Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość jagoooodka

Rocznice ślubne

Polecane posty

ja po prostu uważam, że związek partnerski ma być partnerski ze wszystkimi jego wadami i zaletami. Jeśli chcecie być traktowane w związku równorzędnie, to nie możecie wymagać od faceta czegoś, czego same nie dajecie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do Bydlaka
a kto powiedział, że w związku trzeba dawać po równo :)? Gdzie jakaś empatia faceta i wyczucie potrzeb kobiety?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
>> a kto powiedział, że w związku trzeba dawać po równo Czyli preferujesz związki w których jedna strona jest dominująca?? Jeśli twojemu facetowi to nie przeszkadza, to wasz problem. nie mój cyrk, nie moje małpy. Tylko potwm nie narzekaj, że on jest taki czy owaki, nie dając od siebie tego czego oczekujesz od faceta, jesteś po prostu śmieszna, a nawet żałosna :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Boże ludzie - o jakim sponsorze mówicie?? Opłacam dzieciom treningi, angielski, robię prezenty, wysyłam na kolonie i obozy, opłacam obiadyw szkole, płaciłam za niańki i przedszkola, płacę też za internet, tel. stacj. i komórk. kablówkę, itp. Kupuję sobie ciuchy, kosmetyki. Chodzę do fryzjera, dentysty, kosmetyczki itd. Witaminy dla dzieci też kosztują. To mało??????? Chciałabym tylko czasem dostać prezent od męża. Ale on ma to w dupie! A z jego bankomatu zabronił mi korzystać! Chyba, że będzie obłoŻnie chory - tak powiedział. A nie chcę żeby był chory :-) I tej karty nie widzę od kilku m-cy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do Bydlaka
to raczej twój sposób myślenia i poglądy są żałosne sięgasz mentalnością do czasów średniowiecznych, wszystko dzielimy po równo, wymiana coś za coś, nie ma nic za darmo. Jesteś (przynajmniej z tego co tutaj piszesz) facetem który wypomni najmniejszą drobnostkę. Nie rozumiesz pojęcia partnerstwa i definiujesz je w sposób wygodny dla siebie. Jesteś po prostu zwykłym facetem, który raczej zniechęca kobiety bardziej niż je przyciąga. Chcesz grać w swoją grę? Proszę bardzo, mnie ona nie musi odpowiadać, innym również, dlatego mamy prawo wyrażać swoje zdanie :) raczej mało wygodne dla ciebie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jagoooodko
jakie koszty/opłaty należą do twojego męża?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"O tak. Bydlak bardzo nie lubi gdy się go krytykuje " Za to Wy, drogie Panie, przyjmujecie krytykę z wdziękiem i pokorą :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość A ja tam bydlaka rozumiem
No bo z jakiej racji tylko facet ma kupować? No sory facet też człowiek i tak samo chciałby jakąś przyjemność od kobiety. Związek to swojego rodzaju równość. Ja pamiętam o urodzinach męża kupuje mu to na co mnie akurat stać. Mam więcej kasy kupuje droższe prezenty mam mniej kupuje tańsze. Tak samo on. Ale zawsze staramy się aby było to coś praktycznego. Chociaż nie samymi prezentami człowiek żyje. Równie mocno cieszy mnie kwiatek albo nawet same życzenia bo liczy się pamięć. Autorko a co do finansów zwłaszcza w małżeństwie to rzeczywiście twój mąż postępuje nie fer. Z tego co piszesz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
>>Opłacam dzieciom treningi, angielski, robię prezenty, wysyłam na kolonie i obozy, opłacam obiadyw szkole, płaciłam za niańki i przedszkola, płacę też za internet, tel. stacj. i komórk. kablówkę, itp. Kupuję sobie ciuchy, kosmetyki. Chodzę do fryzjera, dentysty, kosmetyczki itd. Witaminy dla dzieci też kosztują. To mało??????? Wszystko dla dzieci, ok. A co dla męża? 😴

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jagoooodko nie znam Ciebie ani Twojego meza.. ale wg mnie jezeli Twoj maz stwierdza ze nie warto sie wysilac np z tym tortem albo co .. inaczej mozesz to rozegrac.. no i nie wymagaj zbyt duzo od niego to jest facet.. on zdobyl Ciebie jestes zonba urodzilas mu dziecko jest spokoj i nie musis sie juz starac ot takie jest czasem myslenie faceta.. moj facet co m-c kupowal mi jakas roze albo zabiertal do kina az mu powiedzialam ze nie ma po co taki chwast znaczy roza zwiednie a kasa zmarnowana powiedzialm ze wystarczy jak raz na jakis czas kupi kwaitek w doniczce i ot mam dwa takie kwiatki i mi wystarcza mamy mieszkanie na kredyt to powiedzialam mu ze nie chce juz zadnych chwastow bo nie bedziemy zakladac kwiaciarni w mieszkaniu ze lepiej juz kupic cos do auta albo mieszkania :) ot praktyczne rzeczy a do kina kiedy sie tam pojdzie czesto w gazecie mozna wygrac zaproszenia wg mnie zwiazek powinien opierac sie na partnerstwie szczerze to musze przyznac racje bydlakowi.. czemu mam cos zadac od faceta? pozniej facet bedzie inaczej na Ciebie patrzec itp.. ja tam wole samam mu cos dawac upiec czy ugotowac cos by poczul sie ze jest mi potrzebny do prawidlowego funkcjonowania :) czesto a raczej wszystkie decyzje podejmujemy razem nie ma to ze ja czy on jest my czy warto to kupic czy zrobic co z tego bedzie.. na poczatku tej znajomosci bylam wybuchowa bo taki mama charakter ale bedac z moim S sie uspokoilam.. i zamierzam dac mu dzieci bo wiem ze chce :) ale dzieci niby prezent to kiepskie okreslenie.. mysle ze facet czasem potrzebuje spokoju i odpoczac od nas od dzieci od obowiazkow warto go puszczac na ryby albo na jakies psotkanie z kumplami.. my kobiety wtedy najlepiej na tym wychodzimy :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
>>Bydlak bardzo nie lubi gdy się go krytykuje pokazałaś w tym temacie z jaką pokorą ty przyjmujesz słowa krytyki :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Do bydlaka - Mąż ostatnio kupił sobie laptopa za 2.500 tys. Ja kupiłam dziecku nowy komputer na początku tego roku, bo stary już ledwo zipał :-) Ale tobie pewnie takie postępowanie się spodoba, prawda ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
>> Do bydlaka - Mąż ostatnio kupił sobie laptopa za 2.500 Czy wydatek na laptopa spowodował załamanie rodzinnego budżetu?? Nie?? To w czym problem?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do martys_86
ty piszesz o zupełnie innym rodzaju partnerstwa, przeczytaj dokładnie wypowiedź Bydlaka, on rozlicza za każdy szczegół. Chyba rzeczą oczywistą jest, że o związek powinny dbać obie osoby. Mimo wszystko problem autorki nie dociera. Czy zignorowanie tortu to taki nowoczesny sposób na powiedzenie "dziękuję"?. Postawcie się w jej sytuacji i zastanówcie jak się poczujecie - uwzględnijcie dzieci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Problem w tym, że mój facet ma gdzieś moje potrzeby. Prezentu nie kupi o rocznicach nie pamięta. Za to pamięć o mnie wraca mu wtedy, gdy potrzebuje sexu :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
>>przeczytaj dokładnie wypowiedź Bydlaka, on rozlicza za każdy szczegół. bzdura 😴 "Zignorowanie tortu" jest w jej odczuciu.... A może akurat wtedy dostał potęzny cios w pracy, coś co zamurowało go, otępiło, i tak dalej.. w pracy takie rzeczy się zdarzają. przyjeżdża do domu i tort... fajnie, przyjemnie, ale on nie myśli o torcie, tylko o tym co go spotkało... Innymi słowy - nie posiłkuj się jednym subiketywnym opisem autorki, bo jest on całkowicie wyrwany z kontekstu sytuacji 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Acha i jeszcze jedno: Dla niego laptop na gwarancji, a dla mnie ten stary (taką dał mi propozycję) który wylądował w piwnicy :-( A ty Bydlak o małżeństwie jeszcze nic nie wiesz.... Ale twoje poglądy są rodem ze średniowiecza. Ktoś miał rację.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do Bydlaka
owszem, może być wyrwany, ale w takiej sytuacji warto zachować chociaż pozory (zwłaszcza z uwagi na dzieci), później można przecież porozmawiać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
umiem czytac ze zrozumieniem ale widze ze jest i tak wiecej osob popierajacych bydlaka.. wiem ze dalam inne przyklady bo dalam swoje.. proste a moze niech jagooda wczuje sie w role meza? wraca zmeczony tu dzieciaki halasuja tu zona cos chce (kazdy ma inny punkt widzenia) i wiadomo? facet jest zniechecony bo stale ktos cos od niego wymaga.. moze warto dac mu luzu zabrac go gdzies? i tak popieram bydlaka :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jagooodko
zastanawia mnie jedno czy ty w ogóle starasz się być traktowana na równorzędnych zasadach czy dałaś się zupełnie zdominować? możecie się przecież podzielić nowym laptopem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
>>A ty Bydlak o małżeństwie jeszcze nic nie wiesz.... żyję z narzeczoną tak jak ty z męzem. Co za różnica czy to małżeństwo, czy nie? :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
>>a moze niech jagooda wczuje sie w role meza? ktoś tu napisał zdziwiony "a gdzie empatia mężczyzn?" :o a ja się pytam - a gdzie empatia kobiet, które jak wiadomo są dużo bardzie empatyczne niż faceci :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"ktoś tu napisał zdziwiony "a gdzie empatia mężczyzn?" a ja się pytam - a gdzie empatia kobiet, które jak wiadomo są dużo bardzie empatyczne niż faceci" Bo każda empatia jest większa od Waszej męskiej - zerowej ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jeśli żyjesz z narzeczoną tak jak ja z mężem to współczuję narzeczonej :-( A dzieci już nie hałasują. Są duże. Czekałam ileś lat, Żeby podrosły, żeby mój m. skończył studia. Myślałam, że wtedy coś się zmieni. A tu kicha. Mówiłam, proszę wyjedźmy gdzieś do hotelu na weekend. A on że hotele sĄ drogie :-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
>>Bo każda empatia jest większa od Waszej męskiej - zerowej ale nie zera bezwzględnego ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×