22 i ciagle sama? czy cos ze mna nie tak?

powiedzialabym ze odwrotnie; facet moze dzialac, my zyjemy jeszcze w takich czasach ze nie mozna przejac inicjatywy;

kazda potwora znajdzie swego amatora... nie przejmuj sie :) http://bitwa-na-sniezki.pl/780782

No nie wiem, jak tak patrze po znajomych to kobitka zawsze sobie kogoś znajdzie - z 20 może jedna nie jest w związku ale z własnej woli. A z kumpli to może jeden ma dziewczynę a reszta pomimo chęci bycia z kimś nie mają nikogo.

ale ja nie potrafie gadac z facetami. ciagle wydaje mi sie ze wszyscy faceci maja mnie gleboko gdzies poczawszy na kolegach a skonczywszy na kanarze ktory sprawdza bilety; niewiem, to jest za skomplikowane jak na mnie. jesli chce sie prace to sie do tego dazy. jesli chce sie kase to sie duzo pracuje. a co jeesli chce sie byc z kims kto tego tez by chcial?

Ja też mam 22 lata i również jestem sama. Baaa!!! nigdy nikogo nie miałam. Nie jestem ani brzydka, ani nic, ale mam swoje zasady... wole być sama aniżeli tylko po to aby być. Szukam wiernego faceta, z którym spędze resdzte zycia... mozliwe, ze jestem staroswiecka, ale coz... sa wartosci, których sie trzymam. Moze wlasnie problem tkwi w tym, ze czekam na kogos rownie powaznie podchodzacego do związku...., a poki co bawie sie, podrozuje, inwestuje w siebie.... i czekam na milosc zycia. pozdrawiam wszystkie 22 latki

mnie to doluje. ale powiedzialam sobie "glupku, od dzis nie bedziesz myslec o zadnym ktory Ci nawet w oko wpadnie" nie bedziesz i basta.

tak mi smutno i brakuje faceta ze ostatnio obciagalam banana :(

haha; lubie podszywy, chyba to jedyna fajna rzecz na tym forum;

dziewczyny bez przesady 22 lata to jeszcze nie dramat - pójdziecie do pracy, zaczniecie gdzies bywać, jakies wycieczki, wakacje itp. facet się znajdzie jak jesteście w miare ładne- full jest facetów wolnych w waszym i starszym wieku-nic na siłę

akurat jesli o prace- przypuszczam ze same baby tam beda ;/ w kazdym razie, juz mam to gdzies- jestem zmeczona mysleniem o tym wiec przestaje pisac juz tutaj te glupoty i wymysle sobie kolejne hobby;

to się tak mówi że ma się "gdzieś", hobby pomaga ale do czasu

wiem. nie mam duzo czasu, nawet gdybym miala chlopaka, nie mialabym dla niego czasu.z tym hobby to tylko text. nie zajme sie niczym bo i tak nie mialabym czasu. i wiem ze tylko sie tak mowi ze mam to gdzies. za jakis czas znow "to" przyjdzie a teraz poki nie ma to nie chce myslec o tym. enter.