zerwalismy

tak mi zle! niech ktos cos napisze, ja nie mam slow nawet, zeby wyrazic ta rozpacz...

ach, cos sie zlego dzieje dzisiaj z kafe... pisalam, ze mi zle, nie wiem wlasciwie, o co chodzi, zerwalismy, a ja rycze i nic wiecej, niech ktos cos napisze...

takie rzeczy sie zdarzaja :) Nie przejmuj sie :)

stało, dlaczego zerwaliście?trzymaj się, a długo razem byliście..

zdarzaja... wiem, ze sie zdarzaja, sa jeszcze gorsze! ale ja teraz tak cierpie! moze ktos zagada na inny temat... ja nie moge przestac myslec, naprawde najgorsze jest to, ze nie wiem, co sie stalo! wychodzi na to, ze po prostu przestal mnie kochac. pisal takie rzeczy, ze chcialam sie zabic dzisiaj... i nie zrobilam tego tylko ze wzgledu na rodzicow:(

ech, naprawde nie wiem, co sie stalo... albo nie bylo powodu, alo bylo 100000 powodow... bylismy razem ok. 10 miesiecy.

myslalam, ze jak to zwykle na kafeterii chochiaz jakies glupoty beda albo obrazliwe teksty, to bym sie z kims poklocila... a tu taka cisza, ze az mnie nosi:(

powiedział że nie kocha?musiał mieć jakiś powd, może inna dziewczyna, nie martw się i nie rób głupot czas goi razy, a może jeszcze do siebie wróćicie:)bądź dobrej myśli

Sory :*, musialem sie czyms zajac. Hmm.. czyli myslalas, ze dobrze sie miedzy wami ukladalo ?

tak, powiedzial, ze mnie juz nie kocha... klotnia bylo o jego klamstwo, totalna pierdola, ale jednak klamstwo... i stwierdzil, ze juz koniec, ze on tego nie zniesie, ze to nie byla milosc i wyprowadza sie z mojego miasta:(

to masakra, kurcze takie to dziwne bo chodziło o kłamstwo w dodatku jego, a on odrazu wypalił z tym że nie kocha , że to nie miłość, współczuje..a może w nerwach to powiedział, a z czym Cię okłamał

nie bylo dobrze, bo byly klotnie ale po kazdej ja wyciagalam wnioski i postanawialam zmienic w sobie to czy tamto...a on kazda klotnie odbieral inaczej, jako koniec tego wszystkiego! i dzisiaj powiedzial po takim czasie, ze to nie byla milosc;( czuje, jakby mnie ktos zabil przed chwila, nie wiem, co robic! on wyjezdza, ma mnie pewnie juz w dupie, chociaz klotnia byla przez niego... to on mnie oszukal:(

pewnie w nerwach, ale to nic nie zmieni... napisal, ze juz dawno wiedzial, ze tl bez sensu, tylko nie mial odwagi odejsc... chociaz wczoraz po klotni mnie przytulal i mowil, ze mnie kocha! klotnia byla o taka pierdole, ze az wstyd mowic. no ale jest, jak jest, powiedzia, ze juz nigdynie wroci, wyprowadza sie i koniec. a ja mam ochote sie zabic.

no tez bym sie czul oszukany... W jego zyciu na pewno nie ma zadnej kobiety ? podejrzane to jest..

mysle, ze nie ma kobiety, bo nie mialby na nia czasu, poza tym do tej pory czulam, ze jest szczery... ale kto wie...:(

ide, spac... jutro pewnie pojde sie uchlac jak swinia... dobranoc, tym, co to przeczytali...

no to milej nocy i nie przejmuj sie tak... spij dobrze.

koles jest niestabilny emocjonalnie, zrywa przez pierdole, raz mowi, ze cie kocha i przytula, a za chwile, ze cie jednak nie kocha :O z daleka od takich

pytanie gdy dziewczyna mnie olewa tzn ze mnie nie kocha?

Trzymaj sie cieplutko, z czasem wszystko minie, choć teraz jest to dla Ciebie nie wyobrażalny ból i pamiętaj szanuj się kobieto, nie pisz do niego jak tęsknisz jak Ci cięzko, może jak zobaczy że masz to gdzies okarze sie ze mu jednak na Tobie zależy i że coś czuje i bedzie chciał wrócić, a Ty mu wtedy powiesz zeby spadał na drzewo:D