Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość samotna jak palec...........

codziennie staram się pogodzić z tym że mogę już zawsze być sama....

Polecane posty

Gość samotna jak palec...........

Nie wychodzi póki co.... Gdybym wiedziała, że znalezienie odpowiedniego człowieka to najtrudniejsza rzecz na świecie to moze wstąpiłabym do zakonu ileś tam lat temu...chociaż nie, tam mnie nigdy nie ciągnęło;) Nie, na serio...............wszystko jestem prędzej czy później w stanie pojąć, wyższą matematykę pojmę jak poczytam odpowiednie książki......czy ufo istnieje i takie tam..... ale dlaczego dwoje odpowiednich sobie ludzi nie może się spotkać i BYC ze sobą bez żadnych podchodów, głupich 'ciuciubabek', problemów w stylu: nie potrafię się zaangażowac, chciałbym a boję się itd.....dlaczego nie może być tak prosto i naturalnie jak w przypadku naszych rodziców na przykład, dlaczego każda znajomość kończy sie fiaskiem a człowiek wychodzi wypruty tego NIE POJMĘ

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Bordowa
wiesz mam podobnie ale chyba się pogodziłam z tym - to znaczy nie w każdym facecie widzę potencjalnego mojego faceta nie czepiam się go kurczowo, gdy ten zaprosi mnie gdzieś, albo powie że mnie lubi :) i efekt jest, pojawiają się faceci ale...ciągle to nie to, trafiam strrrrrrrrrrrrasznie pechowo - fakt, jest już sporo ludzi przebranych (hehe), no ale ciągl jest wiele osob samotnych a bardzo wartościowych. ostatni przykład - ach, miód cud, palce lizać, serio się zakochałam jak nastolatka - pan zapomniał powiedzieć że ma żonę i dziecko pół roczne, nieźle, no nie????? szkoda tylko że ukradł mi serce, na razie staram się je odzyskać i idzie mi dobrze :) jest już prawie moje z powrotem! i ciągle wierzę że jutro rano wyjdę i przy koszu na śmieci na przykład trafię na ..... :D trzymaj się ciepło w ten mroźny wieczór!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość samotna jak palec...........
dzięki Bordowa, też się trzymaj 🌼 to faktycznie niezły okaz Ci się trafił..... a ja mam serce chwilowo hmm może złamane to za duże słowo, ale sporo podszarpane to na pewno:( bez sensu po prostu to wszystko wygląda...... a moja koleżanka wciąż powtarza że faceci to huuuje i najgorsze jest to że moje kontrargumenty że nie można 'wsadzać wszystko do jednego wora' są o tyłek rozbić bo to ja ciągle jestem zdołowana a ona 'a nie mówiłam że facety to h....' i tak dalej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Bordowa
a ja tam wierzę że i chłopy to wartościowe jednostki :) serioooo...po co by było życie bez nich? Serce się zagoi....na pewno przestanie boleć, a nauczy się wiele przez te szarpnięcia :) Wiem, że życie może z dnia na dzień zmienić się nie poznania, trzeba ufać, że to może zdarzyć się jutro...ale dzisiaj mam optymistyczny nastrój - może dlatego że zaczynam się czuć MOCNA i nie chcę być drugą kobietą mojego faceta i czuję że przestaję mu ufać.....bo dlaczego On to Jej robi???? Dlaczego? Przecież tak samo mógłby zrobić i mnie, i dzisiaj wiem że nie chciałabym go u siebie w domu, powiedzieć "przyjedź, zamieszkasz u mnie"... ech widzisz....świnia jest, a pokochałam go...... tyle tylko że nie wiedziałam tego jednego elementu....z jego życia...żona ... spoko, otrzepuję brud z kolan i lecę dalej :) a ten Twój dlaczego Cię tak połamał?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość samotna jak palec...........
ech....mialaś prawo się zakochać jak nie znałaś całej prawdy...nie Twoja w tym wina, ale lepiej nie brnij w to dalej, bo to baaardzo chory układ.... a mój to długa historia, w zasadzie żaden on mój....to miała być wakacyjna przygoda bez zobowiązań.....on nie chciał się angażować a ja naiwna myślałam że po jakimś czasie zmieni zdanie....wiem, bardzo bardzo naiwne i głupie i pretensje mam tylko do siebie. w sumie nie żaluje tego co między nami było, ale wciąż liże rany póki co.....w dodatku on nie jest polakiem i jest teraz za granicą....całość brzmi jak brazylijska telenowela ( nie, z brazylii nie jest;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Bordowa
pewnie, nie żałuj, bo to na pewno były fajne momenty :) nawet jeśli teraz ich i jego Ci brakuje bardzo, to jednak masz wspomnienie, coś przeżyłaś! A żałuje się tylko tych rzeczy, których się nie zrobiło! a ja wiem, że dalej nie mogę w to brnąć, zastanawiam się tylko jak to zamknąć: znienawidzić go i olać z dnia na dzień, czy zostawić dobre wspomnienie i zamknąć spokojnie drzwi...chyba to drugie :) pewnym jest że trwac to nie może dłużej. Po prostu nie. a ile masz lat?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość samotna jak palec...........
16 :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Borodowa
to przecież młoda jesteś...że tak powiem dopiero odkrywasz świat uczuć :) wiele fajnego przed Tobą, zobaczysz ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość samotna jak palec...........
zdecydowanie ta druga opcja jest lepsze wg mnie, ale definitywnie koniec aż się prosi....żal tej żony....co za chłopy chodzą po tym świecie.... ja mam 24 lata a Ty?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość samotna jak palec...........
noż kurde podszyw oczywiście:):) taaa szesnaście chyba w snach. Jak miałam 16 to myślałam, że gdy będę mieć 24 to moje życie uczuciowe (i nie tylko) będzie super ułożone........a tu kicha na grubej linii

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Borodowa
ja mam 48 ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Bordowa
hehe, ja trochę mniej mam rzeczywiście, bo 30 :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Bordowa
...no i jak sama widzisz to też kicha na całej linii..ale co przeżyłam to przeżyłam i liczę że teraz będzie tylko lepiej ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość edyttttttttta
ja znalazłam ukochanego (teraz już męża) w wieku 29 lat, gdy myślalam dokladnie to samo co Ty - że znalezienie odpowiedniego partnera to dla mnie jakaś góra nie do przeskoczenia, podczas gdy innym przychodziło to łatwo nie potrafiłam utrzymać żadnego związku! nie wiedziałam jak inne to robią że facet chce być z nimi, że potem im się oświadcza, że biorą ślub owszem, mialam związki, jeden nawet 2-letni, ale wszystkie się kończyly więc...... nie martw się, młodziutka jeszcze jestes

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość samotna jak palec...........
musi być dobrze, trzymam kciuki 🌼 a tamten niech wraca skąd przyszedł

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Bordowa
edyttttta dodajesz otuchy poszukującym i zranionym hehe..ale jesteś tylko potwierdzeniem tej mojej niby zasady - wszystko możliwe w każdej chwili życia :) i dlatego ciągle wierzę :D bo fajni ludzie dookoła są! o!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość samotna jak palec...........
nie wiem offermo nie pytałam, może Ty też sobie jakąś zafunduj to może zmienisz nick????:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość samotna jak palec...........
offermo nie znasz mnie to nie oceniaj, niezupełnie tak jest że chciałabym miec życie takie jak rodzice, taki przykład tylko podałam, że ciut było chyba dawniej łatwiej...... wiesz, swoją drogą to lepiej miec wakacyjne przygody niż nic:) ale niech każdy żyje na swój rachunek dobranoc🌼

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość samo zycie ...
inni z kolei nie są niestety sami a bardzo by chcieli

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fgfdg
i sobie pogadały :) mamusia z córusią :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×