Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość katoliczka za dyche

Mam pytanie do praktykujących katolików

Polecane posty

Gość katoliczka za dyche

Jestem niby katoliczką ale nie praktykuje nie zgadzam się z kościołem w wielu sprawach a księży uważam za hipokrytów więc nie muszę chyba dodawać że do kościoła nie chodzę. Ale już od dawna nurtuje mnie pewien problem związany z naszą wiarą. Dlaczego w kościołach wiszą obrazy ze świętymi do których się modlimy? Dlaczego należy klękać przed takim obrazem, figurką i wygłaszać modlitwę na cześć tej uświęconej osoby. W przykazaniach mamy wyraźnie powiedziane: "Nie będziesz miał Bogów cudzych przede mną" a człowiek przecież modli się do figurek, obrazów do innych świętych. Po pierwsze to bałwochwalstwo,a po drugie oddawanie czci już nie tyle komuś innemu niż Bogu ale modlenie sie do zimnej figury bądź obrazu zamiast do Boga. Pytanie swe kieruje do praktykujących katolików bo jako nie praktykująca nie wiem dlaczego tak jest. I co niby w takim razie różni katolików od ludzi modlących się do posągu krowy? Bo logicznie patrząc to chyba nic.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość katoliczka za dyche
nie ma o tej porze tu żadnych katolików czy nikt nie potrafi po prostu odpowiedzieć na nurtujące mnie pytanie:P?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja się nie modlę do obrazów
i figurek. jedynie krzyż i hostia są takimi elementami w kościele, na których skupiam wzrok podczas modlitwy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hjgfds
trudne pytanie u mnie w kościele nie ma obrazów jest tylko Matka Boża i Jezus.Nie wiem może dlatego że są świętymi dołączyli do grona świętych o to chodzi że nie są to ''bogowie'' a patronowie np od jakiś spraw.dokładną odpowiedz dam ci w niedzielę:-D albo jeszcze chwilę sie zastanowię.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jak się można modlić do obrazu
Ja się modlę do Boga, a patrzeć wtedy mogę na cokolwiek - dlaczego nie na obraz???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no ale przeciez modląc się przed obrazkiem jakiegos tam świętego to po peirwsze nie modlisz się do obrazka czy tam figury i jej nie czczisz, a po drugie nie modlisz się, żeby dajmy na to święty X dał ci to a tamto, bo jest dla ciebie wszechmogący, tylko modlitwa do świętego jest po to, żeby się wstawił za toba u Boga i coś ci tam wyprosił. Przynajmniej takie jest założenie, a że ludzie modlą się do obrazków i figur to już chyba tylko świadczy o dewotyźmie. Obraz nie jest po to, żeby się do niego modlić, a raczej, żeby pokazac, że święty X był człowiekiem i żeby sobie człowiek go jakoś bardziej uzmysłowił. Oto moje zdanie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość katoliczka za dyche
No tak można się nie modlić ale to nie wyklucza faktu, że obrazy, figurki istnieja i są w kościele podobnie jak święci do których powstawały modlitwy. Ja kiedyś wyszłam ze spowiedzi i dostałam Litanie do NMP i ksiadz poprosił bym pokute odmówiła za konfesjonałem, czyli dokładanie klęcząc przy figurce i do niej się modląc. A ja się pytam dlaczego mamy do obrazów czy figurek się modlić? Dlaczego odmawiając wieczorną modlitwę ludzie klękają przed obrazem i modlą się do niego nazywając to modlitwą do Boga?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość katoliczka za dyche
Obraz nie jest po to, żeby się do niego modlić, a raczej, żeby pokazac, że święty X był człowiekiem i żeby sobie człowiek go jakoś bardziej uzmysłowił. Oto moje zdanie. Ok, to Twoje zdanie tylko dlaczego klękasz przed obrazem, modlisz się i twierdzisz potem że tylko patrzysz na niego? Nie patrzysz tylko modlisz się do obrazka wierząc mimo to w Boga. Bo skoro patrzeć można gdzie się chce to dlaczego ludzie nie modlą się w łóżku, w lesie czy nawet w łazience patrząc na kran? A co to byaby gorsza modlitwa od tej gdzie patrzysz na obrazek? Druga sprawa. Dlaczego modlisz się do kogoś tam świętego? Przecież ten ktoś według przykazania nawet świętym nie powinien być. I co to za tłumaczenie że on się wstawi u Boga, przecież Bóg jest wszechmogący i słyszy jak Go o coś prosisz. Myślisz że wszemochogący Bóg potrzebuje pośredników czy też poczty pantoflowej?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja się nie modlę do obrazów
bo istnieje coś takiego w kosciele katolickim jak idea posrednictwa, chyba wiesz z liceum co to oznacza:P Nie uogolniaj bo nie wszyscy praktykują klęczenie przed obrazem, tak samo nie wszyscy modlą się do świętych, a bezpośrednio do Boga. I ktoś już wyżej dobrze powiedział, że obrazy są po to by uzmysłowić że swięci ludzie byli takimi samymi ludzmi jak my. Tylko dzieciom to pierze mózgi bo ja np zawsze jak wyobraże sobie świętego dajmy na to Józefa to mam w głowie ten obraz wiszący w kosciele. Ale czy to takie wazne? A dlaczego cię to tak nurtuje skoro jesteś "niby katoliczką"? Co to w ogóle znaczy?:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"Ok, to Twoje zdanie tylko dlaczego klękasz przed obrazem, modlisz się i twierdzisz potem że tylko patrzysz na niego?" Nie klękam ani przed żadnym obrazem ani przed żadną fogurą i się przed nią nie modlę. Jedyną "figurą" jaka zwraca moją uwage przy modlitwie jest krzyż. Ale on jest symbolem chrześcijaństwa, więc to raczej nic dziwnego. "Dlaczego modlisz się do kogoś tam świętego? Przecież ten ktoś według przykazania nawet świętym nie powinien być. I co to za tłumaczenie że on się wstawi u Boga, przecież Bóg jest wszechmogący i słyszy jak Go o coś prosisz. Myślisz że wszemochogący Bóg potrzebuje pośredników czy też poczty pantoflowej?" Nie modlę się do świętych. Więc nie mogę odpowiedzieć na to pytanie, napisałam tylko jak to wygląda z punktu widzenia KK.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyno Ty chyba sama nie wiesz o co pytasz.. ;/ W przykazaniu mamy wyraźnie powiedziane: Nie będziesz miał Bogów cudzych przede mną" . Nie rozumiesz chyba jednego z przykazań.. Nie ma to nic wspólnego z żadnymi figurkami czy obrazami! Przykazanie mówi o tym by nie mieć cudzych Bogów przed Bogiem... Czyli np Allacha czy Bóg wie jakiego jeszcze innego "Boga"... // W kościele wiszą obrazy z różnymi świętymi by dać nam wzór do naśladowania...żebyśmy postępowali tak jak oni- Służyli Bogu, żyli dla Boga a nie dla siebie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a jeszcze co do tej modlitwy w łózku i lesie o której pisała autorka. Kto powiedział, że się tam nie modlą i że ta modlitwa niby jest gorsza? To już Twój wymysł. Modlitwa to nie jest tylko odklepywanie, albo i nie odklepywanie, formułki na klęczkach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość katoliczka za dyche
adenozynotrójfosforanowa- przepraszam to nie były do ciebie bezposrednio kierowane wypowiedzi tylko ogólnie. Ok, nie wszyscy klękają przed obrazem, nie wszyscy modlą się do świętych, ale niektorzy katolicy tak robią, prawda? No to się pytam dlaczego skoro jest to sprzeczne z wolą Boga. A interesuje mnie to po prostu, nic w tym dziwnego że ciekawi mnie wspólnota do której formalnie należę:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja się nie modlę do obrazów
Corina nawet nie wiesz jak się mylisz. I nie jesteś tego świadoma, a szkoda. Dziewczyna wie o co pyta, bo pierwotnie to przykazanie brzmiało mniej więcej" nie będziesz oddawał czci żadnej rzeczy która jest na ziemi i w niebie" no nie wiem jak dokładnie ale taki jest ogólny sens, by nie robić obrazów i nie modlić się do nich. A Allach to akurat nie jest "niewiadomo jaki tam jeszcze Bóg" tylko ten sam Bóg w którego wierzymy MY, bowiem muzłumanie tak samo jak chrześcijanie wierzą w jednego i jedynego Boga. A że nazywają go i czczą w inny sposób, cóż, to już inna bajka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość katoliczka za dyche
Corina pisałam o bałwochwalstwie jeśli chodzi o te obrazy. A co według Ciebie znaczy "Nie bedziesz miał Bogów cudzych przede mną"? Ze niby o Allaha chodzi?:D Nie, chodzi o to, że nie bedziesz czcił żadnego Boga prócz mnie, a jak modlisz się do figurki świętego to tego go czcisz, bo zamiast pomodlić się do boga to prosisz świętego o coś i do niego się modlisz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no, ale Kościoł (instytucja) mówi o 'wynoszeniu na ołtarze" - jak nie patrząć grzech przeciwko II przykazaniu... A niektórzy "święci" z przeszłości - to raczej niezbyt święci... I DO LUDZI Mam się modlić"? I co to = wstawiennictwo... Nie wiemm.. jakąś lkipą mi to czuć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A mi się wydaje, że Bóg jest jeden na całym świecie i tylko różni wyznawcy różnie go nazywają (Jehowa, Allah itp.)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja się nie modlę do obrazów
adenozynotrójfosforanowa przybij pionę bo widzę że myślisz podobnie do mnie ;) Ja tez nie widzę nic złego w modlitwie w autobusie, a w łóżku na leżąco to sama co wieczór się modlę. Lepsza taka modlitwa, a szczera, niż klepanie zdrowasiek i myślenie co będzie dziś na obiad. W niedziele jak siedze w ławce przed mszą często widzę takie osoby które klęczą, szepczą modlitę ale głowa lata im na wszystkie strony bo patrzą kto wchodzi i pewnie jak jest ubrany. To jest dość śmieszne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość katoliczka za dyche
No wlaśnie ja wiem że wiele osób (przeważnie młodych) rozumie sens modlitwy i potrafi "rozmawiać" z Bogiem wszędzie, ale to co opisałam jednak istnieje i ja nie mogę zrozumieć dlaczego. Kolejna ciemnota i sprzeczność jaką księża nam serwują?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"Kolejna ciemnota i sprzeczność jaką księża nam serwują" Piszesz, że niejesteś praktykującą i chodzącą do kościoła katoliczką, więc czemu tak piszesz? Księża wiele mówią o tym jaka powinna byc modlitwa i że to nie są odklepywane regułki. A ciemnota jest, bo jest mnóstwo dewot. I na to księża tak naprade nie zawsze mają wpływ, bo mogą tłumaczyć i tłumaczyć, a kobieta, która od 60 lat odmawia sobie różanieć, bo mama powiedziała, że tak trzeba, i tak będzie robiła swoje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mądry zrozumie
1. W Składzie Apostolskim wyznajemy wiarę w „świętych obcowanie”, zwane inaczej komunią świętych. Co rozumiemy przez to wyrażenie? 2. Katechizm Kościoła Katolickiego naucza, że pojęcie „komunia świętych” ma dwa znaczenia: „komunia w rzeczach świętych” i „komunia między osobami świętymi” (por. KKK 948). Komunia w rzeczach świętych oznacza wspólne uczestnictwo wszystkich członków Kościoła w tej samej wierze, w sakramentach, w charyzmatach i innych darach (por. KomKKK 194). Komunia świętych osób oznacza natomiast wspólnotę między trzema stanami Kościoła: wiernymi na ziemi, duszami zmarłych oczekującymi w czyśćcu na pełne zjednoczenie z Bogiem oraz tymi, którzy już mają udział w chwale Bożej w niebie (por. KomKKK 195). 3. Komunia wiary wynika z faktu, że wszyscy członkowie Kościoła wyznają tę samą wiarę, otrzymaną od apostołów, komunia sakramentów polega zaś na tym, że przez nie wierni jednoczą się z Bogiem i między sobą. W sposób szczególny to zjednoczenie następuje przez chrzest, który wszczepia wiernych we wspólnotę Kościoła oraz przez Eucharystię, która buduje jedność (por. KKK 949-950). Komunia charyzmatów oznacza udzielanie przez Boga poszczególnym członkom Kościoła różnorakich darów służących dobru całej wspólnoty. Takimi charyzmatami mogą być między innymi: dar jasnego nauczania prawd wiary czy dary uzdalniające do wypełniania posług w Kościele. Inny przykład komunii w rzeczach świętych to wspólnota posiadanych dóbr. Katechizm naucza, że „wszystko, co posiada prawdziwy chrześcijanin, winien traktować jako dobro, które ma wspólnie z innymi” (KKK 952). Szczególnym wyrazem komunii jest także wzajemna miłość, jednocząca chrześcijan (por. KKK 953). Pojęcie „komunia świętych” dotyczy nie tylko rzeczy, lecz również osób, którymi są członkowie trzech stanów Kościoła. Pierwszą grupę stanowią wierni na ziemi, drugą - zmarli, którzy w czyśćcu oczyszczają się ze swoich grzechów popełnionych w ziemskim życiu. Do trzeciej należą ci, którzy cieszą się szczęściem nieba. Te trzy grupy ludzi stanowią jedną wielką rodzinę dzieci Bożych w Chrystusie, gdyż łączą się ze sobą we wzajemnej miłości i w jednej chwale Trójcy Przenajświętszej (por. KKK 959). Wszyscy, aczkolwiek w różnym stopniu i w różny sposób są złączeni w tej samej miłości Boga i bliźniego (KKK 954). „Świętych obcowanie” polega więc na tym, że wspólnota Kościoła istnieje nie tylko na ziemi, ale przekracza granice śmierci - między Kościołem pielgrzymującym na ziemi a tymi, którzy „zasnęli w pokoju Chrystusowym”, istnieje łączność i wzajemne świadczenie sobie dobra. Mówimy więc również o łączności świętych na ziemi ze świętymi w czyśćcu i ze świętymi w niebie. Wierni na ziemi pozostają w łączności ze świętymi w niebie. Uroczyście wspominamy świętych, wzywamy ich pomocy i pośrednictwa u Boga oraz naśladujemy w życiu. Oni zaś uwielbiają Boga wraz z nami, wstawiają się za nami i proszą Boga o nasze zbawienie oraz o zbawienie ludzi przebywających w czyśćcu. Obcowanie ze świętymi w niebie łączy nas z Chrystusem jako Źródłem i Głową Ludu Bożego (KKK 957). Zarówno święci w niebie jak i na ziemi łączą się ze zmarłymi w czyśćcu. Święci w niebie wspomagają ich swoja modlitwą, a wierni na ziemi odpustami, dobrymi uczynkami oraz szczególnie Ofiarą Mszy świętej oraz innymi modlitwami zanoszonymi do Boga w ich intencji. Zmarli zaś w czyśćcu nie mogą już ani spełniać dobrych uczynków, ani modlić się za siebie, ale mogą dziękować świętym w niebie za pomoc oraz okazywać nam wdzięczność poprzez swoje modlitwy. 4. Zapamiętajmy: Komunia świętych to przede wszystkim wspólnota członków Kościoła w jednej wierze, w sakramentach oraz w charyzmatach i innych darach duchowych (por. KomKKK 194). Obcowanie świętych to także łączność między tymi, którzy zjednoczyli się z Chrystusem: „niektórzy są pielgrzymami na ziemi; inni, którzy odeszli z tego życia, poddawani są oczyszczeniu (...); inni wreszcie zażywają chwały Bożej i wstawiają się za nami” (KomKKK 195). Ks. Józef Kraszewski

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość katoliczka za dyche
dlatego tak piszę, że nie całe życie do tego kościoła nie chodziłam:) I interesuje się kościołami (obecnie czysto zawodowo) a konkretnie architekturą i tą wewnętrzną także. Miałam więc nie raz przyjemność bywać w różnych kościołach i tam obrazy i figurki występują a ludzie się do nich modlą. Pewnie chociażby dlatego że ksiądz taką pokutę zada jak było to też u mnie co już wspomniałam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja się nie modlę do obrazów
katoliczko za dychę jak widzisz są w kosciele wierni, którzy tak jak ty nie zgadzają się ze wszystkim co głosi kosciół jako instytucja i których razi ewidentna niewiedza o religi, która ludzie wyznają. To się tyczy szczególnie osób starszych, ale nie dziwmy się w koncu istnieje juz powszechna swiadomosc że jak Polak to katolik, no poprostu rodząc się w Polsce stajesz się z reguły katolikiem a czy czujesz sens tej religii to juz inna sprawa. Nie patrz na hipokryzję niektórych "wiernych" nie powinno cię to zrażać do Boga. Ja też przecież znam księży którzy mają kochanki, ale to nie oddala mnie od Boga. Daleko mi do idealu katolika, nie potrafię np. modlic się swoimi słowami, rzadko mi to wychodzi, ale czuję się katoliczką pełną gębą i jak to idzie.... "wyznawanie wiary jest moją chlubą" :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A ja proponuje napisac maila, czy co tam chcesz do jednego bardzo mądrego i fajnego księdza Pawlukiewicza - taki starszy ks. z Warszawy. Wydał parę ksiązek, ma swoje audycje (odp na pytania sluchaczy) w Radiu M. Mysle ze on moglby Ci na ten temat duzo opowiedziec, jesli nie wprost do Ciebie - to napewno poprzez swoje publikacje. Powodzenia :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość katoliczka za dyche
ale ja wierzę w Boga, bez obaw:P Nie chodze zaś do kościoła, nie przystepuję do spowiedzi bo grzeszę wedlug tej instytucji. Nie zrezygnuje z antykoncepcji, seksu przedmałżeńskiego nic a nic nie żałuję więc nie robię z siebie hipokrytki i dlatego określam się nie praktykującą:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×