przez grzybice sypie sie moje zycie erotyczne

ja teraz jestem w irlandii i tu czekam na szczepionke mam nadzieje, ze to cos pomoze:)

baksiora, to jestes juz calkowicie wyleczona? Bo mi ginekolog powiedział, że nie ma sensu szczepić, jeżeli grzyb nie jest wybity

istnieja dwie teorie na temat szczepionki. jedna mowi, ze trzeba byc calkowicie odgrzybionym przed przyjeciem preparatu. druga i ku tej sie sklaniam mowi, ze nalzey byc conajmniej zaleczonym poniewaz calkowite pozbycie sie grzyba jest bardzo trudne. konsultowalam to z 4 lekarzami i jedna pami doktor zalecila totalne odgrzybienie ktore trwa 1.5 roku natomiast pozostala trojka powiedziala, ze musze byc zaleczona a wtedy moge przyjac szczepionke. w zaleznosci od tego w jakim jestes stanie tak szybko szczepionka zacznie dzialac. jesli jestes tylko alezczona na jej dzialanie trzeba czekac dluzej. ale i tak krocej niz 1.5 roku ktore spedzilabym na odgrzybianiu:)

Powiedz proszę coś więcej na ten temat! Może i ja się zaszczepię. JAk nazywa się szczepionka, na którą Ty się czaisz? :P

szczepionka nazywa sie gynatren obecnie mozna ja juz dostac w polsce. dostaje sie ja w 3 dawkach a pozniej po 6 miesiacach dostaje sie nastepna napobiegawcza. nie jest to szczepionka na cale zycie ale przy odpowiedniej profilaktyce spokojnie wystarcza na 3 lata po czym mozna powtorzyc. moja znajoma niemka mowi, ze od lat nie ma nawrotu i nie powtarza szczepionki na tomiast ograniczyla spozycie cukru no i oczywiscie chodzi na posiew co jakis czas.

Słyszałam dotychczas tylko o jakiejś na "t", sprowadzanej ze wschodu. Dalej, dalej, kontynuuj, wiesz, ile kosztuje? :]

Ta, o której mówię, to "solco-trichovac". Gynatren kosztuje 60 euro i jest sprowadzany z Niemiec. Tyle wygooglowalam.

hehe kosztuje okolo 300 zl za 3 ampulki czyli za cale leczenie co biorac pod uwage koszt wszystkich lekow jakie przyjmujemy i tak nie jest suma porazajaca:) nie podam Ci dokladnie skladu ale jest wiele informacji na necie o tej szczepionce wiec mozesz poszukac. ja poki co skupiam sie na zaleczeniu a pozniej szczepionka. ogolnie moj lekarz powiedzial mi, ze w moim przypadku jest to dobry pomysl bo nawroty mam ciagle a staram sie jak moge zeby temu zapobiegac. chyba jak wiekszosc z nas:)

o solco tez slyszlaam ale z tego co wyczytalam nie jest tak skuteczna no i wymaga wielu poswiecen. w przypadku gynatrenu nalezy jedynie ograniczyc cukry no i dobrze jest sie zakwasic od czasu do czasu;)

a czy wasi faceci też sie leczą razem z wami? Bo co z tego, że wy sie wyleczycie, jesli wasz partner tez jest chory, to was ciągle zaraza na nowo. I tak kółko sie zamyka.

U mnie wszyscy się dziwią, dlaczego ja w ogóle mam nawroty - węglowodanów prawie nie jem, bo dbam strasznie o linię. Nienawidzę słodkich rzeczy, a uwielbiam kiszone ogórki, cytrynę i wszytsko, co kwaśne. Spytam mojego ginekologa o tę szczepionkę, dzięki za info ;) A 300 zł to ja zostawiłam kilka miesięcy temu za jedną receptę dla mnie i partnera, więc taka suma nie jest straszliwa ;)

do baaardzo proszę oczywiście, że leczę partnera. Masz nas za idiotki?

a tak z ciekawosci - jak mozan zarazic partnera, albo jak partner moze zarazic nas, jesli seksimy sie w gumkach?

czesc sluchajcie jakies 3 lata temu zaczelam sie spotykac z nowym facetem imyslalam ze to on mnie ta grzybica zarazil od tamtego momenu mialam non stop cos tak przez dwa lata grzyba bakterie i inne swinstwa chodzilam do lekarzy i robilam badania i on i jasie leczylismy i costam wychodzilo lwyleczalismy a potem znowu wracalo, nasluchalam sie wielu opini kilku lekarzy ze mam slabą odpornosc zebym brala lacto costam i wsyztsko bralam to co i wy i oczywiscie wszystko potem wracalo noi ktoregos razu wpadlam na pomysl zeby to z siebie poprostu wyplukiwac czyli gdy wylecze grzyba czyli niemam objawow przez jakis tydzien (przez ten tydzien leczenia obeszlam sie bez sexu tak zeby sie wszystko zagoilo ) to po tej kuracji leczącej zaczelam po kazdym stosunku wyplukiwac z siebie to co partner we mnie zostawia czyli sperme normalnie irygator i woda z kranu i juz od roku nic sie niedzieje dlatego polecam wam dziewczyny po wyleczeniu grzyba zeby niewracal po kazdym sexie szybko do lazienki i trzy plukania irygatorem mozna kupic za 20 zl w aptece i jest super nic sie nietworzy zadne grzyby ( o irygator trzeba dbac po kazdym uzyciu nalezy go dokladnie umyc i wylac cala wode ze srodka postawic najlepiej dogory nogami zeby wysechl i przed uzyciem wyplukac go gorocą wodą zeby w nim w srodku nietworzyly sie zadne bakterie) polecam wam ten sposob u mnie zadzialal i juz od roku chyba niestosuje zadnych proszkow masci i globulek i zadnych laktowaginalow i wszystko gra i dzieki bogu niemam juz tych cholernych dolegliwosci co kiedys, irygator w kazdej aptece mozna dostac tam jest kilka tych koncowek ja wymienam irygator co jakies dwa miesiace i jest spoko pozdrawiam

a co do leczenia faceta to jemu tez sie przyda jedna kuracja tak na wszelkie wypadek ale faceci mają lepiej bo im grzybica szybko przechodzi i tak naprawde jesli on niema specejalnych objawow czyli jakichs krosteczek pieczenia czy czegos nie tak ze sperma to znaczy ze jest zdrowy i tylko w nas jest problem sprobijcie gorąco polecam

partner jak najbardziej musi sie leczyc. inaczej bedzie nas zarazal. na pytanie o zarazenie- widzisz mnie lekarz mowil, ze jesli uprawiamy seks w gumce to moj partner jest w miare bezpieczny poniewaz ten typ grzyba ktory atakuje flore bakteryjna pochwy przenosi sie na partnera wlasnie droga plciowa. w kazdym z nas jest grzybica nie u wszystkich sie poprostu ujawnia. co do irygacji widzisz ja uprawiam seks w gumce wiec niczego z siebie wyplukiwac nie musze a mimo wszystko mam nawroty. ale ciesze sie ze Tobie pomaga:)

ah i w porownaniu do tych waszych szczepionek, odpowiedniego odzywiania i wszystkich powaznych kuracji wiem ze bycmoze brzmi to nieprawdopodobnie zeby takie cos prostego zadzialalo ale sprobujcie niewiele to was bedzie kosztowalo moj ginekolog to wogole byl bardzo zdziwiony kiedy przyszlam do niego na rutynowa kontrole i powiedzialam ze wszystkie leki rzucilam i zaprzyjaznilam sie ze zwykla wodą z irygatora :D

Grzybice są częste w cukrzycy ja tak miałam i mam cukrzycę

no dobra ale sprobuj jak masz grzybice wyplukac ja z siebie zwykla woda jak tylko czujesz ze cos ci sie zaczyna, kiedys tez robilam to w gumce ale tak samo mi wszystko wracalo to niechodzi o tą sperme partnera ale jakiekolwiek bakterie ktore wprwadzasz do pochwy co ci zalezy ?

olka ja tak kiedys po okresie chyba zrobilam, bylo ok, wiec stwierdzilam ze wyplucze resztki, i zaczne kuracje lactovaginalem - i po wyplukaniu to dopiero zaczela sie jazda :o teraz jak irygacje, to tylko tantum rosa

wiesz u mnie tez na poczatku niebylo odrazu super ale troche sie wkurzylam na te wszytkie globulki masci i leki doustne chodzi o to ze chcialam zeby moj organizm byl poprostu odporny, niejestem jakas dystrybutorka irygatorow absolutnie poprostu stawiam nato ze moj organizm ma byc silny bez wszystkich pimafukotrow, zrestza kiedys ginekolog mi powiedzial ze te wszystkie leki oslabiają nasza odpornosc, a co do tantum rosa to on jest znieczulający on nie leczy wydaje sie poprostu ze mniej boli, na poczatku jak bolalo mnie jeszcze po wyplukaniu bralam lactovaginal( dopochwowo) zeby sie wzmocnic ale z tego co pamietam uodpownilam sie jakos w ciągu miesiaca nienamawiam was pokazuje wam tylko alternatywne dzialanie

tez miałam grzybicę, której nie mogłam się pozbyc przez ok rok. Kolejne tabletki, globulki, podmywanie się zakwaszoną wodą, jogurty naturalne i diety i nic nie pomagało. Próbowałam nawet kuracji czosnkiem. Pomógł mi flumycon, zarówno ja jak i parner dostalismy dwutygodniową kurację. Po jakimś czasie znów dwutygodniowe leczenie i od 2 lat nie mam problemu. Może zwyczajnie trzeba trafic na odpowiednie leki, na które nasz grzybek nie jest odporny.

Zrezygnuj z produktów zawierających w swoim składzie drożdże. Wyrzuć również z jadłospisu wino i piwo. Sery pleśniowe również odpadają. Kup sobie probiotyk typu lakmil. I się nie przejmuj, kwesta to wyczuć organizm i dobrać taką metodę, która będzie jak najbardziej skuteczna.