Sylwestrowe plany bez dzieci

Mamy dwójkę dzieciaków (3 lata i 8 miesięcy) i mamy już plany na sylwestra. Najpierw impreza na takim dworku, po północy jak będzie śnieg to kulig, ognisko. Ogólnie coś bardzo fajnego. Dzieci chcielismy zostawić na 2 dni z opiekunką. Znają tą panią i ją lubią, poza tym to osoba samotna więc nawet się ucieszyła że nie spędzi sylwestra samotnie a z naszymi dzieciakami. Oczywiście problemem są nasi rodzice. Bo oni mieli już inne plany, że przyjdą do nas i u nas spędzą sylwestra. A jak się dowiedzieli, że chcemy wyjechac i dzieci zostawić na tak długo to się poobrazali.Ba! Nawet już w świeta nie mamy prawa u nich się pokazać. Nasi rodzice to dosć konserwatywne osoby które uwazają że mając dzieci każdy czas trzeba spędzać w domu i to z dziećmi. To samo było w wakację, chcielismy pojechać sobie nad morze z dzieciakami, powdychały by jodu i tez było źle, wielka obraza bo takich małych dzieci absolutnie nie wolni nigdzie wozić. W wakacje zrezygnowaliśmy z wyjazdu, teraz nie zamierzamy więc zapowiada się długoterminowa złość. Pisze tu bo nie mam się przed kim wygadać a wstyd mi opowiadac o tym kolezankom bo nasi rodzice to ludzie wykształceni i sami w domu siedzieć nie lubią a chcą układac nam nasze życie...

do lublina jade:D

o sobie też trzeba pomyslec;)

To,ze macie dzieci to nie znaczy,ze macie sie zamknac w domu rezem z nimi :O zyjcie swoim zycie 2 dni dzieciom sie nic nie stanie a wy na co dzien sie nimi opiekujecie poswiecacie jak raz na jakis czas znajdziecie czas tylko dla siebie nic im sie nie stanie musicie stawiac na swoim bo rodzice wam na glowe wejda