzo chciała sama ją wykompać pod pretekstem, że ja nie potrafię i zrobię jej krzywdę. Na szczęście mój mąż zainterweniował, że nie pozwoli nikomu kompać swojej córki a ja rzeczywiście się tego bałam więc on sam ją wykompał i chwała mu za to bo mama więcej nie próbowała mnie zastępowć w roli matki