nie będę mieć dzieci

owszem mam instynkt macierzynski, fajnie by było opiekować się, wychowywać takie dzieciątko, ale jak patrze na dzisiejszy świat, jak chyli się ku upadkowi, jak w okół tylko chamstwo i ludzie zamiast się rozwijać to są co raz bardziej ograniczeni to jestem przerażona. i razem z mężem doszliśmy do wniosku, że nie będziemy krzywdzić dziecka, które moglibyśmy począć. Nie wydamy na świat żadnego potomstwa by w przyszłości nie cierpiało.

to co wy za zycie macie ? az tacy nie szczesliwi jestescie ?? w takim razie serdecznie wam wspolczuje i gratuluje madrej decyzji !! faktycznie dziecko byloby bardzo nie szczesliwe majac takich wspanialych rodzicow!! bo ja uwazam ze zycie jest piekne ale oczywiscie tylko wtedy gdy zyc sie umie i napenwo bede chciala pokazac swiat nie jednemu mojemu dziecku ! pierwsze urodzi sie juz za 3 tygodnie :)

jesli tak dobrze plodzisz dzieci jak przestrzegasz zasad ortografii to faktycznie to co z ciebie wyjdzie newet nie zauwazy co sie na swiecie dzieje z tym 0,4 QI ktore bedzie posiadalo...

my mamy życie dobre.Jesteśmy szczęśliwi ale przerażeni otaczającym nas światem. Na około tylko się mordują(nie mam na myśli seryjnych morderców, ale np pijanych kierowcow), piją,staczają się na dno, w szkole szerzy się kurestwo, po osiedlach latają gwałciciele. dzisiejsza młodzież jest totalnie ograniczona, liczą się tylko imprezy, picie, palenie, rozrywka. Moze i wychowalibyśmy dziecko dobrze, ale po co mamy się rozmnażać jak tylko dzieje się gorzej? co jest tu do pokazywania? jakbyśmy się zdecydowali na dziecko to chyba bysmy uciekli "na koniec świata" gdzie cywilizacja nie dociera. tam można być szczęśliwym i spokojnym, gdzieś z dala od ludzi którzy szkodzą sami sobie.