Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Paulina BB

do nie-katolików, rodziców i nie tylko

Polecane posty

ngLka --- ja nie mówie że wszyscy katolicy sa tacy bo to jest nierealne, każdy czlowiek jest inny i znam wielu wspanialych katolików. Ja zadalam pytanie o sytuacje w których jednak bywalo inaczej, ale nie twierdze ze katolicy sa be;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fiolkka
jezeli nie ma sie poparcia w mężu a cala rodzinka jest skrajnie katolicka labo co gorsza, robi to na pokaz, to matka mimo swojego odmiennego zdania musi ochrzcic - to jest chore!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość EGZE
ta osoba która napisała, ze u katolików cieżko z tolerancją i przytoczyla przyklady, ma racje:( szkola a nawet juz przedszkole to jedna wielka katolicka indoktrynacja!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Taka ja____
Jestem luteranką z kościoła ewangelicko-augsburskiego w Wawie i słowo honoru, nie wiem o czym piszesz. Mnie osobiście żadne nieprzyjemne doświadczenie nie spotkało, bo przecież mój kościół jest takim samym i równorzędnym odłamem wyznaniowym chrześcijaństwa jak i rzymsko-katolicki, greko-katolicki, anglikański, baptystów czy kalwinistów. Nie miałam nigdy nieprzyjemności, choć może też dlatego, że wychowałam się w dużym mieście, wśród ludzi dla których religia jest tylko jednym z elementów ich bytu na ziemi a nie sensem jego istnienia i wśród przyjaciół domu są nawet ateiści, także nigdy nie było kłopotu z akceptacją wśród rówieśników ani otoczenia, i być może właśnie dla tego nie dostrzegam twojego problemu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bukaa
"no u nas nie ma spowiedzi usznej tylko kazdy sie spowiada przed Bogiem bo on zna nasze grzechy i nie musze ich szeptac nikomu, spowiedz nie ma poparcia w Biblii żadnego." Jest popracie w Biblii - "komu grzechy odpuścicie, są im odpuszczone, a komu zatrzymacie, są im zatrzymane". U mnie kilka osób w pracy jest zupełnie niewierzących, nawet nieochrzonych. Nikt nie spoglada na nich dziwnie, bo na ten temat sie nie dyskutuje. Nikt ich nie obraża, ale one tez potrafią uszanować religię innych np. na pogrzebie. Mieszkam na Śląsku, u nas jest sporo ewangielików i nikt nie traktuje ich jako dziwo. Wielokrotnie było juz tu powtarzane, że szacunek dla osób o innych poglądach/wierze/kolorze skóry itd to nie kwestia wiary, jaka wyznaje, a kultury i wychowania. faktem jest jednak, że jest wiele organizacji katolickich, które robią dużo złego dla kościoła, bo przedstawiają katolików jako bandę ograniczonych moherów. Niestety, tacy ludzie też są.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Taka ja____
Różnic jest w zasadzie niewiele. Katolicy mają komunię dla ośmiolatków a w kilka lat później bierzmowanie, a my konfirmację i tyle w temacie. Napisałaś, że jesteś protestantką, a to jak wiesz szerokie pojęcie. Można zatem zapytać jakiego dokładnie jesteś wyznania?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tez katoliczka
Paulino poruszasz ciekawy temat. Zaznaczam, ze jestem wierzaca ale 'dla siebie' i z wlasnej potrzeby. Nie chodze do kosciola aby ksiadz lub ktos mnie tam widzial. Moja wiara i modlitwa sa na moj wlasny uzytek. Nie przeszkadzaja mi ludzie innych wyznan, ani protestanci ani luteranie ani Zydzi ... ani zadni inni. Przeszkadzaja mi fanatycy jakiejkolwiek religii, szczegolnie jesli jest to fanatyzm zaprawiony nienawiscia do innych wyznan i ludzi. A zapewniam Cie, ze tacy sa i wsrod chrzescijan jak i muzulmanow i innych. Widze tez wielka nagonke na katolikow tak w polskich i swiatowych mediach. Zwroc uwage, ze katolikow i ich wierzenia chetnie sie wysmiewa i wyszydza jako wsteczne i konserwatywne. Czesto i chetenie pisze sie same negatywy o kosciele i ksiezach. Duzo mowi sie o molestowaniu seksualnym itd. Nie spotyka sie artykolow o tym co organizacje katolickie robia dla biednych i potrzebujacych. Ja i wielu innych korzystalam swego czasu z pomocy Caritasu. Poklask i tolerance zada sie dla 'innych wyznan' takich jak ortodoksyjny islam. Nie wiem czy ktos Ci robil wstrety z powodu bycia protestantka. Natomiast mnie niewierzaca kolezanka za wszelka cene chciala przekonac o absurdzie wiary w boga. A wiec jak widzisz brak tolerancji dla innych niejedno ma imie. ..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
też jestem luteranką, pisałam. A różnic jest znacznie więcej niż taka konfirmacja vs bierzmowanie i komunia św, ale ja moze bardziej to dostrzegam bo bylam kiedy tam, a teraz tu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
bukaa -- nie chcialam tu poruszac kwestii doktrynalnych jakos mocno, ale my rozwniez uzywamy formuły "komu grzechy odpuścicie..." i ksiadz ją mówi przy spowiedzi ogólnej. Nie ma potrzeby by mi to mówił do ucha. Ksiądz mówi ze odpuszcza wszystkim żałującym .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość To bardzo przykre...
... autorko co tutaj piszesz. Wiesz - myślę, że takie negatywne reakcje ludzi w stosunku do Ciebie lub Twojej rodziny biorą się z niewiedzy. Ludzie są bardzo zamknięci na innych, nie chcą poznawać odmiennych kultur, religii, poglądów - a wszystko to co nieznane, zostaje przez nich odrzucone. To głupie, ale niestety tak jest. Ja jestem katoliczką, więc może moja opinia nie będzie w pełni wymierna, ale wydaje mi się, że nastawienie ludzi do osób innego niż katolickie wyznania, zależy również od miejsca zamieszkania (tzn. regionu). Ja wychowałam się na Podlasiu, które cechuje się wielokulturowością i tutaj dzieci raczej od małego stykają się z osobami innego wyznania. Jest bardzo dużo osób prawosławnych, Tatarów, Żydów, muzułmanów, Cyganów, Litwinów, Białorusinów... U mnie nikt w podstawówce nie wypytywał dlaczego ktoś nie chodzi na religię, bo było jasne, że są różne wyznania i każdy ma prawo do swojego. To samo w podstawówce i liceum. Dlatego myślę, że jeżeli chcemy aby nasze dzieci wyrosły na normalnych, jasno myślących ludzi, to powinniśmy od małego zapoznawać je z innymi kulturami, uczyć otwartości. Stare pokolenie Polaków było inaczej niż my wychowane, dojrzewało w odmiennych realiach i jedyne co nam pozostaje, to mieć nadzieję, że Twoje dzieci dorosną w innym świecie, otoczone ludźmi o szerokich horyzontach myślowych. Tego Ci życzę i pozdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Janka23
Ja jestem prawosławna. Nie zauważyłam nigdy ze strony katolików żadnej dyskryminacji. Tu w Warszawie jedynie lekkie zdziwienie, a rodzinnej miejscowości bylo nas dużo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja sie nasłuchałam strasznie dużo niemiłych i wyssanych z palca rzeczy kiedy zmienialam wyznanie. Wiec wiem do czego zdolni sa ludzie, w tym przypadku katolicy. Nie mówie jednak ze wszyscy sa zli, jak juz pisalam wczesniej. Ja mieszkam w miescie gdzie protestantów wszelkich wyznan jest baaaradzo duzo, a jednak dalej niewiele katolicy wiedzą o tych wyznaniach traktując nieraz jak sekty.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tez katoliczka
a gdybys teraz zmienila wyznanie protestanckie i przystala do Swiadkow Jehowy? Czy myslisz ze CALA twoja protestancka kongregacja by sie ucieszyla? Nie rozumiem czemu twierdzisz ze katolicy sa nietolerancyjni. Na sile przyklejasz stereotypy. Niektorzy LUDZIE sa nietolerancyjni i zakompleksieni, bez wzgledu na wyznanie lub jego brak.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
droga poprzedniczko, alez ja nie twierdzę że wszyscy są nietolerancyjni!!!!! I że katolicy są źli bo to takie wyznanie!!!! Wyrosłam w otoczeniu katolickim i nic nie mam do tego wyznania jeśli chodzi o ludzi. Przeczytałaś uważnie moje posty? Oczywiscie ze to zależy od człowieka i pisałam, mnóstwo katolików jest super, jak w każdym wyznaniu, są i tolerancyjni i nietolerancyjni. Tak samo u protestantów. Chodzi mi tylko o to, że jak ludzie danego wyznania nie znają to tworzą plotki o sektach, nie chcą nawet poznać czegos co jest inne bo z góry zakładają ze to złe itd. Moje pytanie kieruję do wszystkich których coś podobnego spotkało, a wcale nie twierdzę ze to jakaś norma u katolików.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fiolkka
tez katoliczka - czytaj ze zrozumeniem!!!! poza tym jak juz to katolicy tworza stereotypy o sektach dookola nich, nie znaja innych wyznan a nawet dobrze swojego ale wszystkich pouczaja. owszem nie wszyscy, ale bardzo wielu, o ksiezach katolickich juz nie wspomne. a odpowiadajac na pytanie. moja kuzynka jest niewierzaca. rodzina strasznie ja napietnowala. ona ma tez dziecko ktore nie zostalo ochrzczone i ksiadz na religii opowiedzial innym dzieciom ze ona nie pojdzie do nieba ta dziewczynka i ze grzeszy. super nie? domyslacie sie jakie ma zycie w szkole.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość protestantka z Mazur
W moim miasteczku większość ludzi innych wyznań ewangelika utożsamia z Niemcem. Jesteś ewangeliczką? - czyli Niemką!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość stereo
mnie za to rozwalił tekst że "oni nie wierzą w Matke Boską i Papieża" :) tacy są ludzie wlasnie obeznani a historia reformacji jest w programie z polskiego i historii w każdej szkole sredniej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość stereo
ja jestem tez ewangelikiem i niestety musze przyznac ze nie mialem latwego dziecinstwa wsrod katolikow, rodzice wciskaja dzieciom jakies bzdury o wyznaniu ktorego nie znaja a one powtarzaja te bzdety dzieciom ewangelickim czy innym... moze teraz jest inaczej ale sam boje sie jak bedzie z moimi dziecmi:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Taka ja____
Kochana, otóż prawda jest taka, że poniekąd słusznie utożsamia się nas z "Niemcami", bo większość z nas ma niemieckie korzenie, w końcu nasi pradziadowie przynależeli do tej kongregacji, nim jeszcze legalnie otworzyła swoje file w różnych częściach kraju. Wielu z nas to potomkowie pruskich i austriackich osadników pozaborowych, czego dowodem są nasze niemieckie bądź niemieckobrzmiące nazwiska (nieraz ze spolszczoną przez lata pisownią).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość iloraz inteligencji
ja jestem katoliczką ale moja koleżanka jest zielonoświatkowcem i wiem że w szkole dzieci potrafią sie nabijać wlasnie za przykladem swoich cudownych rodziców... oczywiscie córka tej koleżanki musi siedziec na korytarzu albo w czytelni na religii bo w polskich szkolach olali przepis, ze religia ma byc na 1 albo ostatnich zajeciach by dzieci innych wyznan albo niewierzace nie musialy kiblowac tak jak to sie dzieje. nie musze chyba dodawac ze w sprawach wiary wie duzo wiecej niz jej rowiesnicy bo wiadomo jak dzieci traktuja religie w szkole. ona chodzi w swoim kosciele na religie i traktuje to powaznie. Do I komunii nie idzie (u nich pozniej) a inne dzieci lecą na zlamanie karku do komunii ale tylko dla prezentów i strojów. O swojej wierze nie wiedza za wiele a rodzice to olewaja.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Taka ja____
> to było do protestantki z Mazur

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość stereo
co do niemców, może nieliczni którzy coś kojarza o eformacji, pamiętają że Luter był Niemcem:) co do korzeni to różnie bywa. nie zapominaj o konwertytach, którzy potem mają dzieci, a one swoje dzieci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Taka ja____
Tak, wiem o nich, ale odpowiedziałam jedynie na "to całe zdziwienie" kobietki z Mazur. ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość stereo
taka ja - zazdroszcze Ci braku przykrosci ze strony wiekszosci katolickiej... niestety nie kazdy mial jak Ty wiec wiem o co Paulinie chodzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Taka ja____
do Janki23 > Bardzo nam miło, że zagościła na forum również członkini wyznania ortodoksyjnego. :) Mój sześciolatek wyszperał ostatnio przepiękną grekokatolicką pieśń na YouTube i ją dosłownie uwielbia :D ...w kółko by ją śpiewał. To wasze Hristos Anesti. :) Faktycznie piękne. I piękne wykonanie wokalistki. Wkleję link i zachęcam was wszystkich "tu zgromadzonych" - coby zabrzmiało patetycznie ;) - do poświęcenia krótkiej chwili i odsłuchania utworu (i najlepiej z głośnością ustawioną coś koło max.). Precioso!!! http://www.youtube.com/watch?v=Y7tKexc4wSM

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja tez wiem o co
Paulinie chodzi, niestety jest to klasyka polska, nawet w wiekszych miastach. MIeszkamy w duzym miescie a dzieci kilku niekatolickich znajomych byly szykanowane w przedszkolu i w szkole w mniejszym lub wiekszym stopniu ze wzgledu na religie. Dorosli moga byc silni i sie obronic, ale dzieci sa podatne na takie manipulacje i same zaczynaja prosic rodzicow, zeby mogly chodzic na religie, bo nie chca byc wysmiewane i gorzej traktowane. To jest przerazajace... Czekam z utesknieniem na czasy, gdy wypytywanie o religie bedzie nietaktem podobnym jak pytanie o szczegoly wspolzycia malzenskiego, moze wtedy sie katolicy opamietaja...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rzeczywiscie piekna piesn
dzieki!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to kwesia doboru znajomych
i srodowiska w jakim sie jest. Jako newierzaca nie spotkalam sie ani moje dzieci z szykanami, mam przyjaciol wsrod katolikow a takze i innych wyznan, uwazam,ze to prywatna sprawa - wiara . Ja sie nie wtrcaam , nie wymadrzam i nie walczę z nikim, oni tez, kazdy zyje po swojemu i zgoda.Szanuję czyjes poglady i jak dotąd spotykam sie z tym samym od znajomych.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość stereo
to kwesia doboru znajomych ---- nie zawsze mozesz sobie jednak wybrac towarzystwo, np w szkole. Dobrze napisala jedna Pani, ze dziecko jest podatne na wplywy, przejmuje sie i samo prosi by moglo isc na religie, by nie odstawac... dorosly sie obroni, dziecko nieraz sie zamknie w sobie albo załamie. w nieiwlu domach uczy sie dzieci tolerancji do innych wyznan a katolicy czesto wlasna religie maja gdzies wiec czego sie spodziewac. tyle ze im obce jest wytykanie palcami. w wiekszosci siła:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja często słyszę, że bez chrztu źle wychowuje dziecko, że robię mu krzywdę, bo będzie wytykane palcami itd. I wiecie jak ucinam taką rozmowę? Ja wychowuje swoje dziecko w szacunku do inności, a wy wychowujcie swoje dzieci tak, by nie wytykały palcami i nie szykanowały takich jak moje. Rozmowa się kończy. Nie wiem jak będzie potem w przedszkolu. Pewnie wyślę go do takiego gdzie nie ma religii. A szkoła hmmm też coś poradzę na to. Ogólnie różne rzeczy mnie spotykały. Nie szufladkuje nikogo. Spotkałam cudownych katolików, paskudnych ateistów. To nie wyznanie a ludzie. W Polsce wg. statystyk jest około 95% katolików, chyba że coś się zmieniło. Dlatego, że tak wiele osób tak się określa i widnieje w dokumentach, to taką wystawiają etykietkę, całej grupie. Ale powiem wam, że więcej przykrości mnie spotkało od takich hmmm ludzi, którzy uważają, że są najbardziej wierzący, ich wiara jest najlepsza i najsilniejsza. A po kątach... Znacie fraszkę Na dewotkę? To coś w tym stylu :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×