tesknota

czy to jest normalne - tesknie i mysle o kims kto mnie bardzo w zyciu zranił! ten stan trwa juz rok i 1 msc!!! czy kiedys o nim zapomne???

Miałam to samo... Tęskniłam i płakałam za kimś kto mnie bardzo zranił :((( Nie martw się... wiele osób tak ma :((

najgorsze jest to ze bardzo czesto o nim mysle... zastanaiwam sie co teraz robi, gdzie jest... a jak usłysze w radiu piosenke co mi sie z nim kojarzy to juz koniec..... bardzo to boli.....smutno jest mi :(

usycham bez niego....... wszytsko bym dała zeby Go zobaczyc.... nawet na sekundke, pomimo, ze mnie zranił.

kobiety kochaja sku***wieli :( ja też tak mam :o

ogona: długo to juz u ciebie trwa???

Niekiedy tak jest że interesuja nas faceci, którzy na nas nie zwracają uwagi i za wszelką cene chcemy go mieć a pożniej cierpimy jak nas zranią zostawią itp. Też to przechodziłam.

mowia ze czas leczy rany.... kiedys nim zapomnisz . gowno prawda , jesli masz z nim zejebiste wspomnienia..... tj ciezko. owszem odezwał sie do mnie , napisal smsa ale ja nie moge zapomniec to co mi zrobił!! czasem mnie korci zeby napisac smsa ale NIE POTRAFIE!!

Ja jak nie chciałam napisać to usuwałam nr.,bo gdybym miała to bym napisała.Chodziłam z chłopakiem poł roku i po rozstaniu też sie spotykaliśmy i doszło do tego ze znowu jesteśmy razem.

ja mam tak dokładnie od 2006 roku wtedy się rozstaliśmy i od tej pory myślę o nim niemal non stop fajnie, co? :o

Też ze swoim spędzałam mile chwile,tylko on mnie potrafił rozśmieszyć. A ile masz lat?

ja w ten czas splodzilam jedno dziecko i jestem w ciazy z drugim.

wiem, że to masakra :o już nie wiem co robić, chodziłam do psychologa płakałam miałam z nim kontakt, nie miałam spotykałam się z innymi, nie spotykałam się wszystko na nic, budzę się z jego imieniem na ustach i mam tak stale :o

2006 r - kupe czasu. ale i tak nie zapomnisz o nim!! zawsze bedziesz go miec w sercu. nie korci was czasami zeby wyslac im smsa lub zadzwonic...?? mnie strasznie , tylko ze on sie 1 odezwał wiec co jak co moge napisac... ale jakos nie potrafie..... i zrozum to kbiety :):):) . w moim przypadku tak jest ze jak ide spac ( a mam nce bezsenne) to właczam mp3 i mysle cały czas o nim. chyba ma uszy od teg czerwone hahaha

ja nie moge, tez cierpialam za facetem ale po dwoch miesiacach przeszlo, jakbym miala tak trzy lata to bym chyba sie zabila by przez ten czas tylko o jednym myslec.

Ja też wylałam morze lez. Spotkałam się z nim a jak odchodziłam to płakałam.Tak bardzo go kocham.Ale nie wyobrażam sobie poźniejszego życia z Nim.

mam 24 lata. a poznalam Go w 2005 r! szkda ze nie istenieje taka pradnia zeby mnie z tego wyleczyla. a moze ja nie cche o nim zapomniec - skoro wchodze na jego strone i czytam o nim ....

korci mnie, żeby zadzwonić, ale wtedy zawsze zadaję sobie pytanie PO CO i po prostu nie dzwonię on już może kogoś mieć, a na pewno mnie nie kocha, skoro sam się nie odzywa, więc mimo naszej zakręconej historii mówię sobie basta nie strasz, że zawsze będę mieć go w sercu :O

Ja miałam innych ale o nim nie moglam zapomniec.

jessu aż 3 lata - więc wiesz co czuję i jaki to stan nie ma chyba nic gorszego każde zdarzenie w moim życiu przeżywam w myślach z nim cały czas coś sobie wyobrażam nawet bezwiednie już no i śledzę go i przeżywam każde zdjęcie z jakaś panienką a jak nie śledziłam to i tak myślałam, więc uznałam, że już wszystko jedno :o to jest jak niewola

niestety o niektórych skurwiątkach nie można zapomnieć ...ja o Piotrusiu nie mogłam przez 1.5 roku ...na szczęście przeszło mi jakieś 3 miechy temu,a jak mnie przeszło (a był to beznadziejny przypadek) to wam na pewno także :)

do powiem tobie tez - niestety ale taka jest prawda. nigdy nich nie zapomnimy! ja nawet przez jakis czas spotykalam sioe z 1 facetem ale zawsze myslami bylam z tamtym. nawet misia tez pisze ze u niej ten stan nadal trwa. my kobietki jak sie zakochamy to juz na wieki!~! ps mam znajoma ktora kocha sie 18 lat w jednym facecie. i co??? znaja sie , jemu odbila palma i anwet nie powie jej czesc. a ona kocha i cierpi

Noo tak jest z Nami.

a powiesdzcie mi dziewczyny - jakbyscie miały okazje spedzic z nim wekennd - jak byscie to wykorzystały??? ja bym Go "porwała" do Zakopanego lub w Bieszczady.

ja bym za weekend podziękowała :) i zrezygnowała ja chcę wszystko albo nic

a ja bym bardzo chciala spedzic z nim wekennd. sami! ale przysiegłam sobie, ze jesli jeszcze raz napisze mi smsa lub zadzwoni to odbiore zeby tylko usłyszec jego głos. wiem to głupie jest ale ja NAPRAWDE ZA NIM TESKNIE I MYSLE O NIM!! nie ptrafie na niczym sie skupic . dziewczyny jednym słowem - mamy przesrane:(:(:(:(

Nasze spotkania wyglądały tak : spacer na huśtawki albo do lasu, pocałunki, wypiliśmy po piwku ,podenerwował mnie w żartach i gdy musieliśmy już zakonczyć nasze spotkanie to było mi badzo smutno.Po powrocie do domu rzucałam się na łóżko z płaczem,że nie mozemy byc razem.

Że nie mozemy byc razem bo on miał dziewczyne a ja chłopaka.

U mnie to trwalo 4 lata :) niestety Teraz poznalam kogos innego i historia sie powtorzy zycie ;/

was w dupie. gdyby bylo inaczej, nie dzwonili by po latach, miesiacach ale byli by z wami. to kretynstwo poswiecac swoja energie i najpiekniejsze lata takim lazegom. lepiej juz zajac sie swoimi sprawami, a o nich myslec jak najgorzej bo przeciez was skrzywdzili. kochacie? za co? za, to, ze dali wam kiedys troche czulosci? przeciez jej teraz nie macie, a oni bez was swietnie sie bawia z innymi. zalosne! :P