sama już nie wiem...

mamy ustalone datę ślubu, wszystko zamówione, zaklepane... a mnie się wydaje, że już nie chcę z nim być. Jesteśmy 6 lat razem:(

Czy to normalne_ wątpliwości zaraz po wyznaczeniu daty ślubu??? Tak długo na to czekałam, a teraz mam ochotę uciec.

bo babie nie dogodzisz.

hmm zdarza sie tak. kazdy ma czasem watpliwosci. nie rob nic pochopnie, pod wplywem impulsu...

on jest pod wieloma względami kochany - ale ma też wady, nie lubi tańczyć, nie znosi wyjazdów ot tak, na kawkę, jest skąpy... coś ostygło ostatnio między nami:/ nie wiem, czy chcę być z nim juz całe życie...? Do tej pory miałam furtke, że jeśli mnie bardzo wkurzy, to go zostawię i ułożę sobie życie na nowo. Jakoś po kilku dniach zawsze zatęskniłam i nie wyobrażałam sobie z nikim innym... ale mam cykora, że to JUŻ TERAZ:(

każdy ma wady. a prawdziwa miłość polega na tym, żeby je akceptować.