Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

stultissimus

problem z sercem/głową

Polecane posty

mam problem natury egzystencjalnej. Rzuciła mnie dziewczyna. To było już niemal 3 miesiące temu a ja pomimo faktu że bardzo mnie skrzywdziła i oszukała to nadal nie mogę o niej zapomnieć. Próbuję układać sobie życie. W międzyczasie poznałem kilka naprawdę fajnych osób, jednak zupełnie nie umiem przestawić się z myślenia "związkowego" na to że jestem już sam. Niby zupełnie zmieniłem tryb życia ale mimo przebywania stale w nowych miejscach i poznając nowych ludzi nie mogę o niej zapomnieć :| Może wpływ na to ma fakt, że naprawdę bardzo ją kochałem, byłem w stanie oddać dla niej wszystko i to właśnie robiłem. Jej odejście uderzyło we mnie jak grom z jasnego nieba, bo nic tego nie zwiastowało. Na dodatek dzień wcześniej wprowadziliśmy się do nowego mieszkania, wreszcie po wielu trudach wyszliśmy na prostą i rysowała się przed nami naprawdę świetlana przyszłość. Dzień przed rozstaniem nawet tego nie zapowiadał! Była jak do rany przyłóż, zapewniała o miłości i była słodka i zalotna :| ja natomiast byłem najszczęśliwszym facetem na Ziemi. Następnego ranka obudziły mnie wyzwiska, dostałem kilka razy po twarzy - to był dla mnie pierwszy szok. Potem okazało się, że wyproszenie jej za drzwi aby ochłonęła było najlepszą decyzją w moim życiu bo w międzyczasie wezwała policję do awantury domowej! Diabli wiedzą jaki cyrk by odstawiła przed policjantami jak by w domu pozostała :| Dalej nastąpiła cała seria wydarzeń o których nawet wstyd wspominać. To co jest najgorsze w tym wszystkim to fakt, że pomimo tego że samo w sobie zerwanie było obrzydliwe, minęło od niego stosunkowo sporo czasu, niby wiele się w międzyczasie wydarzyło w moim życiu to jednak nie mogę o niej zapomnieć. Niekiedy przeszkadza mi, że się łapie na myśleniu o tym czy mogli byśmy być jeszcze razem. W przeszłości wybaczałem jej wiele razy, różne rzeczy. Martwię się również o nią czasami, bo wiem że ma pewne kłopoty zdrowotne. Boję się też że nie będę umiał zaufać innej kobiecie, po tym jak zostałem przez nią oszukany i jak próbowała mnie w gruncie rzeczy wykorzystywać. Co mam robić? :( jak zapomnieć?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×