Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość jagoooodka

Rocznice ślubne

Polecane posty

Gość nieokreślona panna
A ja się zgodze z Bydlakiem, daje tyle ile chce dostac. Jak chce super prezent na urodziny to sama tez taki dam - by pokazać, ze mysle, ze jest wazny. W ten sposob spełniłam już 2 jego marzenia, wakacje gdzies w ciepłym kraju (wcześniej nie był) i wyjazd na urlop do USA z wynajeciem samochodu - a na koncie takie pustki ze az huczy jak wiatr wieje, ale nie żałuje :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hhhhhh
autorko, z tego co piszesz to wasze malżeństwo jest jakieś dziwne. "ja kupiłam dziecku komputer, mąż sobie laptopa" to wy nie kupujecie wspólnie takiego sprzętu? Dla mnie jest to dziwne. jak kupujemy dziecku coś większego to wspólnie z mężem. zresztą u nas nie ma podziału pieniędzy, wpływają na wspólne konto

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
do hhhhhhh Zazdroszczę takiego układu. U nas jest b. dziwinie od początku. Mąż nie chce wspólnego konta. Nie wiem dlaczego?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie wiesz dlaczego? :o to ja ci powiem - prawdopodobnie on już też się na tobie poznał, że jesteś pasozyt łasy na prezenty i boi się, że wydoisz mu konto do samego zera :o lub że zobaczysz, ze kupuje kwiaty i prezenty dla swojej kochanki :classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Taaa - dostałam tyle prezentów, że głowa boli :-( Np. kiedyś na Dzień Kobiet 6 szklanek :-( Bydlak nie rozŚmieszaj mnie z tym pasożytem. Idź lepiej na topik dla kawalerów, bo o małżeństwie nie masz pojęcia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do jagoodka
u mnie jest podobnie , ja dostałam prezent na 10 rocznice - mąz powiedział , ze na nic nie zasługuję , nawet na kwiatka , ma w dupie mnie , moje uczucia , mysli osobie , o najnowszym programie komputerowym , żeby sobie kupić, potrafi być miły jak chodzi o .. seks.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wg mnie moze Twoj maz boi sie miec wspolnego konta z jakis tam powodow.. albo lubi miec swojepieniadze zebys to wlasnie ty wszystko oplacala a on chce miec je dla siebie.. spytaj go.. albo wg niego moze za duzo wydajesz dlatego woli miec swoje ? jest duzo mozliwosci ale najlepiej spytac.. nie wszytkie malzenstwa maja wspolne konta.. ja juz mam :D i nam to pasuje :) mysle ze powinnas jagodo zainteresowac sie mezem bo moze meicjakis problem.. hmm.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mój mąż nie zauważa
czegoś takiego jak rocznica ślubu :) Więc w tym roku zaprosiłam go na super obiad z tej okazji. Nie rozumiem, dlaczego tylko facet jest tym obarczany. Prezentu możesz oczekiwać np. na urodziny czy na dzien kobiet kwiatka, a rocznicę ślubu obchodzicie razem, więc i coś wspólnie powinniście robić, kupić coś dla dwojga czy coś.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A jeśli mogę spytać. Ty płaciłaś za obiad? Ja rozumiem, że mamy XXI, ale to chyba bardziej facetowi pasuje opłacić rachunek. A może jestem niedzisiejsza :-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość może problem twojego
związku tkwi w tobie? może masz zbyt wielkie poczucie żalu i czekasz na cud?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jagoodka wg mnie takie przyjemnosci jak jakies wyjscia itp powinniscie rozdzielac raz ty zaplacisz raz on.. skoro macie oddzielne konta.. hmm sadze ze naprawde powinniscie sie gdzies wybrac sami we dwoje i na spokojnie pogadac.. rozmowa naprawde duzo daje..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Właśnie stał się cud!!!!! Mój m. przedzwonił czy możemy wyjechać razem do Spa! Zatkało mnie. Wczoraj wieczorem była na ten temat ostra kłótnia. Powiedziałam, że nie czuję się przy nim kobietą i mam tego dosyć. Mam jechać?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no pewnie że jechać
może twój mąż z tych co trzeba im pogderać żeby cokolwiek dotarło

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jezu! Chyba ze 3 lata mu o tym mówiłam. Ale naprawdę czasami ogarniają mnie wielkie wątpliwości, czy takie małżeństwo ma sens? do jagoodka - strasznie mi przykro, że masz taką sytuację :-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"ty placilas za obiad?" ja nie rozumiem jednej rzeczy-moje, twoje pieniadze?? ja kupuje dziecku, on sobie. jakiez to dla mnie dziwne!! dla mnie malzenstwo to jednosc bez podzialow. gdyby maz zakazal mi uzywac jego laptopa to cos bym podejrzewala. My od samego poczatku wspolnie zarzadzamy pieniedzmi, mimo ze moj maz zarabia piec razy tyle co ja. on nigdy nie poweidzial, ze to sa jego pieniadze. zawsze mowi, ze nasze. nawet przed slubem tak mowil. chcial, abym z nim zamieszkala juz przed slubem mimo, ze nie mialam pracy. i Bogu dziekuje, ze nie trafilam na takiego faceta jak twoj maz jagoodka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
>>Mam jechać? :o:o:o kurrwa, od godziny żali się, że nie dostaje prezentu, a teraz jak dostała, to pyta, czy ma go przyjąć :o:o Mentalność prowincjonalnej gęsi :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czy jeden wyjazd może pomóc? martys - jeśli chodzi o konto to pytałam i to nie raz. On twierdzi, że dwa konta to bardziej przejrzysta sytuacja. I w razie kredytu tak jest lepiej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
rocznica ślubu to wspolne świeto.tak na prawde to nie powinno sie liczyc na prezent.wazniejsze rzeczy sa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Do i już - Właśnie o takie małżeństwo mi chodzi a nie o jakąś dziecinadę. Też zaczynam podejrzewać, że coś kręci. Nie jest wobec mnie w porządku. Ten wyjazd jest tak wymuszony z mojej strony, że aż mi przykro. Do bankomatu zabronił chodzić, karta zginęła, a laptop ma na hasło. Wiem, to dziwne i nigdy mi taki układ nie pasował. On o tym wie. Chyba muszę przeprowadzić z nim powaŻną rozmowę,bo trochę dzsiaj otworzyły mi się oczy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
rocznica ślubu to wspolne świeto.tak na prawde to nie powinno sie liczyc na prezent.wazniejsze rzeczy sa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ivonka - ważniejsze rzeczy są. Okey. Tylko dla niego: rocznia jest nieważna, uroczystości rodzinne też nie, wspólne konto nieważne, wspólne wyjścia nieważne. TO CO JEST WAŻNE?? Jak to jest u Was?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja z mezem mam wspolne konto i nie ma czegos takiego jak oddzielne konta.i to nie dlatego ze glownym zywicielem jest maz .poniewaz ja jestem w tej chwili na wychowawczym.wczesniej ja zarabialam a on zajmowal sie malym i nie bylo problemu to moja kasa a to twoja.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mojemu mezowi tez sie nigdzie nie chce wychodzic.stal sie domatorem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A ja dzisiaj pójdę od banku i wezmę wydruk, bo już kiedyś go pytałam co robi z pieniędzmi? Często mówi, że nie ma. Nawet kiedyś zadałam mu pytanie, czy może ma jakieś nieSlubne dzieci o których ja nie wiem i płaci alimenty. :-) Fakt, opłaca czynsz i rachunki. Ale wspólne konto zobowiązuje do pobierania pieniędzy kiedy jest potrzeba. Nie na bzdety. Ja też zarabiam. Ale on nie chce.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jestem2lata po slubie i nie mamy przed soba zadnych tajemnic .szczerze rozmawiamy mamy wspolnakase ja mu ufam a on ufa mnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a moze jest uzalezniony od hazardu? masz do wszystkiego prawo jestes zona u mna tuz na samym poczatku jak poznamalam mojego kochanego od razu mowil ze to jest nasze i tamto hehe dla mnie to bylo dziwne bo ledwie sie poznalismy i juz bylo my :) i tak zostalo i mi sie to podoba nigdy nie ma podzialu jestesy razem jestesmy rodzina podejmujemy wspolnie decyzje mamty wspolne konto.. jestesmy jak druzyna ;) pogadaj z nim ale jedz do spa i tam pogadaj na spokojnie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
>>Ale wspólne konto zobowiązuje do pobierania pieniędzy kiedy jest potrzeba. Nie na bzdety. I oczywiście to ty określasz, co jest bzdetą, a co bzdetą nie jest 😴

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Właśnie boję się, że dojdzie do następnej kłótni :-( Muszę jeszcze sprawdzić jego lub "nasze" konto, bo w końcu sam do tego dodprowadził żebym zaczęła coś podejrzewać. Nigdy nie byłam zbyt zachłanna. Nawet pierścionek zaręczony wybrałam malutki :-) Ale co racja to racja. Małżeństwo powinno być jak drużyna :-) A mój chłop to z tej drużyny pasuje na bramkarza :-) Niby razem a osobno. Niech to cholera. I co mam robić?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×