tradzik.prosze o odpowiedz

bo mam pewien problem...zwiazany z tradzikiem..no wiec od 5 lat lecze sie u dermatologow,endokrynologow i ginekologow ale nic juz mi niepomaga.Dzisiaj po rozmowie z babcia mam pewne przypuszczenia...a wiec mowilam jej o tym ze ciagle jest mi zimno i ze najwyrazniej mam slabe krazenie krwi..noi tak sobie pomyslalam czy to nie moze byc przyczyna mojego tradziku;/moze rzeczywiscie mam przeziębiona krew i dlatego robia mi sie takie podskorne duze gule.jak myslicie????czy to moze miec jakis zwiazek????prosze o odpowiedz dziekuje z gory

Poziom hormonów w porządku? Napisz co brałaś może ci coś doradzę leczę się na trądzik od 18 lat

albo hormony, albo masz bardzo zanieczyszczony organizm, stąd nie dajesz rady z cerą. zbadaj poziom hormonów i zrób oczyszczającą dietę, pij pokrzywę. ona oczyszcza krew i organizm. nie jedz słodyczy!

Nigdy nie słyszałam o czymś takim. Chyba babcia nie ma racji. Też polecam picie i przemywanie buźki naparem z pokrzywy albo fiołka trójbarwnego. Można kupić gotowe herbatki. Staraj się nie dotykać twarzy, nie wyciskaj krostek. Moim absolutnym hitem jest maseczka z glinki zielonej. Poszukaj w drogerii, na pewno znajdziesz. Stosuj dwa razy w tygodniu.

A ja właśnie słyszałam o czyms takim. Moja mama opowiadała mi, że jak była młodsza i były takie straszne mrozy to od przeziębienia wychodziły takie jakby kaszaki. Coś gorszego niz pryszcz, ale w sumie mozna to jakoś powiązać. Myślę, że przeziębiona krew może mieć coś wspólnego z wychodzącymi Ci krostkami.