Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość szarlotka80

związek...pomóżcie...może psycholog

Polecane posty

Gość Posłuchaj
Tłumaczysz swojemu facetowi, że czasami może się zdarzyć, że ręcznik ktoś zostawi na podłodze? On ma 2 latka, że tego nie wie??? ty nie stajesz za swoją córką, tylko starasz się udobruchać faceta, tłumaczysz się jak jakaś ofiara!! Wiesz, co to znaczy stanąć za własnym dzieckiem??? Bierzesz faceta na rozmowę w 4 oczy i mówisz, że nie życzysz sobie, żeby krzyczał na dziecko, że ma z nim rozmawiać spokojnie i jeśli to nie daje żadnego skutku to się podejmuje dalsze kroki i przede wszystkim chroni się własne dziecko!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szarlotka80
zastanawialam sie czasem czy rzeczywiscie te jego byle zony byly takie wredne jak opisuje.....teraz mam wrazenie ze wcale takie nie byly a i ja do nich dołącze....ciekawe co o mnie nasteponej bedzie opowiadal....tak mi strasznie szkoda mojego dziecka ze jej normalnej rodziny nie potrafie zbudowac......ona tez sie cieszyla z przeprowadzki...ze swoj ogromny pokoj dostanie...caly dom pod nas budowal....co zaaplanowalam to mialam....on poprostu uczucia wyraza tylko materialnie....dlatego mi go żal i wiem ze nie jest tak zupelnie zlym czlowiekiem....myslalamn ze to ze ktos obnok powie ze zle robi....ze to go zmieni...!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ktoś tu jest chory....
kobieto,co Ty chcesz zrobić.Jak sie związesz z tym facetem ,to bedzie największy bład w Twoim zyciu.Nie widzisz tego ,ze on jest chory.....to psychopata.Świadomie wchodzisz w związek .....wybacz ...z czlowiekiem niezrównoważonym.Nie możesz zrobic tego swojej córce.Jak jadnak ułożysz sobie życie z tym psycholem.....to mozesz odrazu córke oddac do Domu Dziecka--tam bedzie miała lepiej.Z Tobą jednak tez nie wszystko jest w porządku ,skoro piszesz "to dobry człowiek" Kurwa z której strony dobry,to jest idiota i sadysta psychiczny i fizyczny i uciekaj od niego ...poki na to czas.Że są jeszcze takie bezmyślne baby jak Ty.Co z tego ,ze chce zrobic doktorat i niby o czym ma to sświadczyć.Raz nie ułożyło Ci się zycie i też cierpiała córka.Teraz zamiast rozsadnie i z rozwaga ułożyć sobie zycie to Ty pakujesz się w takie gówno.Zupełnie to tak wygląda ,jakbyś na ochotnika wskakiwała do szamba.Nie masz prawa ciągnąc tam za sobą dziecka.Cholera ,powinny byc kary dla takich bezmyslnych matek.Podobno się uczysz i co widac z tego ,że to nic Ci nie daje. Takich prostych rzeczy nie rozumiesz.Nie posądzam Cię ,że jesteś głupią ,zdesperowana baba ,która za wszelka cene chce mieć przy sobie galoty.Pomysl logicznie i nie zmarnuj dziecka !!!!!!!!! bo sama sobie tego kiedys nie wybaczysz a ona napewno bedzie miała pretensję do Ciebie do konca zycia.Co tu bedę się rozpisywała.....kopnij go w doope i to jak najpredzej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szarlotka80
ktoś wczesniej napisal ze bije...on malej ani mnie nie tknął...przeciwnie strasznie wypowiada sie na temat mojego bylego męża....do psychologa w trakcie rozwodu musial chodzic.....ponoc ze względu na dziecko malutkie (jego) że niby teraz trzeba jesli jest maloletnie dziecko...nie wiem czy to prawda???? Bo tak mi powiedzial...chyba porozmawiam najpierw z małą....żeby ją jakoś przygotowac??? nie wiem..jak jej powiedziec.. ze jednak sie nie przeprowadzimy....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Droga Autorko, jestes glodna milosci i mozliwe, ze nigdy jej tak naprawde nie doznalas bo inaczej bys sie nie pakowala w ten zwiazek. Przykro mi, ze pisze to tak prosto z mostu ale nie bede Ci mydlic oczu. Patrzac z boku widac, ze Twoj zwiazek to z gory zaprogramowana porazka. Nie rob tego ani sobie, ani corce .... Ona nie dlugo wejdzie w okres dojrzewannia a ten wiek ma swoje prawa , jest pelen pytan, rozsterek, buntu i rodzice musza sie mocno nagimnastykowac, zeby przejsc przez ten trudny okres i miec w dziecku przyjaciela. Nie wyobrazam sobie Twojego partnera jako czlowieka, ktory bedzie Ci oparciem ..... Pogrzeb w swoim srodku i zastanow sie dlaczego trafiasz na takich typow.... Zycze Ci powodzenia i madrych decyzji !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość autorkooo ooo
czesto bywa tak, ze... kiedy facet jest skurwielem, to szukamy w nim dobrego czlowieka.... u Ciebie jest chyba podobnie.... nie rujnuj sobie zycia, z czlowiekiem, ktory nie jest dla Ciebie, nie potrafi byc ojcem dla Twego dziecka, czyli i odpowiednim partnerem dla Ciebie. Jeszcze znajdziesz swoje szczescie.... nic na sile.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość persewreacja
jeszcze ci ten dom zbrzydnie, a twoja corka bedzie miala dosyc swojego duzego pokoju z takim ojczulkiem. no i dam sie zalozyc, ze bedzi ci wypominany ten dom do konca zycia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość persewracja
no tak, pewnie chodzilo o ustalenie kto bedzie siedziec z dzieckiem itp., ale tak mowi on, a prawda jaka jest - nie wiesz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szarlotka80
...że też innym się układa tylko mi bez przerwy nie....już myślałam że będę miała szczęśliwe życie...że znalazłam kogo trzeba....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jestes ofiara i zafundowalas sobie drugiego kata, malej rowniez. Owszem, potrzebna jest zmiana Twojego mysle nia ale po to by szanowac i cenic siebie a nie po to by przypodobac sie agresorowi. Im bardziej bedziesz tanczyc w parze ze swoja corka tak jak on Wam zagra, tym on bedzie stawial Wam wieksze wymagania. Nie bedzie konca. Pakujesz sie w chocholi taniec. Jaki wzorzec dostaje Twoja corka? Dziewczyna zacznie dorastac i co? Bedziecie slyszec, ze jest dziwka. Jak mozesz obronic corke, skoro nie potrafisz obronic siebie? Jakie sa Twoje granice? Gdzie jest wiara we wlasna autonomie, sprawczosc...? On i on...Ty masz byc na pierwszym miejscu dla siebie samej a nie on. I Ty mialas dobre dziecinstwo? Wiec skad u Ciebie postawa ofiary? On sie nigdy nie zmieni chocbyscie sie przed nim czolgaly. Bedzie coraz okrutniejszy. Serdecznosci

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mariola...
Słuchaj !!! Wydaje mi się, że wplątałaś się w kolejny toksyczny związek. Facet, który ma "uraz " od dzieciństwa swoje złe doświadczenia będzie przenosił na swoje dzieci ( i oczywiście w tej syt. Twoją córkę) Jemu będzie się wydawać, że skoro jego ojciec m.ogł być dla niego surowy to on też może w ten sposób traktować swoich bliskich! Ja na Twoim miejscu uciekałabym jak najdalej od takiego faceta! Wiem,że łatwo się mówi, ale sama też byłam świadkiem życia takiego małżeństwa.! :O Powiem Ci, że kobieta , która z nim mieszkała miała naprawdę przekichane życie, zero radości z rodziny! Zamiast lepiej było coraz to gorzej.. :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mariola...
W ogólę po co jesteś w tym zw. skoro źle się w nim czujesz.. Jak wyobrażasz sobnie życie z facetem przez którego musisz chodzić do psychologa?! Dom ma być ostoją, a nie miejscem gdzie boisz się wracać !!! :O :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość uciekaj od tego faceta
absolutnie nie przeprowadzaj sie z dzieckiem w jego strony !!!!!! rozumiem , ze chcesz mie faceta i szczęśliwą rodzine , ale to nie jest ten facet !!!!! zafundujesz sobie i dziecku terroryste psychicznego myśle, że dla każdego kto czyta to co piszesz to jest oczywiste ty tego nie widzisz bo jesteś zakochana i uzależniona od niego, milość to zawsze pewna forma uzależnienia od drugiej osoby to nie jest "ten facet" , ani ty ani twoja córka nie bedziecie szczęśliwe jeśli z nim zostaniesz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dokladnie tak jak powiedzialas
nie chodziło mi o to ze teraz bije tylko ze w koncu bić bedzie...jeszcze by tego brakowało,żeby teraz Ciebie i Twoja córke bił....ale pewnie nawet gdyby sie zdarzylo to bys stwierdzila,ze to Twoja wina jest bo on to w sumie dobry czlowiek...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szarlotka80
wiecie co ...ja mam porównanie bo wczesniej miałam tyrana....i dalam sobie rade z nim z czego bylam dumna....bylam z nim zaledwie pol roku po urodzeniu malej...po jego kolejnej awanturze kiedy mnnie uderzyl...na ile moglam zebralam sily i wypchnelam go z mieszkania....w zasadzie z domu bo wtedy mieszkalam w domu mojej babci...wyrzucilam mu kluczyki do auta i ubrania przez okno i nie pozwolilam sie wiecej tknąć....jego sie balam...przechodzily mnie ciarki gdy wracal do domu i slyszalam dzwiek przekrecanego zamka.......dlatego wiem ze tu nie jest tak...nie jest katem fizycznym......tylko psychicznie nie daje rady już udowadniac że dziecko to poprostu dziecko.,..a ja jestem czlowiekiem i nie da sie mnie przeprogramowac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość facet Cię osacza
zbudował dom, w którym Ciebie zamknie. Będzie twierdził, że wszystko to co masz i kim jesteś, zawdzięczasz jemu. Będzie Ci stawiał coraz wyższe wymagania,oskarżał o nielojalność i niewdzięczność. Będziesz winna wszystkim jego niepowodzeniom i złym humorom. Jedzie od gościa psychopatą na kilometr, a Ty tego nie widzisz. Uwazasz, że "materialnie wyraza uczucia".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×