Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość zagubiona_21

ciagle sie klocimy

Polecane posty

Gość czips
ktostam wczesniej mial racje. jestes niedojrzala egoistka, nie znasz kompromisów, a argumenty jakie nam pzreciwstawiasz kiedy chcemy ci pokazac ze dalas plame, sa delikatnie mowiac smieszne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zagubiona_21
wiec co mam teraz zrobic?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zagubiona_21
wiec zazdroszcze ci

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
teraz proponuję zadzwonić do Twojego meżczyzny, zapytac jak im idzie praca i powiedziec że o godzinie tej a tej zrobisz wszystko co mialas do zrobienia, wiec jak on juz zakończy co tam ma do zrobienia to moze sie spotkacie i milo spedzicie wieczór?...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zagubiona_21
nie odbiera :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"zagubiona_21 - wiec zazdroszcze ci" mi? czego? ja tez miewam pms, ale nie uwazam ze to usprawiedliwia jakies tam moje glupie zachowania i jak widze ze przegielam to nei żądam zrozumienia tylko grzecznie przepraszam...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no to widac dalej pracuje. zadzwon za godzinkę. albo wyslij SMSa, kiedys go rpzeciez dobierze. tylko teraz nie napierdzielaj telefonami co pięc minut bo chlop oszaleje :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czips
to napisz mu smsa, ze chyba niepotrzebne bylo to spiecie rano i ze czekasz na niego wiec zeby przyjechal jak bedzie mogl, moze tez ze nie chcialas zeby tak wyszlo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość uwarzam ze to niebyl zaden
powod do klotni,zachowujecie sie jak male dzieci.musicie isc na kompromis, i nie obrazac sie.ustap jemu czasami

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zagubiona_21
ok napisalam i czekam co bedzie. ale problem i tak nie minie. pogodzimy, przytulimy sie do siebie, pozormawiamy, powiemy ze to bez sensu klocic sie o takie glupoty a za klika dni sytuacja sie powtorzy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
frufru, a ja też Tobie zazdroszczę-ogólnie Twego zdroworozsądkowego podejścia do życia, którego u mnie na próżno szukać ;) Autorko-też mam podobne spięcia ze swoim facetem, ale raczej rozchodzi się o inne wizje spędzania wolnego czasu-czy mamy spędzać go praktykując moje pasje, czy też jego...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
aargh no to pogadajcie o tym dlaczego sie nie dogadujecie. powiedzcie sobie ze to niefajne, ze nie chcecie sie ze soba kłócić, że musicie wyrazać swoje opinie i potrzeby prosto i wyraxnie, i nie obrazac sie na siebie o to. ustalcie że bedziecie robic plany razem, uwzględniając to że kazde z was ma także obowiazki do wykonania. no po rpostu dogadajcie sie jak dorosli ludzie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czips
wiec staraj sie panowac nad sobą, bo z tego co tu widze to problem tkwi raczej w tobie. zawsze kiedy jest taka sytuacja, postaw sie na jego miejscu, jakbys sie czula gdyby on tak zrobil/ powiedzial do ciebie. facet nawet z anielska cierpliwoscia ma czasem dosyc takich jazd, jak cos ci lezy na sercu to z nim rozmawiaj ale nie atakuj, i sluchaj co on ma do powiedzenia.. faceci sa mniej skomplikowani od kobiet dlatego czasem warto wziac do siebie to co mowia. proste rozwiazania sa przewaznie najlepsze. zycze ci powodzenia w wprowadzaniu zmian. to trudne ale na dluzsza mete poplaca jesli naprawde ci na nim zalezy i chcesz z nim byc to postaraj sie zeby wasze zycie bylo azylem i spokojem, a nie areną bitew. glowa do gory i pamietaj, najpierw mysl- potem mow.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lolopopa
Słuchaj, wychodzisz tutaj na furiatkę i pora coś z tym zrobić. Ty masz swoje sprawy, on swoje, nie umrzecie jeśli spędzicie jeden dzień bez siebie, przy okazji każdy wykona swoją robotę. Wasza kłótnia to banał, w ogóle nie powinno do niej dojść, zachowaliście się jak rozpuszczone dziec. Nie było powodu trzaskać drzwiami. Nie było nawet powodu do kłótni a zrobiliście z niej aferę. Pora żebyś zaczęła postępować jak rozsądna kobieta i nauczyła rozsądku swojego faceta. Po co w ogóle do niego dzwonisz? On jest wkurzony, niech odetchnie i sam zacznie się starać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zagubiona_21
ale ja bym baaaaaaaaaaardzo chetnie sluchala tego co on mowi, tylko ze jak zaczynamy sie klocic to on nic nie mowi, tylko sie obraza!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"frufru, a ja też Tobie zazdroszczę-ogólnie Twego zdroworozsądkowego podejścia do życia, którego u mnie na próżno szukać" ej, bo ja mam 31 lat :D jak miałam 21 to tez przezywalam różne tragedie z ktorych teraz smiac mi sie chce. kazda z nas z czasem do tego dojdzie, ale skoro mozna sobie ułatiwc zycie korzystając z doświadczenia inncyh to czemu nie? po co się kłócić o pierdoły i byc moze rozwalic o te pierdoły fajny zwiazek, skoro mozna z jakiejs podpowiedzi skorzystac i sprawic ze zycie bedzie mniej stresujące? :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czips
to nie dopuszczaj do klotni, po to wlasnie jest rozmowa. spokojna, bez emocji, z szacunkiem do siebie nawzajem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"ale ja bym baaaaaaaaaaardzo chetnie sluchala tego co on mowi, tylko ze jak zaczynamy sie klocic to on nic nie mowi, tylko sie obraza!" kotku, jak zaczynacie sie KŁÓCIĆ to nic dziwnego :D rozmowa nie polega na kłóceniu się. istnieje kłótnia i istnieje dyskusja. niby to samo a jednak co innego. jedno nie jest konstruktywne, drugie jest. nie kłóć się. dyskutuj z chłopem. zobaczysz ze bedzie łatwiej :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zagubiona_21
nikt mnie tu nie rozumie :(( wlasnie gdy ja probuje rozmawiac o problemie on zamyka sie i wycofuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lolopopa
i nie trzaskaj drzwiami :) dałaś mu powód niestety

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lolopopa
ale czy próbujesz rozmawiać czy tylko denerwujesz i oskarżasz? I jak wygląda to jego "zamykanie się"?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zagubiona_21
wlasnie napisal mi sms-a "zadzwon do mnie" ja dzwonie on odrzucil :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lolopopa
więc niech zadzwoni sam przestań się poniżać kobietko:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czips
bo moze na niego napadasz? moze masz za duzo roszczen i pretensji? zacznij rozmowe jakos na luzie, zapytaj czy on ma jakis pomysl jak rozwiazac problemy miedzy wami. tylko juz dzis mu odpusc takie gadanie, dajcie sobie na luz i ochloncie. a potem SPOKOJNIE bez postawy roszczeniowej skoncentrujcie sie na was, facet sie pewnie odcina i nie chce gadac, bo moze za duzo mu wytykasz? zapytaj dla odmiany co chcialby zebys w sobie zmienila, a potem ty jemu powiedz, i tak do skutku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wiem co to jest
po prostu przechodzicie kryzys. w kazdym zwiazku jest kryzys powazny, ktory decyduje, czy zwiazek przetrwa.o tym czy go przetrwacie czy nie decyduje to jak silna jest wasza milosc. moj zwiazek byl swietny, wiele osob twierdzilo, ze taka milosc sie nie zdarza, je jestesmy sobie przeznaczeni,a mimo to,ze bardzi sie kochamy kryzys pojawil sie i trwal.... 1,5 roku.ale uswiadomilismy sobie to teraz-jak z nigo wychodzimy i spowrotem zaczyna byc jak kiedys,cudownie .a myslalam, ze na to nie ma juz najmniejszej szansy.teraz planujemy slub.walcz, walcz i nie rezygnuj bo jak sie poddasz , mozesz stracic najwieksza milosc zyciowa ,a potem bedziesz zalowala....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zanim wyszla, krzyknela i trzasnela drzwiami facet strzelil focha bez powodu! jesli robi tak czesto to nie dziwie sie ze kobieta nie wytrzymuje. Zagubiona - troche nerwowa jestes ja wiem jak ciezko czasem z takim charakterem,sama do spokojnych nie naleze. ale takie fochy obrazanie sie bez wiekszego powodu irytuja najbardziej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zagubiona_21: jakbym czyta siebie :P Tez ciagle klocimy sie o pierdoły, o podobne sytuacje jaka była u ciebie. Niby nic a ja w takich momentach gotuje sie w środku. Rozmawiamy, prbujemy to zmieniać ale coś srednio nam to wychodzi :( u nas jest taki problem za charaktery mamy bardzo podobne. ja wiem ze za bardzo sie denerwuje, ale on wcale mi nie pomaga tego załagodzić, wręcz przeciwnie- jeszcze bardziej mnie wtedy irytuje.... po kazdej sprzeczce padaja slowa ze nie bedziemy sie wiecej klocic ze to nie potrzebne itd itp, a przy nastepnym spotkaniu znow to samo...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taka jakas20
tez tak mialam z moim chlopakiem. to bylo tak- przez pol roku w ogole sie nie klocilismy, ze wszystkim sie zgadzalismy, nadawalismy na jednej fali. w swoim zyciu nie spotkalam zadnego takiego chlopaka z ktorym tak bardzo sie rozumialam. jednak po tym okresie cos sie popsulo, nie umielismy ze soba rozmawiac. on sie zrobil bardzo obrazalski, za przeproszeniem o byle gowno sie obrazal, no jak dzieciak co ma 5 lat. az mnie nieraz te sytuacje smieszyly i jego zachowanie rowniez. jaki wniosek z tego ? sama nie wiem, zmienil sie diametralnie, nie wiem co bylo tego przyczyna, bo wszystko o nim wiedzialam, znaczy sie wydawalo mi sie ze wszystko wiem. i nie jestesmy juz razem, jakis miesiac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×