Dla mnie sex mógł by nie istniec.......czy dla kogoś jeszczce jest to zbędne??

po prostu sex nie sprawia mi w ogóle przyjemności....:( nie mówiąc już o orgazmie po prostu nie mam:( czy tez ktoś czuje podczas sexu tylko dyskomfort??? czy to się w ogóle zmieni??

Hmm moze jestes aseksualna ale to zalezy. Jesli masz czasem na niego ochote tylko w czasie stosunku nie czujesz przyjemnosci (tak jak np ja) to nie jestes bo ten pociag jednak jest ale jelsi kompletnie nie masz ochoty w ogole nie myslisz o tym to jestes aseksualna

nie nie ochota jest i wszystko jest ok sama potrafię sie zaspokoić i jest ok tylko partner jakos już nie:(

Wydajesz się być młodziutka. Ile masz lat? Pzdr MR NLS

byłam wulkan sexu a teraz;/...mąż sie wogole nie stara ( ponad rok po slubie) kiedys moglismy to robic wszedzie a teraz szybko , prysznic i zmiana tematu, czasem powie po ze kocha , buziak i tyle;/..nie mam orgazmu,wogole nie mam ochoty zeby sie do mnie zbliżal, zraziłam sie osttanio okropnie, zaczełam juz miewac fantazje erotyczne z innym facetem( wymysliłam go sobie poprostu;/..ze mnie kocha,pragnie i takie tam) no i wtedy sie podniecam ....a jak patrze na niego...;/;/;/..palnąć se w ŁEP

:( młodziutka może i młodziutka zależy kto to pisała mam 21lat i sex jest dla mnie standardówą zawsze tak samo i bez płenty może to i moja wina bo sie nie wczuwam ale uwierzcie mi naprawdę mi sie nie chce próbowałam coś urozmaicić ale nic zawsze jest tak samo:(

ja jestem prawiczkiem mam 27 lat i tez mnie nie interesuje seks . Zyje w czystosci i nie daje sie słabosci

sex, żyje w NIECZYSTOŚCI tak ? Masz na głowie moherowy beret ? Czy może porypało cię już do końca.