CO MZSLICIE O 46LATKU,KTORY SPOTYKA SIE Z 23 LATKĄ?

Co sadzicie na temat takiego mezczyzny?Dodam,ze mam zone,ale nie kocham jej.Zakochałem sie w tej dziewczynie,ale nie potrafie zostawic rodziny.

następny dziadyga jak ojciec z córką :)

Myślę, że powinieneś odrobić lekcje i iść pograć w piłkę. Komputer Ci szkodzi.

przechodzisz cos na ksztalt ANDROPAUZY, dlatego masz wrazenie, ze zamiast z zona chcesz przebywac z kims o wiele mlodszym. ta mlodsza moze polechtac nieco starcze ego. tylko, na jak dlugo ? skonczysz sie dziadek wkrotce, a ona ci wyfrunie. :D

zakompleksiony gość w okresie przedandropauzalnym, który sprawdza swoja atrakcyjność spotykając się z dużo młodszą od siebie laską bo najwidoczniej takiej tylko może zaimponować.

Ale naprawde ja kocham,nie chce jej krzywdzic...chciałbym rozwiezc sie z zona i załozyc rodzine z ta dziewczyna,ale boje sie,ze ona za jakis czas mogłaby odejsc do młodszego,ze z jej strony to nie jest prawdziwe uczucie.Zapewnia mnie,ze kocha,ale jednak mam cien obawy.

a na dodatek palant!

sie z mlodszym od siebie facetem:O tacy ja Ty upewniaja mnie, ze nie warto poswiecac wam zycia i byc wiernymi zonami. jeszcze kilka takich tematow a uwierze ,ze mam rogi jaka!!! czas to chyba zmienic dupek!!!

No to ja Ci powiem z innej beczki. 2 lata temu rozstalam sie z mezczyzna w twoim wieku. Ci ktorzy mowia ze jestes dzidyga i masz problemy natury kryzysu wieku sredniego, chyba nie do konca maja racje. Z moim exem tak nie bylo przynajmniej. Zupelnie niewiem jak mnie w sobie rozkochal i sprawil ze swiata poza nim nie widzialam. mial takie same wahania jak i ty- a propos zony z ktora on byl w separacji od 5ciu lat. odnosnie mojego zaangazowaniaw ten zwiazek i jego prawdziwosc.. Moja milosc do niego byla jak najbardziej prawdziwa, kochalam go tak mocno, ze nie umialam sobie tego wytulaczyc, ale z drugiej strony Dodam ze mnie strasznie imponowalo, ze umiem bez wiekszego wysilku manipulowac dojrzalym rozsadnym mezczyzną. Nawet nie zdawalam sobie sprawy jakie beda tego konsekwencje. Bylismy ze soba niemalze 2 lata, on - zostawil cala swoja przeszlosc, tlumaczyl wszystkim dookola, ze nasz zwiazek jest powazny, a nie romans albo ze malolata leci na kase. ja- robilam to samo, tlumaczylam wszystkim ze z nami jest inaczej, ze b. go kocham, tylko ze prawda jest taka, ze zwiazek nie mial przyszlosci. Mojego exa opetala zazdrosc o mnie- nawet kiedy bylam na egzaminie, albo na zajeciach w szkole mial wizje ze go zdradze. Dostal obsesji na punkcie kazdego- chociazby rok mlodszego od niego faceta. Ja sie stalam jego obsesja takze. bostwem, do ktorego prawie sie modlil. No i ta jego przemiana i proby zatrzymania mnie za wszelka cene doprowadzily go do obledu a mnie pokazaly ze nie moge z kims takim byc. bo nawet zlota klatka zawsze bedzie klatką. Przy okazji zastanow sie dlaczego x lat temu ozeniles sie ze swoja zoną? i co sie stalo z wasza miloscia.. powiem ci to samo co powiedzialam exowi w ostatniej rozmowie: jesli widzisz nawet 1% szans na ratowanie malzenstwa, to to po prostu zrób. Bo na dzien dzisiejszy juz was wiecej łączy niz dzieli..

A co poradze na to,ze sie zakochałem?nie jest regula,ze wszyscy mezczyzni zdradzaja.Zreszta ja nigdy wczesniej swojej zony nie zdradzilem,choc okazje były,ale nie zorbilem tego,bo nigdy wczesniej sie nie zakochałem.A teraz?Teaz czuje,to czego jeszcze nigdy nie czulem.wiem,ze ja kocham

Mysle, ze chce nadrobic stracony czas.:) Czyli cos, czego nie da sie zrobic. Za duza przepasc i kosmiczna dziuraaaaa. To pozornie "udaje sie" znanym osobom. Jednak wszystkie te sytuacje mowia : nie czynic innym niczego co byloby zle dla niego. W opisanej przez autora sytuacji jest to dzialanie niesprawiedliwe, godne pozalowania, cwaniackie, egoistyczne i wygodne...ale tylko dla niego. Mlodosc bowiem zna swoje prawa, a starosc znosi do czasu.

go na 23 letnia naloznice.

nie no, pieknie! mając męża bedę sie zastanawiać czy się czasem nie zakocha w jakiejś małolacie. w ogóle lepiej nie wychodzic za mąż! twoje zakochanie ani nawet jakies okolicznośći sprzyjajace nie powinny mieć miejsca skoro masz żonę! ja pierdole! zaczynam wątpić we wszystko :O

mniejsza o gościa ta kobitka ma nasrane we łbie na co ona liczy?? no chyba że liczy pieniążki ale to jest zawód

Bardzo mi sie podoba to co napisalas 25-letnia ex, jawisz mi sié jako bardzo rozsádna osoba:) Tak, zgadzam sie...46 latku moze spróbuj najpierw ratowac swoje malzenstwo...czy jestes pewien ze nic juz do zony nie czujesz, a ona do Ciebie?Jezeli próby ratowania Twego zwiazku nie przyniosá oczekiwanego pozytywnego rozwiázania, dopiero wtedy (o ile ta dziewczyna jeszcze bedzie na Ciebie czekala)zakladaj z niá nowa rodziné....chyba ze naprawdé nie kochasz juz swojá zoné...ale czy te 20 lat(zakladam ze tyle jestes w zwiázku)nic dla Ciebie nie znaczy...? Dawno temu mialam podbná sytuacjé, identyczna róznica wieku, ale po jakims czasie zorientowalam sié ze...tak naprawdé nie mam o czym rozmawiac z tym dojrzalym facet, on po przejsciach, ja beztroska mloda osoba...za jakis czas niestety Twoja panna moze dojsc do takich samych wniosków...z drugiej strony dla tej dziewczyny zwiázek z Toba tez latwy nie jest..bo nigdy bycie ta trzeciá nie jest satysfakcjonujáce... Przemysl....i zycze wszystkiego dobrego...ale nigdy nie patrz na to co ludzie powiedzá...kieruj sie rozsádkiem i sercem:)

sprzedawac kolegom aby sie zwracala

Zalosne, 46 lat na karku, a nie ma jaj, aby ucziciwie powiedziec zonie, ze juz jej nie kocha i sie rozstac, stac go jedynie na oszustwa, ukrywanie sie i latanie z otwartym rozporkiem za 2x mlodsza kobieta. Musisz miec zajebiste samopoczucie chyba:O

Juz podjąłes decyzję najwyrazniej. Jestem w stanie powiedziec Ci krik po kroku co sie bedzie dzialo.. Nie przetrwacie na dluzsza mete, ale jesli masz zone oszukiwac, to lepiej odejdz, jesli rzeczywiscie jej nie kochasz. Co do Twojej dziewczynyi waszego zwiazku- teraz oboje myslicie ze z wami jest inaczej. wejdzcie w to jezeli nie umiecie bez siebie zyc. To takie troche wakacje od zycia. Chwila jak sen i bajka, prysnie jak banka mydlana- uwiez mi. wyobraz sobie ze moj scenariusz realizuje sie tez u Ciebie i zastanow sie czy warto.

nie jesteś jedyny , wiele jest takich związków,życzę Tobie i Twojej pani wszystkiego najlepszego , nie słuchaj niektórych tutaj , bo Cię zjedzą żywcem, ważne abyś był tylko sabą dla niej, nie przejmuj si.e

ale on nie będzie sie teraz zastanawiał czy kocha żone jeśli na horyzoncie jest ta laska!

denny ma rację i dziewczyna, która juz twkiła w takim związku. Reszty na kafeterii nie sluchaj bo ich zyciem jest wylacznie kafeteria.

Dla was wszytsko jest tylko albo czarne,albo białe.Czy tak trudno zrozumiec,ze przestałem kochac swoja zone?o ile w ogole ja kochałem...wzielismy slub te 20pare lat temu z przymusu(wpadka),wiadomo bylismy młodzi,rodzice naciskali na slub itp.Mimo to przez całe malzenstwo nie zdradzilem zony,mam szacunek do niej(tak,nadal go mam),nie zdradziłem,bo uwazam,ze zdrada dla samego sesku to wilkie swinstwo,wyrzadzamy nia tylko ogormna krzywde osobie,z kotra jestemy.Po co wiec miałam dupczyc na boku,skoro seks miałam w domu z zona?Ale teraz spotkałem ja...seks nie jest najwazniejszy,uwilebiam z nia przebywac,rozmawiac,przytulac.Ta dziewczyna jest bardzo dojrzała emocjonalnie,nie jakas głupia małolata.Kocham ja i tyle.Ale mam tez niestety zobowiazania wobec rodziny...

Sama różnica wieku to nic.Ale sam napisałeś, że nie potrafisz zostawić rodziny. Marnujesz tej dziewczynie życie, spędzi najlepsze lata jako kochanka z doskoku, zamiast szukać sobie męża i ojca swoich dzieci. Miałam taką sytuację, facet zwodził mnie przez 5 lat. Wierzę, że naprawdę mnie kochał, bo nie chodziło tylko o seks. Ale od żony nie chciał odejść, mimo iż obiecywał mi wspólną przyszłość. Ocknęłam się w ostatnim momencie, bo niedługo mogło być już za późno na ułożenie sobie życia z kimś innym.

tak, nie suchaj reszty, przeciez zdradzanie zony zamiast uczciwego rozliczenia sie z przeszloscia i potraktowania kobiety z ktora ma sie dzieci z szacunkiem jest na czasie

Ja o takim facecie myślę podobnie jak inni - że mają coś na kształt kryzysu wieku sredniego. Że chcą sobie udowodnic, ze jeszcze tacy starzy nie są, skoro młoda siksa sie nimi zainteresowala. Co do tych kobitek - uważam, ze albo mają jakis kompleks ojca, którego im brakowało, albo szukają sponsora, brzydko mówiąc. Dla mnie różnica wieku, która wchodzi w grę, to od "facet 5 lat młodszy od babki" do "babka 10 lat mlodsza od faceta"

25letniaEX z nami nie musi byc ta samo,skad wiesz,ze sie nie uda?Jesli to prawdziwa milosc,a z mojej str.jestem tego pewien,to sie uda. dennyy corell dziekuje za słowa wsparcia:)

albo się zakochałeś i zostawiasz rodzinę albo nie tak ci teraz szkoda żony i dzieci? :D Czy może po prostu wygodnie? Dorosły jesteś, więc powienieneś zrozumieć (pomimo, że zakochanie to taka psychiczna angina, co mocno nas osłabia): Nie da się zbudować jednego związku bez zamknięcia poprzedniego. Od mężczyzny dojrzałego raczej wymaga się, by podjął męską decyzję a nie oszukiwał wszystkich wokół bo "nie chce nikogo krzywdizć" - PS. boisz się po prostu zostać sam, a zaruchać młdoą dupke też fajnie, prawda

jesli nie kochasz żony, to bez względu na to, czy masz kogoś czy nie - uczciwie jest rozstać się z nią

ale po co ci się rozwodzić? jesteś już taki stary, że jak zakończysz rozwód, podział majątku i wszystkie te sprawy to niewiele ci życia zostanie a i łykaj coś na serce bo może ci nawalić jak młoda dupa cię zdradzi z młodszym ogierem :p a tak na poważnie, dziadek pograj w szachy, może jakieś jesienne porządki na działce po co ci na starość problemy?

Czy może po prostu wygodnie? Oczywiscie, ze mu wygodnie. W domu ma poprane i posprzatanie, nie straci szacunku dzieci, ktore pewnie go znienawidza, nie bedzie musial przechodzic przez rozwod, ktory pewnie pozbawi go pewnych dobr materialnych i nagle moze sie okazac, ze ta 23latka wcale nie jest zainteresowana zwiazkiem z golodupcem:D Mimo iz sama mam 25lat, to gardze takimi facetami bez kregoslupa i jaj, ale nie spodziewam sie, ze taki czlowiek zdobedzie sie na odrobine samokrytyki:D