Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość milutkaa20

starania po stracie

Polecane posty

Kochane, przegladam czesto topiki takie jak nasz na roznych forach, wiecie kiedy sie wzruszam? gdy czytajac poczatkowe strony jestem pelna smutku i wspolczucia dla tych kobiet a potem czytam topik do konca (badz przechodze na koniec jesli jest naprawde sporo stron) i widze ze wkoncu im sie udalo. Wtedy czesto lzy same cisna sie na oczy. I mam wielka nadzieje ze u nas kiedys tez tak bedzie, bo nawet gdy nikt nie bedzie wchodzil na ten topik ja wejde kiedys i oglosze ze niedlugo mam rozwiazanie lub (co wole) bede pisac z wami przez cala ciaze bo tez bedziemy szczesliwymi ciezarowami!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość marlen9997
oby się sprawdziło.........

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
karzien bardzo współczuje i przesyłam dużoooo ciepła! Pierwsze dni są okropne:( Ja miałam przy sobie kochających ludzi którzy byli przy mnie i pocieszali ale...czułam sie taka samotna jakby nikt mnie nie rozumiał ale teraz jest troszkę lepiej. Co nie zmienia faktu, że kiedy nadchodzi kolejny 28 w danym miesiącu to wszystko wraca i zawsze powtarzam sobie, że o właśnie teraz byłoby mi już widać brzuszek. Zostało mi jeszcze 3 dni:) Nie chce o tym myśleć i znowu nakręcać się więc spokojnie i na luzie wynajduje sobie sporo rzeczy aby wypełnić sobie czas. milutka ma racje widziałam takie topiki i naprawdę napawają optymizmem.A tak w ogóle to powiem wam, że moja koleżanka 2 lata starała się o dziecko i nie wyszło. Była strasznie załamana, kiedy poroniłam ona postanowiła sobie odpuścić na jakiś czas. Wystraszyła się po prostu. I wiecie co w marcu zostanę ciocia:) I jak tutaj nie wierzyć w cuda?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hejka :) co tam? ja dzis wybieram sie na solarium , trzeba wkoncu opalic sie na wlasne wesele =) Tak mysle o zalozeniu prywatnego topiku na naobcasach.pl gDYBY nas bylo wiecej moglybysmy tam zagladac nie bojac sie o swoja prywatnosc. Jestem na jednym z tym topiku z kolezankami ktore kiedys poznalam na cafe, nikt nam tam nie wchodzi znamy nasze konta na n-k wiec wiemy jak wygladamuy. Na poczatek mogloby sie obyc bez tego ale mysle ze bylo by nam tam lepiej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczynki, co z Wami ? :) Ja jestem już po owulacji. Teraz tylko zostaje czekać. Nie wiem czy coś z tego wyjdzie w tym miesiącu. Jakoś wątpliwości mam. Czuję, że nic z tego w tym miesiącu i już szykuje się na następny cykl starań. Odzywajcie się czasem :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dziewuszki gdzie Wy
??? Sama do siebie mam pisać ? :) Jakoś tak głupio :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Misia88
hej dziewczyny ja poroniłam w 8 tc nigdy nawet nie dopuszczałam do siebie takiej mysli że może mnie to spotkac teraz wiem że i mnie ten temat dotyczy mam syna ma 3 latka poroniłam ponad msc temu zaczeliśmy sie starać o aniołeczka bo lekarz powiedział że można odrazu bo mnie nie czyścili

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Misia bądź dobrej myśli... My też się staramy myśleć pozytywnie 👄 Dziewczynki co z Wami ? Nie dajmy upaść temu topikowi 🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć dziewczyny. Poroniłam w 9 tc. w czerwcu, zaledwie miesiąc po ty jak się dowiedziałam, że będziemy mieli dziecko. Zaledwie miesiąc po tym jak widziałam jego bijące serduszko. Cieszyliśmy się z mężem jak szaleni... Nie długo. Teraz mija już 5 miesięcy od tamtego czasu. Po seriach badań okazało się , że w ciąży zaraziłam się cytomegalią w szkole od dzieci. Miesiąc temu robiłam powtórnie wyniki, żeby się dowiedzieć czy już możemy próbować. Jest lepiej, ale nie najlepiej. Jeszcze muszę czekać. Już powoli czuję, że jak dalej tak będzie to zwariuję. Nie wiem jak przeżyję 17 stycznia - wtedy miał się urodzić... ;( Znajoma też ma rodzić w styczniu i po prostu nie mogę przestać myśleć... A jak już widzę inne kobiety, które albo zachodzą w ciążę abo już w niej są to serce pęka mi z bólu... Na codzień staram się o tym nie myśleć - żyć normalnym życiem. Jednak nie ukrywam, ze ciągle ten ból jest we mnie i zostanie ze mną i w moim sercu aż do końca. Popłakałam się dziewczyny czytając Wasze posty - wiem jak to boli. I ta ciągła obawa, ze następnym razem tez możne tak być. Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
taka jedna brunetka: Wiem co czujesz :( Tak mi przykro... 👄 Ja teraz czekam na testowanie . Boje się, że się nie udało chociaż czasem mam wewnętrzną pewność , że jednak coś z tego będzie. Bardzo rwą mnie jajniki i mam ciągły ból brzucha jak na @. Piersi lekko powiększone i z boku obolałe. Dokłądnie takie same objawy jak w pierwszej ciąży ... Ale równie dobrze może to być psikus natury i mogą być to objawy okresowe ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czesc na wstepie bardzo mi przykro ze kazda z was straciła ciąże i ma swojego aniołka. niestety teraz coraz czesciej tak sie dzieje... ja 1 ciaze tez poroniłam w 2004 roku w 8 tc byłam łyżeczkowana strasznie to zniosłam trafiłam w mikołaja do szpitala a dzien po było juz po wszystkich , swieta bozego narodzenia były koszmarem... ale udało mi sie zajsc w kolejna upragniona ciaze 3 cykle po łyzeczkowaniu i tak jak ktoras z was jeden ginekolog gadał 3 cykle inny 6 , ja zaszłam po 3 odrazu za 1 razem niestety ciaza była zagrozona ale udało sie szczesliwie donosic i 7 grudnia 2005 zostałam mama w rozwny rok poronienia... dzis mam w domu jeszcze jedna mała pocieche 15 tygodniowa... jestem szczesliwa ze mam dwa skarby, czy wspominam aniołka ? wspominam bardzo czesto lecz wiem ze gdybym tamta pocieche donosiła nie miałabym dzis michasia tłumacze sobie ze przesunał sie termin porodu o 3 miesiace... juz wspomnienie nie wywoluje u mnie łez ale zadra w sercu zostanie na zawsze.... życze wam aby i wam sie udało jak mi .... najlepszym lekarstwem na strate jest dziecko( kolejna ciaza)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Do Karuka - oby test wyszedł z dwiema kreskami ;) Do: Koteczek19833 - to prawda, ze najlepszym lekarstwem jest następna ciążą. Odkąd straciłam tę pierwszą nie myślę o niczym innym jak tylko o tym, żeby znów w niej być... A tak poza tematem to jesteśmy z jednego roku ;) Pozdrawiam :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wyszła jedna kreska. Pod światło ledwo ledwo widoczna druga. Tzn mój małż mówi, że oszalałam i tam nic nie ma. Możliwe, że oszalałam... Okres powinien być za 3 dni. Może za wcześnie wyrwałam się z tym testem ..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Szkoda... Pozostaje czekać na @. Ja też wariowałam, ponieważ po łyżeczkowaniu normalnie przyszła @. Potem nie przyszła więc poleciałam do lekarza - torbiel 4 cm :(. Tabletki itp... Okres przyszedł normalnie. Teraz znów wariowałam bo nie zjawiała się @. I znów myślę sobie - torbiel. Ale na szczęście nie ;) I sobie tak myślałam - jak nie cytomegalia to torbiele ;( Ale chociaż @ z niej się cieszę. Chociaż TY pewnie wolałabyś jej nie mieć Pozdrawiam :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość milutkaaaaaa20
Witam:) moja historia zakończyła się pozytywnie Rok temu urodziłam cudnego chłopczyka:) Pozdrawiam i życze powodzenia starającym się ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×