Umowilam sie na sex? czy dobrze zrobilam

przyznaj ze nie ponizajace tylko wstyd ci ze zadna ci dupy nie dala przed nia wiec jakos musisz sobie filozofie do tego dorobic bo kiepski kolo z ciebie

nie jestem kiepski, po prostu nie trafilem na atrakcyjna i porzadna w jednym. a z taka po przygodzie nie moglbym byc, bo bym zaczal jak od szmat wyzywac i sie drzec. nie na moje nerwy :O

zastanawia-wyraźnie napisała że się umówiła i dlatego to nazywam szmaciarstwem,bo jasne sex z kolegą też się może zdarzyć ale spontanicznie a nie umówiony=/Że niby takie ,,nowoczesne czasy'' luz -blues ,jednak czym to sie różni od zwykłego qrestwa? Dla mnie niczym no może poza brakiem kasy(a i nie zawsze jeśli liczyć sponsoring we wszelakiej postaci) Dlatego tak on cie potraktuje za szmate(nowoczesną jak wolisz ale jednak szmate)

popieram wpis wyzej

Szczerze to nie widze problemu w kolezenskim seksie. Pod warunkiem, że obie strony nie są w związkach ;)

a potem my musimy miec kobiety, ktore spaly z kolegami :O

musicie?kto cie zmusza? zawsze mozesz poscic albo zostac gejem

ale kazdy by sie chcial zakochac i byc szczesliwym

dobrze zrobilas i na nic wiecej sie nie umawiaj Korzystajmyy

Mialam taka sytuacje ze sie umowilam z kolega na sex, zwykly normalny...I bylo super, ez zadnych krepacji i wcale nie czulam sie zeszmacona. Jesli 2 osoby sie szanuja to droga wolna by to robic.

skoro wolną kobietę która chce się poseksić z wolnym facetem nazywa się szmatą to wy jesteście chyba z PISu?

i jest czwartek i bylo bardzo fajnie. Wcale nie czuje sie w jakis sposob zeszmacona i tez nie uwazam sie za osobe puszczalska...Moj kolega okazal sie na prawde wspanialy i wyrozumialy. Dbal o mnie jak o swoja dziewczyne a nie jakas latawice...

No bo i dlaczego miałoby być inaczej? :)