KTO MI TO ROZKMINI....O CO CHODZI?

mój były facet, któremu zresztą a nie jestem obojętna, czasem się spotykamy po kumpelsku (z pewnych powodów nie będziemy razem), prosi mnie o pomoc w poznaniu pewnej dziewczyny, co Wy na to? chce wzbudzić we mnie zazdrość?, naprawdę szuka dziewczyny? czemu mnie w to angażuje? jak myślicie, dodam facet 28 lat

>>naprawdę szuka dziewczyny? skąd pomysł, że szuka? pewnie wpadła mu jedna w oko, jest kawałek dobrego mięsa do zerżnięcia, to prosi kumpele o pomoc, co w tym dziwnego? :o

bo jest sam i bardzo dokucza mu samotność:)

i dlatego chce sobie zorganizować dymanko coby przez jeden wieczór samotnym nie być

ze mną nie będzie a wiem,że chciałby....chyba szuka zastępnika, ale przy okazji wzbudza we mnie straszna zazdrość, stawia mnie w głupiej sytuacji

nie zastępnika, a kolejną nałożnicę

skoro nie bedzie z Toba to z kimś innym, chyba Ci na nim zależy skoro tak to analizujesz:)