Dlaczego nie jestem na cmentarzu tylko tu?

Bardzo chciałabym isc zapalic znicz...ale jestem tu w Anglii,nikogo do odwiedzenia nie mam,,,mogłabym zapalic komukolwiek znicz ale nie moge go kupic w sklepie....gdybym nawet go dostala i tak nie mogłabym zapalic bo raz ze ulewa taka je szok dwa ze tu nie wolno palic ognia na cmentarzu zapale świeczke w domu na cały dzień ot tak symbolicznie.To moj pierwszy raz kiedy nie ide do bliskich.Dziwnie mi z tym....

to tam nie ma zniczy cmentarnych???? serio??? nie wiedziałam :O

ja tez wiem co czujesz

u mnie w okolicy nie ma ani jednego nawet w polskich sklepach nie maja...jak jeszcze mieszkałam w Glasgow to na dziale żydowskim w Tesco możnabyło kupic cos na kształt znicza a tu niestety nic

to jakie sa u nich cemntarze? jaki jest smbol pamięci dla zmarłych??

no o jedne takie starodawne sa takie jak u nas tylko strasznie zaniedbane i opuszczone...raczej nigdy nikogo na nich nie widziałami ani jednego kwaiatka czy czegokolwiek wrecz obawiam sie ze zaraz po ceremonii wszyscy sie rozchodza i wiecej nie wracaja dugi typ cmentarza to nowoczesny,z takimi płytkami lub tylko oznaczeniami ze ktos tam wogóle lezy pokryte trawnikiem zeby łatwiej było ksic zaraz przypomina mi se scena z Karguli jak mówia ze kosiarka po nieboszczykach....no i tak jest

o bosssz jak dziwnie :O:O strasznie :O Mówcie co chcecie ale dla mnie PL i Polacy to jednak naród z tradycjami, rodzinny, gościnny, u nas pamięta się o takich rzeczach jak rodzina, zmarli, bliscy, pamięć po przodkach

oni świetuja Hallowen...dla mnie to takie naigrywaniesie ze zmarłych ale co kraj to obyczaj

dla dzieci moze OK bo nie rozumieją o co chodzi w pamieci dla zmarłych (do pewnego wieku oczywiscie) ale dla mnie to taka 'amerykancka' żenada :O beznadzieja!

kolezannce zginął tragicznie brat 20 letni... 2 tyg. temu... nie wyobrazaam sobie zeby świetowała Haloween :O:O raczej poszłabym na cmentarz zapaliła lampke... :( a w Angli?? :O

najgorsze jest to ze dzieci polskie ledwo tu przyjda juz obchodza hallowen...na upartego poszłoby sie na ten cmentarz tylko na refleksje ot tak postac czy co

idz :) ja bym oszła... i zapaliła ew. świeczkę... tak ku pamięci zmarłych, bliskiuch czy akurat tam pochowanych

a pójde a co mi tam a jak mi powiedza ze mam zgasic to powiem ze nie u mnie sie tak obchodzi swieto a jak co to powiem ze ja ich swietaszanuje i nech mnie cmokna ;)

jezeli komuś bardzo zależy to może iść do Kościoła zapalić świeczkę. ja tak robię od kilku lat. Można zapalić światełko i spokojnie się pomodlić