Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość malwinkaaaaa

Jakiie najwieksze zniszczenia lub straty spowodowało Wasze dziecko?

Polecane posty

Gość malwinkaaaaa

moj notorycznie niszczy płyty DVD - oryginalne niestety no i raz sie tak skutecznie zamknął, ze musielismy sie dostawac do mieszkania wybijajac okno balkonowe. kolegi synek z kolei zrzucil telewizor LCD

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość so nia
Na szczęście ja nie mam tak prymitywnego dziecka ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość malwinkaaaaa
to nie prymitywizm, to ciekawość świata :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jakby zniszczył jedną płytę
to ciekawosc a jak niszczy notorycznie to juz niewychowany smarkacz i tyle

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość malwinkaaaaa
no smarkacz z niego to fakt, zaraził sie w żłobku i smarka, ma 2 lata. niestety uwielbia czuc sie samodzielny, nie niszczy plyt zlosliwie, tylko rysuje je.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ewewe
Dlaczego dziecko ma dostep do plyt skoro je niszczy i dlaczego zostalo same i moglo sie zatrzasnac? Czy ty go w ogole pilnujesz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Czemu 2-latek zostaje sam w
domu? :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość malwinkaaaaa
haha, kochane z Was szajbuski, wszystko napiszą byle nie na temat.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moj ma 3 lata i tez niszy
oryginalne bajki dvd

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość urwał kabel od laptopa -koszt
200zł włamane takie zabki przy wtyczce

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
póki co - jedna strata - wytęta spod poduszki moja komórka... zaśliniona tak, że.. do wymiany...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość malwinkaaaaa
nglka - sprobuj komorke podsuszyc na parapecie, moj tez jak byl mniejszy to zslinił mi telefo, rozlożylam go na czynniki pierwsze i suszylam kilka dni kolo kaloryfera - dziala nadal bez zarzutu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość malwinkaaaaa
zapomnialam o skanerze - tyle koło niego majtrował, ze nie dziala - musze kupic nowy. zgadzam sie, ze moze to moja niedopilnowanie, ale tez nie bede malucha pilnowac jak cerber, krzyczec i zabierac wszystko z rąk, powoli sie uczy co można czego nie. bezstresowe wychowanie nie jest złe, bo nauka zycia wcale nie musi byc stresowa. chcialabym, zeby moj przeszedł przez zycie bezstresowo, ale to niemożliwe.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a możesz wyjaśnić jak to możli
we, że 2-latek zostaej SAM W DOMU???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
malwinkaaaaa ta komórka została zaśliniona jakieś pół roku temu, była suszona, była rozmontowana, była oddana do serwisu. Ślina to nie woda, oblepia i dalej niszczy. Niestety nic się nie dało zrobić. Część klawiszy przestała działać, zaczęły wysiadać inne funkcje aż się przrzuciłam na inny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość malwinkaaaaa
bawil sie w swoim pokoju, wyszlam na chwilke na korytarz odebrac cos od sasiadow, równo minuta, podbiegł, przekrecil klucz i po sprawie. po prostu wykorzystał chwilke, kiedy nie był pod kontrolą. sam sie przestraszył, wiec szybko zadzialalismy, w sumie wymiana szyby nie byla tragicznie droga, 80zł. ale uczy sie chlopak na błedach, nie podchodzi juz sam do zamka w drzwiach, raz zrzucił doniczke z parapetu, od tamtej pory nie dotyka nic na parapecie, innym razem przewrocil kubek - nie dotyka stojących kubków, tak wiec nauka nie idzie w las :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Luulay
Dysk twardy w kompie 120 giga - nacisnął kilka razy guziczek, bo się światełko zapalało... Dziadek się nim wtedy opiekował... Pralka - wrzucił coś do dozownika na proszek - wtedy był pod opieką teściowej. 30-cal TV zrzucony na moje nogi - wbiegł za pudło gdy chciałam go posadzic na nocnik i próbował się tak bronić :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×