TYŁOZGIĘCIE MACICY

Wczoraj ginekolog na badaniu stwierdziła u mnie tyłozgięcie macicy, powiedziała, że taka po prostu uroda mojej macicy i że pewnie dlatego mam bolesne miesiączki. Czy tyłozgięcie niesie ze sobą jeszcze jakieś inne, poważniejsze konsekwencje?

nieniesie żadnych konsekwencji ;)

"Nieznaczne odchylenia od prawidłowego położenia macicy nie stanowią żadnego objawu chorobowego. Największe znaczenie wydaje się mieć najczęściej rozpoznawana nieprawidłowość położenia macicy - tyłozgięcie. W tej patologii trzon macicy skierowany jest w kierunku zagłębienia odbytniczo-macicznego. Przyczyną tyłozgięcia mogą być przebyte częste stany zapalne w obrębie miednicy mniejszej i powstałe w ich wyniku liczne zrosty, endometrioza i inne. Najczęściej nie daje ono żadnych dolegliwości, jednakże tyłozgięcie dużego stopnia może zwiększać ryzyko poronienia, gdyż może być przyczyną zastoju żylnego, jak również zmian w układzie włośniczek doprowadzając do niedostatecznego rozwoju doczesnej i trudności w implantacji zarodka. W przypadku tyłozgięcia częściej spotyka się niepłodność oraz poronienia nawykowe. Należy podkreślić, że nieznacznego stopnia tyłozgięcie najczęściej nie stanowi problemu w zajściu i donoszeniu ciąży, gdyż macica powiększając się przyjmuje położenie najdogodniejsze dla rozwoju płodu. W przypadku tyłozgiętej macicy znacznie częściej pojawiają się bolesne miesiączki, bolesność podczas współżycia płciowego, jak również przewlekły ból w miednicy małej. Najczęściej powyżej opisane dolegliwości oraz niepłodność czy problemy w donoszeniu ciąży są wynikiem czynników i chorób współistniejących z tyłozgięciem jak np. zrosty czy endometrioza, a nie samego tyłozgięcia."

Dziękuję okoani:) "W przypadku tyłozgiętej macicy znacznie częściej pojawiają się bolesne miesiączki, bolesność podczas współżycia płciowego." -to by się niestety zgadzało... :/ Jakie pozycje są najlepsze dla kobiet z tyłozgięciem?

Ależ proszę bardzo :) z tego co wiem to pozycje "od tyłu" :) musisz po prostu wypróbować kilka i sama zobaczyć, przy której będziesz się dobrze czuła :)

No własnie próbowaliśmy z chlopakiem różnych pozycji, bo mnie bolało podczas stosunku zwłaszcza wtedy jak leżałam na plecach i miałam nogi w górze. Od tyłu boli mniej, ale jednak troche boli.... Mój biedny misio myślał, że coś robi nie tak że to dlatego czuję ból, a to wszystko jak widać wina tyłozgięcia...

tylko problem jest w tym że ja nie bardzo lubię pozycję od tyłu. za to mój partner uwielbia, chyba jak większosc facetów... ja wolę mieć kontakt wzrokowy i dotykowy z misiem mym ;) na jeźdzca w sumie nawet nie boli ;) są jeszcze jakieś alternatywy dla kobiet z tyłozgięciem poza pozycją od tyłu i misjonarską(klasyczną)?

hej ja też mam tyłozgięcie macicy i z ciążą nie było problemu za pierwszym razem zachodziłam i mam dwoje dzieci a przy stosunku czasami tylko dyskonfort czasami zmieniamy pozycje i jest ok

Ponawiam pytanko: są jeszcze jakieś alternatywy dla kobiet z tyłozgięciem poza pozycją od tyłu i misjonarską(klasyczną)?

Alterantywa jest wyciecie macicy i juz nie bedzie zgieta :P

Baaaaaardzo śmieszne... Jakby Cię bolało podczas seksu to by Ci nie było do śmiechu. Ale Ty pewnie jeszcze jesteś za młoda na sex.

Po prostu próbujcie różnych pozycji - jeśli macie problem w ich wymyśleniem, to polecam poszukać w google jakichś poradników (jest sporo ebooków ze zdjęciami). Nie ma uniwersalnie dobrej - musisz sama to sprawdzić.

ja tez mam tą dolegliwosc i obawiams ie wspolzycia-tego ze bedzie bol.

oj sprawdzę sprwadzę;) będziemy sprawdzać wszystkie po kolei ;)

Ja dopiero wczoraj (podczas USG) dowiedziałam się, że mam tyłozgięcie i nagle wszystko zaczęło do siebie pasować - bardzo często mam straszliwie bolesne miesiączki (przeciwbólowe nie pomagają), w krzyżu mnie łupie i jak kocham się z mężem od tyłu, to jest to średnio przyjemne dla mnie. Lekarz od razu mi powiedział, że to absolutnie nie przeszkadza ani podczas ciąży ani podczas porodu. To taka cecha budowy i tyle.

małaprzemądrzała tyłozgięcie macicy niesie za sobą jeszcze inne konsekwencje. Poród jest dużo bardziej bolesny. Moja mama to miała i cierpiała niemiłosiernie.

Malaprzemadrzala, to ty chyba jestes jeszcze niedojrzala do sesku. Ktos, kto swojego faceta nazywa Misiem, nie moze byc zbyt dojrzaly :O