Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość sanbduiaosbra

Pluja do pizzy ? /

Polecane posty

Gość sanbduiaosbra

Wlasnie zamowilem pizze, dosc dziwnie smakuje... Czytalem na necie ze w pizzeriach pluja do jedzenia, to prawda ? :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zauwazylam ze ostatnio
niemal codzxiennie powstaja topiki o "dodatkach" do jedzenia:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość GRUBY FISH
No jasne, ze pluja. Moi znajomi pracuja w 2 pizzeriach, jeden w malej knajpce a drugi w najwiekszym lokalu w miescie. W tej drugiej same grube ryby jada, gruby pryszczaty kucharz zawsze dodaje cos od siebie :) U tego w malej knajpce sam wlozylem fluke w zapiekanke takiemu kolesiowi co kozaczyl i byl niemily :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wiesz co mnie kiedyś spotkało? Zamówiłam pizze z lokalnej pizzerii, jem, patrzę coś czarnego. A to zapieczony żuk duży na 2 cm@!!@!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie generalizujmy- nie we wszystkie pizze plują;) Ale non stop są jakieś afery dotyczące tych dodatkow do jedzenia. niedawno czytalam,ze kobieta w mieszance warzywnej-mrozonkach z Hortexu znalazła połówkę szczura. Ja sama kiedyś znalazlam jakies drewno-patyk ,cos takiego. Nie wspominajac juz historii jak facet z piekarni "kąpał się" w wyrabianej masie. Kiedy ogladalam program o kelnerach, kucharzach itd.- nie tylko plują tam, ale robia tez gorsze rzeczy;) ale oczywiscie nie wszyscy. Ja generalnie wole zjesc to, co sama ugotuje lub od osoby sprawdzonej;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zawsze wiedziałem ze moja dziewczyna jest daleka od jedzenia goowna w niesprawdzonych miejscach ja sam osobiście tez tak robie albo jem u swoich przyjasciół którzy załozyli knajpy i nawet znam sie z kucharzami i wtedy jestem pewien ze kumpel przyjaciela nie na zyga mi do spagetti, a swoją drogą jak pracowałem w browarze juz dawno temu bo 10 lat temu to kobieta na linii progukcyjnej wyłapało i dobrze, butelke z piwem a w niej mysz ..ayobrazanie sobie mine klienta jak by otworzył kapsel:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ladaco- to dzisiaj tu robisz obiad i kolacje:) Od obcych nie zamierzam jeść;) A tak swoją drogą- nie wiem, czemu ludziom bardziej smakują jakieś fast foody czy żarcie na mieście- jakieś zapiekanki czy coś takiego- to świństwo jest, nawet nie wiecie co jecie. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no braaaawo ladaco
rozwijasz się :classic_cool: alez te twoje wypowiedzi są niesamowicie długie:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wiec dobrze dziewczyno...zebyś nie myślała ze jestem gołosłowny na dzisiejszą kolacje moge przygotować tobie pstąga w orzechach,oraz krem z borowików a na deser lody pomarańczowo-pistacjowe w czekoladzie i białe wino:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zxcczcxcz
A skad kucharz wie, że klient jest niemiły? Idzie kelnerka do niego i mówi "halibut z ziemniakami dla niemiłego klienta"? Moim zdaniem ci kucharze, którzy dodają jakieś świństwa do zarcia to zwykli zakompleksieni, niedowartosciowani kretyni, którym żal dupę ściska, że nie umieja sobie w zyciu poradzic tak, jak klient, który przychodzi i zamawia codziennie drogie zarcie - i dlatego muszą sie wyżyć w tak prymitywny sposob

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hahahahha:D A już myślałam,że sam to ugotujesz, brzmi wyśmienicie:D W sumie raz na tydzień można zjeść w dobrej, sprawdzonej restauracji, gdzie wiesz,ze żadnej idiota nie napluje Ci do jedzenia;) Tylko powiedz do jakiego miasta mam dojechać na ten obiad tudzież kolację;) ? Twierdzą,że do Łodzi, ale ja wiem,ze to nieprawda...:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
moja dziewczyno , no ja sam to potrafie ugotować i przyżadzić, mówiłem ze płace za produkty...a miasto nadal zaszyfrowane jest:D ale jak nie chciała byś tak długo czekać az ja to zrobie to znam bardzo miłą i przyzwoitą restauracje gdzie to podają i nie plują do zawartości talerzy:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wieszoja droga cały pic na tym polega ze jak juz mnie zobaczysz to bedzie koniec tak naprawde ladaco na kafe:D zyje na forum dzieki temu ze nic o mnie nie wiecie:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no i znowu rozwinal sie topik na temat :D moj brat jest kierownikiem w pewnej restauracji i u niego jest dopuszczalne dodawanie czegos od siebie do dania. raz przylapal kolesia (pracowal 3 m-ce) jak naplul do dania - tlumaczyl sie za to, ze klient zamowil danie, ktore sie dlugo przygotowuje na 15 min przed planowanym zamknieciem. potrawe musial przygotowac jeszzcze raz, tym razem moj brat patrzyl mu na rece, a zaraz po podaniu dostal wymowienie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Swojego czasu tez pracowalam w pizzerii, bardzo dobrze wiem co sie tam niestety dzieje, plucie to jeszcze nic, ale z drugiej strony jak taka pizza przejdzie przez okolo 330 stopni to wszystko wypali

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×