Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość anianaia

co zrobic kiedy ktos wprasza Wam sie do domu?

Polecane posty

Gość anianaia

Ktos kogo nie zyczymy sobie widziec,puka do drzwi,Wy nie chcecie otworzyc(ale ta osoba slyszy za dzwiami ze krzatacie sie i ze jestescie w srodku),przeczekujecie zeby sobie osobnik poszedl czy otwieracie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość reinkarnacja michaelita jackos
taaa :D otwierram dżwi do pawlacza i tam chowam intruza :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nikogo niema w domu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość anianaia
ta tylko ta serota puka i puka bo slyszy ze ktos jednak jest w srodku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Lady lolita sober
to wejdź do pawlacza i otwuż mu drzwi pociagając za sznureczek i pomyśli że nikogo nie ma i pójdzie o ile ma za grosz taktu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Sfentaje
A to tak ciezko powiedziec:- Sluchaj wez do mnie nie przylaz, bo tego nie chce. ??? Pomysl z pawlaczem /choc swietny/ to jednak ostatecznosc. ;) Nie wyobrazam sie chowania we wlasnym domu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość anianaia
A co powiecie o osobie ktora parkuje swoj samochod w innym miejscu,tak zebyscie patrzac sie przez okno nie mogli rozpoznac(po samochodzie) kto puka do drzwi?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie stać mnie na krzyżówki
hipokryta :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość anianaia
i jeszcze stanie ci tak zebys czlowieku nie mogl wyczaic przez judasza,kto to?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Sfentaje
Powiemy ze ta osoba wie, ze ty masz jakies niezidentyfikowane problemy ze soba. Trudno na prawde otworzyc drzwi i powiedziec. "Wypad mi stad w podskokach?" No chyba ze to ktos po zeby uzbrojony, o posturze Pudziana, ktory zamiast dzwonic do drzwi, wywala ci je z polobrotu. Wtedy nalezy udac sie do lodowki po zimne piwko i wyraznie i glosno powiedziec. >Gosc w dom, Bog w dom"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość anianaia
ale dlaczego od razu problemy ze soba?moze po prostu jestesmy w konflikcie z rodzicami tejze osobki,i nie chcemy nikogo z tej rodziny widziec?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Sfentaje
TO JEJ TO KURW:::A POWIEDZ!!!!!!!!!!!! Dobra ide, bo przed snem sie nie chce unosic, a mam wrazenie, ze juz konwersacja ze sciana bylaby efektywniejsza.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość anianaia
a po coz te nerwy?wyluzuj.. p.s. jestes facetem czy kobieta?pozdro...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oj wiem więcej niż te żuki
dobry topik ;D wpadne rano:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dlaczego mowiac wprost odrazu zakladacie, ze maja to byc chamskie pyskówki? masz prawo kogos nie chciec w swoim domu i sztuka asertywnosci jest mowienie nie. Przepraszam ale nie wpuszcze Cie do swojego mieszkania, bo (i tutaj w miare mozliwosci prawdziwy powod) i masz do tego prawo - jestes wolnym czlowiekiem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moja ciotka ma taką
intruzke co potrafi po 4 razy dziennie przychodzić i nic jej nie przemówisz ani aluzją ani dobitnym tekstem. Czasem się zamyka a czasem jak ktoś z rodziny jest w domu to mówią że jej nie ma, nie waha tez się wyprosic ją jak ma cos do roboty albo wogóle coś.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość myszka83 swietna robota
tak powinien robic kazdy i my tez tak robimy! przeciez niie mozna kogos wpuszczac jak sie go nie chce tylko dlatego ze wypada i czekac az sobie pojdzie- ja wyraznie mowie sorki ale nie teraz nie dzisiaj. I husky tez dobrze mowisz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość myszka83 swietna robota
ja tez mialam kiedys taa kol. i na poczatku ja wpuszczalam. ale no bez przesady ona przyjezdzala z zabitej dechami wioseczki 2 autoby w ciagu dnia i z dzieckiem siedziala nieraz od 8 rano ja z lozka wstaje a mi ojciec wpuszcza ja z dzieckiem zamiast pwoiedziec ze spie i sorry. och masakra. najlepiej jednak jest mowic/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość amalletta
otwieram, mówię, że nie mam czasu/ochoty i zamykam drzwi. To proste jest ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość glonojad zwyczajny
jeszcze uzupełnię moją wypowiedź, jakimi to pobudkami kierowała się moja ulubiona była koleżanka . otóż zahaczała o mój dom, bo studiowała w naszym mieście i w tych dniach akurat miała do pociągu parę godzin. więc przychodziła nie po to żeby odwiedzić, bo miała ochotę się spotkać, tylko po to żeby się przechować. Madziu, jeśli to przeczytasz to wiedz, że masz na sumieniu jeszcze wilele takich grzeszków. jak choćby przychodzenie do kogoś na imprezki zawsze z pustymi rękami i do lokali bez pieniedzy w oczekiwaniu na sponsorów. nigdy nie zrewanżowałaś się , jesteś żałosną istotką.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MariaAntonia
Ja mam tez taki kłopot. Po 5 razy dziennie przychodzi moja sasiadka. Od rana od 8 juz waruje pod drzwiami. I problem w tym że to niemka i nie wiem jak po niemiecku jej wyjaśnić, że jestem zajęta, chora, lub nie mam ochoty. I ciagle czegoś ode mnie chce. A to żebym ją gdzieś zawiozła, a to żebym gdzieś z nią pojechała. a to a tamto. Ja mam dom , rodzinę, dzieci a ona jest sama i ma masę czasu. Kiedyś wymyśliłam że jak wpadnie to nawet jej nie poczęstuję kawa a ni nic tylko zacznę sprzatać. Zobaczy że nie mam czasu i sobie pójdzie. I wiecie co ta baba zaczęła sprzątać razem ze mną. Maaasakra

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość anianaia
wszyscy przychodzą do mnie na lody :( już mnie to nie bawi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość LadyMorgana33***
Glonojad zw- wiesz swego czasu tez mialam taką kolezankę co się wpbijała do mnie najczęśćiej bez zapowiedzi i przesiadywała godzinami... nie mieszkam sama więc nieodbieranie nieumówionych domofonów się raczej nie sprawdzalo,czasem moja mame prosilam by mowila ze mnie nie ma,na szczęcie juz nie utrzymuję z nią kontaktów

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja to wpuszczam taka osobe do domu,i zaczynam sie ubierac,mowiac,ze musze wyjsc:) Czasami jest tak,ze osoba od razu mowi,ze to sobie pojdzie,a czasami musze sie poswiecic,i wyjsc z domu razem z ta osoba,potem sie rozstajemy,ona idzie w swoja strone,ja w przeciwna,i po 10 minutach wracam do domu:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jupikajej
podbijam uppp

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zwyczajnie nie wpuszczam
co z tego ze ta osoba puka, niech sobie puka. Nie mam obowiazku otwierac ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość htyuyuy
hahaha

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×