Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

kasienka0089

Mój chłopak mnie olewa i nie ma dla mnie czasu

Polecane posty

Może jeszcze się spotkacie :) Też się przez 2 tygodnie nie spotykałam z chłopakiem bo dużo pracował i rzadko ze sobą pisaliśmy ale po pewnym czasie to się zmieniło. Licze że u Ciebie też się to zmieni na lepsze ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Samotna Lusilda
Też mam ten problem:( pomocy!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Aga ;p
mój chłopak też tak robił wiec postanowiłam mu wszystko wygranąć .. ta godzina to jest nic ... postanowiłam dać mu ultimatum że jeżeli sie nie zmieni i wgl to moze o mnie zapomnieć , zmieniło się i to dużo .. wiec mój sposób podział ..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość żona jaracza
mój też mnie olewa.. woli zajarać jointa i nie odrywa się od komputera. wieczorami pije piwo, ogląda filmiki na you tube albo maxiorze, siedzę obok i nawet się do mnie nie odezwie... Jesteśmy ze sobą cztery lata i mamy dwuletnią córeczkę..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Miła****
Witam dziewczyny. Ja tez jestem w podobnej sytulacji . Mój chłopak z którym jestem juz 7 miesiecy, olewa mnie. Odzywa się bardzo rzadko, dzwonić wcale nie dzwoni:/ Jak do niego piszę smsy to odpisuje mi bardzo po paru godzinach, niestety tak bywa.. często.... Ostatnio zauwazyłam że nie bardzo ma ochotę zemną rozmawiać , mowi ty zadawaj pytania ja bede odpowiadal, często się odzywa jakby z niechęcią. Rzadko mi napiszę miłe smsy.. A bardzo bym chciala takie dostawać, czuć się kochana, potrzebna ... :(.... W sumie juz na samym początku , nie miał ochoty nawet mnie pocieszac , poprostu wtedy jak bylo smutno szedł spać, ignorowal to, a po czasie napisal jak zawszę kiedy potrzebowałam wsparcia " napewno zrozumiesz ze jestem zmeczony" :( Dziś mu postawiłam ultimatum... I czuję ze już się nie odezwię bo mu na mnie nie zalezy:(.. W sumie tak się zastanawiam od początku musiałam go prosić o okazywanie uczuc , a to było koszmarem dla mnie. Mówił ciaglę że jest zajety itd. że dlatego tak jest.. Najgorszę jest to ze z każdym dniem zaczynam rozumieć ze ja jego nie obchodzę, ze liczy się tylko to co on mowi , robi. A ja jak mam jakis problem itd to nie ważne... Chciałabym by o mnie walczył ale czuję że tak nie będzie. Zawszę się dziwil jak bylam zla na niego, dlaczego , ale przecież każda z was by byla zla gdyby mezczyzna wasz was olewal odzywal się bardzo rzadko:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Miła - najwidoczniej Ty musisz zrobić pierwszy krok i go zostawić bo taki chłopak nie jest Ciebie wart. To on powinien się łasić o Twoje zainteresowanie nim i czułości a nie Ty...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mijaka
zainteresowanie musi być ze strony obojga partnerów jeżeli zależy na związku tylko jednej stronie to nie widzę tutaj przyszłości wiem to z doświadczenia prawie dwa lata temu to przerabiałam ale najpierw porozmawiaj z nim i tak po cichu z jego rodziną i znajomymi żeby się dowiedzieć co w trawie piszczy wiem z doświadczenia że czasami facet nawet w 'szczerej' rozmowie nie jest szczery.... a teraz od 1,5 roku jestem z nowym chłopakiem dobrze nam się układa planujemy razem zamieszkać i jest świetnie więc radzę dziewczyną brać sprawę w swoje ręce bo jak chłopak coś kręci i ukrywa i ma nas po prostu w dupie to nie ma co na niego tracić życia bo za rogiem może czekać nasz wymarzony anioł ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
też mam od jakiegoś czasu chłopaka . Mam wrażenie , gdy jest blisko ,że mu zależy ale jak jesteśmy daleko od siebie to ma mnie gdzieś . Niby ma swoje obowiązki i to szanuje ale jak cały dzień choćby jednej wiadomości nie napisze ? Wiem , że potrafiłby nie dawać znaku życia przez tydzień albo nawet dłużej . Kiedyś była sytuacja , że stwierdziłam iż to nie ma sensu i napisałam mu to i po godzinie 23 przyszedł pod mój dom i chciał pogadać (oboje mieliśmy na rano do szkoły) . Oczywiście uległam , mowie i myśle często "to nie ma sensu" ale jak mam pomyśleć , że mamy się rozejść ... Gdy go nie widze łatwiej jest mówić o rozstaniu . Nie wiem co o tym myśleć niby mówi , że mnie kocha , może to ja zbyt wiele wymagam ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość NieDlaCiebie
Ta a mój pracuje do 18 zanim sie umyje i zje cos mija godz i wychodzi do mnie po 19 widuje go tylko 2,3 godz a tak 5 smsow na dzien bo w pracy to pisac nie moze nieraz wgl nei wychodzi bo obowiazki w domu i tez nie pisze;( tez mam tego dość niby nie jego wina ale jak ma te obowiazki juz to chyba nie utrąci mu nikt kasy za glupiego smsa bo jest w domu tylko.... sama tez nwm co mam robic.:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
miesiąc temu poznałam chłopaka, spotkaliśmy sie trzy razy było bardzo przyjemnie, rozmowa sie kleiła ale nie doszło do do bliżego kontaktu (pocałunku), bardzo chciałam on chyba też bo cały czas patrzył na moje usta. Dzień po spotkaniu pisał czy mam jeszcze u niego szanse na co ja że oczywiście że tak. Wczoraj napisałam mu czy by miał czas się na chwilę spotkać, nie odpisał nic, dzisiaj też się nie odezwał :( naprawdę bardzo go polubiłam i spodobał mi się, zawsze pisał nawet pierwszy, ma dużo swoich pasji, teraz mamy wakcje, przecież nie jest aż tak zajęty żeby nie napisać czy spotkać się nawet na chwile :( co mam robić?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Alexi099
Mój chłopak od trzech dni do mnie nie pisze fakt że ma duzo nauki i jeszcze te praktyki ale bez przesady... Nawet w weekend nie przyjechał do mnie. On mi poprostu napisał że chce zostac w domu i jak chcem to mam sama do niego pojechać no sory ale to chyba on powinien przyjechać nie sądzicie ?? Nie wiem co mam robić ;(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość madziara lodziara
jestem z nim jakies 5 miesięcy,,, nie wiedzieliśmy się dosyć długo bo twierdzi ze nie ma dojazdu a ma zalednie 16 km do mnie ... kiedyś jak czuła ze mmie kocha to przyjeżdżał do mnie nawer rowerem ;( a teraz wg nie wbija do mnie strasznie mi przykro to jest typ odważnego człeka,,, każdy myśli ze jest zły itp. ale ja wiem ze to nie prawda wiem że on potrafi być uczucioey... na początku jak się poznaliśmy to widziałam że stracił dla mnie głwie a teraz czuje że ma a mnie w******* i co najgorsze myśle że mnie zdradza ;c nie przeżyje jak to prawda.. tak bardzo go kocham .. nie potrafie nawet do niego napisac SPADAJ kurde pomocy :s

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Agnes1993
Hej dziewczyny, mam bardzo podobny problem, jestem z moim chłopakiem od ponad 3 miesięcy, na początku było wspaniale, ale teraz zaczyna sie coś psuć, zdarzały sie takie sytuacje że umawialiśmy sie na jakiś dzień , a jak już nadszedł ten dzień to nie przyszedł, nawet jak do niego dzwoniłam to nie odbierał ;( Dzisiaj to samo... nie wiem już co mam robić, a ja go naprawde kocham ;( najgorsze jest to że czuje, że on ma inną ;(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dallekowidz
wiesz... mój chłopak też mnie olewał ale to mineło i on się zmienił daj mu kobito czasu troszke...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość JUSTYSIA035
Ja mam gorzej ,bo mam narzeczonego i od grudnia bardzo się zmienił. W wigilię była nasza 3 rocznica zaręczyn, a on się nie pojawił, tak samo całe święta spędziłam bez niego, dziś są walentynki a on od tygodnia się nie odzywa i nawet nie przyjechał ani nie napisał w dzień zakochanych. Nasza kłótnia była o jakieś bzdety, a on ostatnie co do mnie napisał, to to że powinniśmy dać sobie czas i zobaczyć jak nam będzie bez siebie. I co ja mam w takiej sytuacji myśleć i zrobić?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moj tylko o 10napisze kocham cie zalezy mi na tobie a caly dzien jest w domu albo mi taki kit tylko sciemnia saama nie wiem co zrobic :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
W skrócie moja sytuacja wyglądała tak, że chłopak po krótkim czasie rzucił mnie, ponieważ nic poważnego nie czuł, a on szuka powaznego związku i kobiety na całe zycie. Nie zależało mu aż tak bardzo, by kontynuowac ten związek, po prostu nie widział dla nas przyszłości. Problemem było to że ja się już zdążyłam w nim zakochać…. Musiałam go odzyskać. Zrobiłam to dzieki urokowi miłosnemu u rytualisty perun72@interia.pl. Wrócił i jesteśmy szczęsliwi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
DZIEWCZYNY, POZWÓLCIE SIĘ ZDOBYWAĆ, POZWÓLCIE MĘŻCZYŹNIE NAPRAWDĘ ZATĘSKNIĆ. Najbardziej atrakcyjną cechą kobiety jest jej pewność siebie i własne pasje. Bądźcie kobietami, których mężczyźni potrzebują, a nie kobietami potrzebującymi mężczyzn :) Trzymam za Was mocno kciuki! :*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
śmierć za śmierć , jeśli to przeczytasz Twoi rodzice umrą w ciągu 1 miesiąca. Nie wierzysz? - to dlaczego Krzysztof - 36 lat umarł 25 Grudnia - powodu nie określili.Możesz tego uniknąć wysyłając to na 25 pytań.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc :/

Ja np raz zdradzilam meza ale ta zdrada i wiecie co nie zaluje chociaz sie dowartosciowalam tez mnie olewal o seksie nie wspomne teraz wraz sie czuje olewana mowi ze glupoty gadam i nie mam co juz wymyslac . a normalnego przytulania calowania to nie ma od dawna faceci to dupki tylko aby wydymac i po sprawie wiecej nic od sb. Ja probowalam rozmawiac z nim moze teraz jest lepiej ciut ale tez ciezko zeby sam z sb cos zrobil milego .klapa totalna . 😕 jak mozna tak zyc . bez okazywania uczuc samo kocham tez nic nie zalatwia . trzeba troche zabiegac o zone .a nie nic kompletnie .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×